moja całkiem prywatna księżniczka
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
moja całkiem prywatna księżniczka
gdzieś na rozstajach zgubiłaś drogę
zimowym lutym a może majem
porwał wiatr słowa wprost z progu domu
i skręcił w polu nową kabałę
nikt już nie wierzy w egipski sennik
"ostatnia bajka" - to chyba Norwid
w księdze ciemności zwykła herezja
jak alegoria Andrea Dorii
na małą chwilę bądź znów dziewczynką
a ja na gwiazdkę potrząsnę śniegiem
zobaczysz siebie gdzieś w szklanej kuli
i mnie tuż obok nad twoim światem
http://youtu.be/J-8VCL4uSUc
zimowym lutym a może majem
porwał wiatr słowa wprost z progu domu
i skręcił w polu nową kabałę
nikt już nie wierzy w egipski sennik
"ostatnia bajka" - to chyba Norwid
w księdze ciemności zwykła herezja
jak alegoria Andrea Dorii
na małą chwilę bądź znów dziewczynką
a ja na gwiazdkę potrząsnę śniegiem
zobaczysz siebie gdzieś w szklanej kuli
i mnie tuż obok nad twoim światem
http://youtu.be/J-8VCL4uSUc
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: moja całkiem prywatna księżniczka
Zapachniało choinką, grudniem, za sprawą Qnia, który wybiegł w pole
Dzięki za ten przedświąteczny akcent, barwny jak świecidełkaQń Który Pisze pisze:porwał wiatr słowa wprost z progu domu
i skręcił w polu nową kabałę
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: moja całkiem prywatna księżniczka
Qniu, podoba mi się wiersz.
Jednego nie chwytam.
Znaczy tej alegorii Andrei Dorii w odniesieniu do księgi ciemności.
Chodzi ci o tego włoskiego admirała przedstawionego jako neptun, czy też o tragedię transatlantyka SS Andrea Doria?
I jak się to ma jedno z drugim do wiersza?
Jednego nie chwytam.
Znaczy tej alegorii Andrei Dorii w odniesieniu do księgi ciemności.
Chodzi ci o tego włoskiego admirała przedstawionego jako neptun, czy też o tragedię transatlantyka SS Andrea Doria?
I jak się to ma jedno z drugim do wiersza?
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: moja całkiem prywatna księżniczka
coobus, chciałbym diamenty zamieniać w słowa... póki co
udaje mi się tylko świecidełka
Dziękuję za odwiedziny
alchemiku, ten wiersz, to jedna wielka zmyłka i każdego czytelnika pośle na manowce rzeczowej analizy
Poezja - na szczęście - daje nam taki oręż.
Otóż druga strofa, to same przeciwstawienia i każdy wers mówi jakby za siebie. Jest w kabale Księga Blasku i wymyśliłem jej antonim... Księgę Ciemności, której na próżno szukać. To czysta postać zła. Miecz Ciemności, który czego dotknie - zamienia w nicość.
Angolo Bronzino, to znany malarz alegorysta. Rozmawia przy pomocy obrazu i podobnie, jak herezją dla mnie jest nieistniejąca Księga Ciemności, tak oczywistą nieprawdą jest zastąpienie niezwyciężonego Andrea Dorii - Neptunem.
To zwykłe ściemy wielu malarzy, pisarzy i poetów.
To jest po prostu siła tworzenia, która nie liczy się z niczym i czystą fantazję twórcy posyła na niezbadane szłaki autorskiej wyobraźni. Alegoria tkwi w słowach, obrazie i sztuce. Wszyscy chętnie z tego korzystamy
Zebyś mógł poznać genezę powstania tego wiersza - wszystko byś zrozumiał ale mógłbym czasami zanudzić czytelnika swoim wycinkiem z życiorysu i problemami.
... "i skręcił w polu nową kabałę" - tu jest klucz do wszystkiego. Więcej nie mogę.
Pozdrawiam magię i alchemię
udaje mi się tylko świecidełka

Dziękuję za odwiedziny

alchemiku, ten wiersz, to jedna wielka zmyłka i każdego czytelnika pośle na manowce rzeczowej analizy

Poezja - na szczęście - daje nam taki oręż.
Otóż druga strofa, to same przeciwstawienia i każdy wers mówi jakby za siebie. Jest w kabale Księga Blasku i wymyśliłem jej antonim... Księgę Ciemności, której na próżno szukać. To czysta postać zła. Miecz Ciemności, który czego dotknie - zamienia w nicość.
Angolo Bronzino, to znany malarz alegorysta. Rozmawia przy pomocy obrazu i podobnie, jak herezją dla mnie jest nieistniejąca Księga Ciemności, tak oczywistą nieprawdą jest zastąpienie niezwyciężonego Andrea Dorii - Neptunem.
To zwykłe ściemy wielu malarzy, pisarzy i poetów.
To jest po prostu siła tworzenia, która nie liczy się z niczym i czystą fantazję twórcy posyła na niezbadane szłaki autorskiej wyobraźni. Alegoria tkwi w słowach, obrazie i sztuce. Wszyscy chętnie z tego korzystamy

Zebyś mógł poznać genezę powstania tego wiersza - wszystko byś zrozumiał ale mógłbym czasami zanudzić czytelnika swoim wycinkiem z życiorysu i problemami.
... "i skręcił w polu nową kabałę" - tu jest klucz do wszystkiego. Więcej nie mogę.

Pozdrawiam magię i alchemię

jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: moja całkiem prywatna księżniczka
Koń kabalista.
Powinienem schwycić tę kabałę za wałek.
Wiesz, jest mnóstwo ksiąg ciemności, to tak zwane grymuary.
Wcale jej nie stworzyłeś, tylko twoja księga jasności rzuciła cień.
Zabawiasz się przeciwstawieniami.
A to oznacza, że twój wiersz jest bardziej skomplikowany, niż myślałem na pierwszy rzut oka.
Powinienem się bardziej wczytać.
Powinienem schwycić tę kabałę za wałek.
Wiesz, jest mnóstwo ksiąg ciemności, to tak zwane grymuary.
Wcale jej nie stworzyłeś, tylko twoja księga jasności rzuciła cień.
Zabawiasz się przeciwstawieniami.
A to oznacza, że twój wiersz jest bardziej skomplikowany, niż myślałem na pierwszy rzut oka.
Powinienem się bardziej wczytać.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: moja całkiem prywatna księżniczka
Pomijając zawiłości szczegółów związanych z kabałą - Leo ładnie otworzył sobie portalową sobotę zaczynając wizytę od tego wiersza.
Z przyjemnością L.G.

Z przyjemnością L.G.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: moja całkiem prywatna księżniczka
Motyw bardzo mi bliski. Z całego utworu wybrałam właśnie ten, bo sama kiedyś napisałam wiersz, oparty na podobnym pomyśle. Ale to wiersz wolny. Zaraz go wkleję.Qń Który Pisze pisze:na małą chwilę bądź znów dziewczynką
a ja na gwiazdkę potrząsnę śniegiem
zobaczysz siebie gdzieś w szklanej kuli

Gdybyś był zainteresowany:
http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 16482.html
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: moja całkiem prywatna księżniczka
Dziękuję za odwiedziny Glo... już czytałem Twój wiersz i zjawię się tam również.
Swięta powinny być radosne, pachnące i oczekiwane. A jeżeli tak nie jest, to wtedy przychodzą smutki i siadają, jak wrony na telegraficznych drutach i przypominają z daleka partyturę nokturnu...
I wtedy zostaje tylko pisanie wierszy... chociaż, jak mogę - podpieram się muzyką
I wtedy muzyka zabiera mnie na moment w inny świat i wtedy trochę się poprawia. 

Swięta powinny być radosne, pachnące i oczekiwane. A jeżeli tak nie jest, to wtedy przychodzą smutki i siadają, jak wrony na telegraficznych drutach i przypominają z daleka partyturę nokturnu...

I wtedy zostaje tylko pisanie wierszy... chociaż, jak mogę - podpieram się muzyką


jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: moja całkiem prywatna księżniczka
Zaczyn wiersza.Qń Który Pisze pisze:przychodzą smutki i siadają, jak wrony na telegraficznych drutach i przypominają z daleka partyturę nokturnu...

Podoba mi się tytuł (pewnie każdej spódnicy się spodoba, no może poza kiltem

Pozdrawiam.

-
- Posty: 985
- Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24
Re: moja całkiem prywatna księżniczka
No i zaklimacił. ... po quinowemu 

Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.