gloryja in vitro

[Pier]

bądź pozdrowiony spokoju święty
i wy troski dawno zaniechane
jak uśmiech rosy stopą muśnięty
kiedy kochałem ogród nad ranem

bądźcie przeklęte sny niewyśnione
i wy uśmiechy karmione pozorem
jak pył motyla branego w dłonie
kiedy kochałem łąki wieczorem

i bądź co bądź i co być musiało
wszystko co wiem i wciąż jeszcze nie wiem
jak noc po dniu nadzieją zbyt śmiałą
kiedy kochałem życie
jak siebie

[Leon Gutner]

Coś w tym jest - choć mocno pomieszane z tym co już wielokrotnie było.
Może właśnie ten misz masz ?
Wzniosłość bo jeszcze nie nadęcie ?
Dosyć wyrazisty i prosty przekaz?

Leo z ciekawością

Uszanowanie L.G.

[Pier]

Leo nigdy nie tłumaczę o comicho ale dodam że diabeł tkwi w tytule

[Nicol]

Mnie do gustu przypadło

[Nalka31]

Ciekawy ten miszmasz w tym wierszu, bo można poszukać w różnych odniesieniach. Ja znalazłabym przynajmniej dwa lub trzy. Ale myślę, że lepiej zostawić to indywidualnym odczuciom czytających. W końcu, to co sami wyniesiemy z lektury ma większą wartość, niż gdyby ktoś nam narzucał.

Pozdrawiam

[iTuiTam]

bądź pozdrowiony spokoju święty
i wy troski dawno zaniechane
...
i bądź co bądź i co być musiało
wszystko co wiem i wciąż jeszcze nie wiem
jak noc po dniu nadzieją zbyt śmiałą
kiedy kochałem życie
jak siebie

Maksyma - pogrubione wersy - do zapamiętania.