to nieznośne...tak

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

to nieznośne...tak

#1 Post autor: Lucile » 04 sty 2015, 23:41

Socjotechnika stosowana

to nieznośne...tak
stawiane w miejsce kropki a nawet
przecinka
po każdej wygłoszonej półmysli
która nawet dla wypowiadającego nie jest
wiarygodna
jeżeli musi wzmocnić ją
samopotwierdzeniem

noga założona na nogę
w geście nonszalancji czy zamknięcia
znawcy wszystkiego
z palcami ułożonymi w piramidę
medialni piewcy
wygłosowego...tak

6.01.2015

Wersja poprzednia

stawiane w miejsce kropki a nawet
przecinka
po każdej wygłoszonej półmyśli
która nawet dla wypowiadającego nie jest
prawdziwa
jeżeli musi wzmocnić ją
samopotwierdzeniem

noga założona na nogę
w geście nonszalancji czy zamknięcia
tacy znawcy
wszystkiego
z palcami ułożonymi w piramidę
medialni piewcy
wygłosowego...tak
Ostatnio zmieniony 06 sty 2015, 9:21 przez Lucile, łącznie zmieniany 1 raz.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

oskari valtteri

Re: to nieznośne...tak

#2 Post autor: oskari valtteri » 05 sty 2015, 7:59

fajnie, podoba mi się temat. zwykle nie używam tego "podoba mi się" ale tym razem nie znajduję innego określenia.
jedna refleksja: nieraz trzeba umieć powiedzieć - nie. i jak się okazuje "nie" wcale nie musi boleć - nadawcy i adresata.

z detali:
- zrezygnowałbym z "wygłoszonej", bo skoro "wygłoszona" to cała myśl. poza tym - wiadomo o co chodzi, ze owa półmyśl została wyrażona bo jest "wypowiadający"
- bez "tacy" - nie wiem, ale czytając od razu skojarzyło mi się z kościelną tacą, czyli powstało u mnie zamieszanie..
- nie rozumiem słowa "wygłosowego" - ale taka na czuja może lepszy byłby zapis "wy-głosowego", od razu mam skojarzenie z "wy" - medialni piewcy...

ogólnie - temat dużo więcej niż należycie potraktowany.

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: to nieznośne...tak

#3 Post autor: Lucile » 05 sty 2015, 19:44

Oskari, wszystkich Odwiedzających i ich komentarze witam radośnie i ze zdwojoną uwagą czytam i wyciągam wnioski. Dziękuję :)
Zacznę od uwagi 2.
oskari valtteri pisze: bez "tacy" - nie wiem, ale czytając od razu skojarzyło mi się z kościelną tacą, czyli powstało u mnie zamieszanie..

przemyślę, jednak ja zupełnie nie kojarzyłam tego w ten sposób, a napisałam "tacy" dla podkreślenia, uwypuklenia i również zdeprecjonowania "ich - tych".
Uwaga 1.
oskari valtteri pisze: zrezygnowałbym z "wygłoszonej", bo skoro "wygłoszona" to cała myśl. poza tym - wiadomo o co chodzi, ze owa półmyśl została wyrażona bo jest "wypowiadający"
I tu podobnie, jak wyżej. Ci, nadużywający i traktujący to "tak" na każdym końcu zdania, jak partykułę wzmacniającą, nie dyskutują, nie rozmawiają, a własnie - "wygłaszają" - sugerując nam, że ich "prawda" jest jedyną właściwą, godną uwagi. Czasami to "tak" ma nawet intonację wznoszącą, czyli niemalże ten "wygłaszający" wymusza na swoim interlokutorze przytakniecie. Zauważyłam, że zachowują się w ten sposób tzw. znawcy "wszystkiego", a przede wszystkim mediów i różnorodnych socjotechnik. Nawet na swój użytek nazwałam to " medialną socjotechniką stosowaną" ;)
Uwaga 3.
oskari valtteri pisze:- nie rozumiem słowa "wygłosowego" - ale taka na czuja może lepszy byłby zapis "wy-głosowego", od razu mam skojarzenie z "wy" - medialni piewcy...
"Nagłos", "sródgłos" i "wygłos" - czyli fazy artykulacyjne wyrazu - to są określenia wyjęte z fonetyki, jednego z działów gramatyki opisowej języka polskiego.
Potraktowałam je dosyć luźno, bowiem "ortodoksyjnie" są częściami (fazami) składowymi wyrazu i składają się z jednej lub kilku głosek. To zjawisko dokonywane na początku wyrazu to - nagłos, na końcu do - wygłos. Tak naprawdę, aby być bliżej tej definicji powinnam użyć określenia "wygłos absolutny", jako że, w piśmie występuje zazwyczaj po pauzie, przecinku, wielokropku itp. Czyli to moje "wygłosowe...tak", to tylko taka swobodna aluzyjka i akurat tego nie chciałabym ruszać.

Miłego wieczoru :kofe:
Lucile :rosa:
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

witek kiejrys
Posty: 458
Rejestracja: 04 mar 2012, 20:24

Re: to nieznośne...tak

#4 Post autor: witek kiejrys » 05 sty 2015, 20:23

Bardzo dobry wiersz. :)
Nie mam uwag. Gdy czytam na głos, korci po 'czy zamknięcia' ciut pauza, czyli 'enter'.
:rosa:
Pozdrawiam, witek
samotność łączy tych, których zbiorowisko rozdziela

Albert Camus

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: to nieznośne...tak

#5 Post autor: Lucile » 05 sty 2015, 22:23

Dobry wieczór Witku,
bardzo dziękuję za tak miły komentarz :rosa:
Zastanawiam się nad zmianą tytułu na "socjotechnika stosowana", a obecny tytuł "to nieznośne...tak" włączyłabym w tekst, o tak:

Socjotechnika stosowana

to nieznośnie...tak
stawiane w miejsce kropki a nawet
przecinka
po każdej wygłoszonej półmyśli
która nawet dla wypowiadającego nie jest
prawdziwa
jeżeli musi wzmocnić ją
samopotwierdzeniem

noga założona na nogę
w geście nonszalancji czy zamknięcia
znawcy
wszystkiego
z palcami ułożonymi w piramidę
medialni piewcy
wygłosowego...tak

Czy mogę prosić o radę?

Ślę serdeczności :)
Lucile :rosa:
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: to nieznośne...tak

#6 Post autor: Alek Osiński » 06 sty 2015, 1:18

Faktycznie, mnie też zastanawiają ludzie "potakujący" nieprzerwanie
swoim wywodom, dość irytująca maniera, ciekawe
wniknięcie w zagadnienie...

Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”