poselstwo mroku

[alchemik]

och jakże ja go nienawidzę gdy przychodzi
przez próg przełazi w tych buciorach bez zaprosin
nieskrępowany niczym mroczne wieści znosi
pozostawiając białe nitki w mojej brodzie

immunitetem posła często się zasłania
dowodzi – skutkiem jestem a nie łez przyczyną
nie wnikam głębiej niech choć tylko skutki zginą
z bronią dostępną z pasją rzucam się na drania

zabijam zgniatam jak wesz jak sumienie tłukę
rozstrzeliwuję pigułkami z arsenału
a ból odchodzi chociaż zaraz potem wraca

w jednym przypadku tylko wysłuchuję w sumie
wiem że tworzeniu sprzyja wiec wchłaniam pomału
z bólem narodzin przecież szczęście do nas wkracza


J.E.S.

[Staszek K.]

Świetny

[Leon Gutner]

Aż tak zachwycony jak Stanisław nie jestem .
Wiersz powiedzmy - poprawny .
Tu i ówdzie nierówny rytmicznie . Widać wyzwanie rzucone nowej formie
Temat ważny i wdzięczny do pisania jednak jego ujęcie nie jest niczym wyjątkowym .

Na pierwszy plan wybija się emocjonalność zapisu i tu trzeba wierszowi przyznać wysoką notę .

Nie bardzo wiem czy forma " bez zaprosin " jest poprawna .

Poczytałem z ciekawością .

Uszanowanie L.G.

[coobus]

och jakże ja go nienawidzę gdy przychodzi
przez próg przełazi w swych buciorach bez zaprosin

Pomyślałem sobie, że ze mną jest inaczej. Zawsze witam go w poczuciu bliskości i oczekiwania. Wbrew pozorom, nie jest ponury, tylko taki się stara wydawać. Dusza, nie mrok. Lubię te nasze nastrojowe rozmowy. Jeśli mi kiedyś dokuczy, napisze Ci o tym.
Jeśli uśmiechniesz się do niego, on uśmiechnie się do ciebie. Ale zagwarantować tego nie mogę.

[Ewa Włodek]

ech, te nasze wewnętrzne demony, Alchemiku! Kto ich nie zna? Najważniejsze jednakowoż, że:

z bólem narodzin zwykle szczęście do nas wkracza

jest nadzieja, jest...

z serdecznym...
Ewa

[eka]

Fajnie, że sonet ma pozytywny wniosek.
Podoba się emocja w nim zawarta. Na szczęście wiersze piszą się również poselstwem światła.

[Nalka31]

Jeśli chodzi o emocje, to na pewno ich w wierszu nie brakuje. Zwłaszcza gdy mroczna strona bierze nas we władanie. To duży plus dla wiersza. Zwłaszcza, że sonet nie jest łatwy. Dobrze jednak byłoby wyrównać rytm w wersach, żeby poprawić melodykę i kilka kosmetycznych zmian.

przez próg przełazi w swych buciorach bez zaprosin

Lepiej będzie wg. mnie: w buciorach swych przełazi przez próg bez zaprosin.

zabijam zgniatam jak wesz jak sumienie tłumię

Tutaj podobnie przyda się zmiana: zabijam jak wesz zgniatam jak sumienie tłumię.

To tylko moje sugestie, ale myślę, że pomogą wierszowi.

Pozdrawiam.

[alchemik]

Co do rytmiki w tym przypadku się nie zgadzam.
Zwykle dbam o średniówkę i takie tam w sformalizowanych wierszach.
Teraz ważniejsza dla mnie była melodia, którą czułem podczas pisania.

A jak odczytuję, to nie czuję żadnych załamań rytmu .
Przesuwa się nieco, faluje, ale na głos czyta się nieźle.

[Lucile]

Znam ten ból - to migrena
Dobrze się czyta, szczególnie na głos nie słyszę nierówności.

Pozdrowienia od Lucile, dotkniętej, niestety, tą przypadłością