skowyt. karawana idzie dalej

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: skowyt. karawana idzie dalej

#21 Post autor: skaranie boskie » 12 sty 2015, 11:29

Kamilu.
Nasz portal ma zapisaną w nazwie przyjazność, nie oznacza to jednak, że można sobie tutaj pozwalać na wszystko. Również kłamliwie oskarżać administrację.
kamil rousseau pisze:Ostatnio takiego sądu kapturowego dokonano na CZOCHRATEJ. W tym czasie odłamkowym wykończono użytkowniczkę o nicku TEA .
Kłamiesz Waść!
Kłamstwo nr 1
Czochrata, po rozpoczęciu jakiejś prywatnej wojny z Haikerem, w której jej dzielnie sekundowałeś, sama postanowiła odejść. Wstrzymywaliśmy się jednak dość długo z usunięciem konta, pomimo wielu ewidentnych wykroczeń przeciw regulaminowi z jej strony. Mówienie o sądzie kapturowym w tym przypadku zakrawa na paranoję.
Co się zaś tyczy Tei - nikt nie dokonywał nad nią sądu. O ile wiem, Tea ma się dobrze i pisze u nas powieść w odcinkach. To kłamstwo numer 2.
Jest coś jeszcze.
Ty, jako sekundant Czochratej, doprowadziłeś do rezygnacji Haikera. Czy o tym też napiszesz, nazywając to po imieniu?
Tymczasem udzielam Ci upomnienia za działanie na szkodę portalu.
Jeśli się nie uspokoisz, zastanowimy się nad "sądem kapturowym".
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: skowyt. karawana idzie dalej

#22 Post autor: alchemik » 12 sty 2015, 12:30

Kurde, nie ma to jak skowyt do księżyca.

Wyzwala instynkty, przebiega ciarkami po grzbiecie.
Zrównuje łowcę z ofiarą.
Wydaje mi się, że napisałem całkiem fajny wiersz.
Albowiem, jeszcze żaden mój tak nie namieszał.

No, rozumiem, że Kamilek wilkiem nie jest.
Zastanawiam się jaką postać zwierzęcą mu przypisać.

Mam jednak nieodparte wrażenie, że on wierzy w to co mówi.

Cholera, nawet zacząłem go lubić.
Na zasadzie...
No właśnie na jakiej zasadzie?

Poprawia mi humor po prostu.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: skowyt. karawana idzie dalej

#23 Post autor: Hosanna » 12 sty 2015, 15:27

idą święta
rozśpiewane srebrzystymi dzwoneczkami
pobudzone ciężarówkami z coca colą
pies szczeka

cicha noc święta noc…
pies wyje

pierwsza gwiazda
skomli

w zaciszu waniliowe aromaty ciast i jedliny
na klatce schodowej ktoś się zesrał
zdechły szczur leży

w żłobie leży któż przybieży kolędować…?
tocząc pianę z pyska
pies warczy

uśpiony zastrzykiem humanitarnie
nie zdołał przemówić ludzkim głosem
tym razem?

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: skowyt. karawana idzie dalej

#24 Post autor: Gloinnen » 12 sty 2015, 15:39

Hosanno, świetna Twoja przeróbka.
:ok:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: skowyt. karawana idzie dalej

#25 Post autor: alchemik » 12 sty 2015, 15:44

Hosanna, a dlaczego przerabiasz mój patchwork kolędowo reklamowo zapachowo akustycznie egzystencjalny.
Taki zamysł i kropka.

Co nie oznacza, że twoje nie jest ładne.
Ale tylko ładne.

Nie obraź się tylko, ty moja naprawiaczko poezji, a może i świata.
Ja już zrezygnowałem z naprawiania świata.
Trochę go wyszydzam.
Choć go kocham.

Dodano -- 12 sty 2015, 16:49 --

Nadobna elfio, komentujesz komentarze do moich tekstów.

Zawiodłem się na tobie.

Możesz mnie zj*, to znaczy zrugać, ale czemu przez pośrednictwo?

Aha, mam na imię Jurek.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2015, 18:25 przez alchemik, łącznie zmieniany 1 raz.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: skowyt. karawana idzie dalej

#26 Post autor: Gloinnen » 12 sty 2015, 16:04

Spodobała mi się wersja Hosanny, tylko tyle.
Takie "manipulacje" na kanwie pokazują zawsze ujęcie problemu, refleksji z innej strony, przepuszczone przez inną wrażliwość jak przez pryzmat. To ciekawe doświadczenie - myślę, że dla Autora również. Bez uszczerbku dla tekstu wyjściowego, który przecież zawsze pozostaje sobą.

Nie widzę powodów, dla jakich miałabym się Ciebie czepiać. :sorry:

Obrazek

Pozdr.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: skowyt. karawana idzie dalej

#27 Post autor: Hosanna » 12 sty 2015, 16:06

w zasadzie nie traktuję tego jako przeróbki

raczej wybieram to co na mnie robi wrażenie
czasem dopisze coś
ale nie gubiąc ducha który MNIE poruszył

Myślę ze kiedy wiersz jest dobry
to porusza w każdym z nas inną strunę
nawet jeśli autor nie miał tego na myśli -
w odbiorcy budzi się to w nim samym uśpione

lepiej chyba nie oczekiwać jedynie słusznej według autora interpretacje jego własnego wiersza

uderzone w stół nożyce dźwięczą każda swoją piosenkę

ja nie oceniam ani Twojego uderzenia ani Twoich nożyc

reaguję
śpiewam swoją piosenkę
dziękując Ci za inspirację i spotkanie

:)

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: skowyt. karawana idzie dalej

#28 Post autor: iTuiTam » 12 sty 2015, 18:52

Pewne problemy świąteczne z Twojego wiersza są mi nieznane, przynajmniej od jakiegoś czasu, dość długiego... Tupanie, stukanie, schodowe niespodzianki, itp. Ale pamiętam, że tak było i być może i jest to jeden z przyczynków frustracji nie tylko świątecznych, lecz ogólnie egzystencjalnych w większych zbiorowiskach ludzkich, na przykład w bloku mieszkalnym.

Same święta, jakiekolwiek, to umowa, tradycja, itp. Nawet dla tych, co nie wierzą, ale wiedzą, że w kalendarzu jest jakieś święto, to moment na wytchnienie, celebrowanie, przypomnienie sobie o końcu roku chociażby.
Twój skowyt, skomlenie, skamlanie (? 'polska język, trudny język') - tu w wykonaniu metaforycznego, jak sam dopowiadasz, psa - jest w dużym stopniu Twoją winą. Wina to może nie jest całkiem adekwatne słowo, ale...
Moje myślątka na powyższy temat:
W życiu przypinamy etykietki, dodajemy otoczki, organizujemy sobie przeżywanie tak, jak chcemy. Jeśli tak nie jest, powinniśmy do tego dążyć. Ja wiem, brzmi to lekko patetycznie, ale to od Ciebie zależy, czy będziesz zwracał uwagę na holografy Mikołajów, zaprzęgi reniferów, albo nieustannie słyszał dzwoneczki.
Pisząc o odlepianiu człowieka miałeś przed oczyma konkretny obraz i tu muszę przyznać, że był bardzo hermetyczny. Mogę się mylić.
I, wiesz, trochę mi szkoda, że nie lubisz świąt. Zresztą ja również z rozmaitych powodów, ale to nie przeszkadza mi cieszyć się radością innych, nie przeszkadza mi pokierować moimi myślami w inne strefy, próbować wrócić do czasów, kiedy święta były magią.

Trochę nie na temat, J.E.S., ale jako że masz poczucie humoru, to :)
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: skowyt. karawana idzie dalej

#29 Post autor: alchemik » 13 sty 2015, 15:54

iTuiTam pisze:Pewne problemy świąteczne z Twojego wiersza są mi nieznane, przynajmniej od jakiegoś czasu, dość długiego... Tupanie, stukanie, schodowe niespodzianki, itp. Ale pamiętam, że tak było i być może i jest to jeden z przyczynków frustracji nie tylko świątecznych, lecz ogólnie egzystencjalnych w większych zbiorowiskach ludzkich, na przykład w bloku mieszkalnym.

Same święta, jakiekolwiek, to umowa, tradycja, itp. Nawet dla tych, co nie wierzą, ale wiedzą, że w kalendarzu jest jakieś święto, to moment na wytchnienie, celebrowanie, przypomnienie sobie o końcu roku chociażby.
Twój skowyt, skomlenie, skamlanie (? 'polska język, trudny język') - tu w wykonaniu metaforycznego, jak sam dopowiadasz, psa - jest w dużym stopniu Twoją winą. Wina to może nie jest całkiem adekwatne słowo, ale...
Moje myślątka na powyższy temat:
W życiu przypinamy etykietki, dodajemy otoczki, organizujemy sobie przeżywanie tak, jak chcemy. Jeśli tak nie jest, powinniśmy do tego dążyć. Ja wiem, brzmi to lekko patetycznie, ale to od Ciebie zależy, czy będziesz zwracał uwagę na holografy Mikołajów, zaprzęgi reniferów, albo nieustannie słyszał dzwoneczki.
Pisząc o odlepianiu człowieka miałeś przed oczyma konkretny obraz i tu muszę przyznać, że był bardzo hermetyczny. Mogę się mylić.
I, wiesz, trochę mi szkoda, że nie lubisz świąt. Zresztą ja również z rozmaitych powodów, ale to nie przeszkadza mi cieszyć się radością innych, nie przeszkadza mi pokierować moimi myślami w inne strefy, próbować wrócić do czasów, kiedy święta były magią.

Trochę nie na temat, J.E.S., ale jako że masz poczucie humoru, to :)

Oczywiście, że mam, choć dosyć specyficzne. :smoker: :(( :)
W związku z tym nie zawsze jest wiadomo dla innych, czy mówie poważnie czy serio.

A moje posty zwrócone zarówno do Hosanny, jak i do Ciebie, Glo, były żartobliwe. :myśli: :cha:

Cholera, jestem pewien, że nie muszę tego tłumaczyć. :crach:

iTuiTam, dosłowność tekstu wynika z inspiracji prawdziwym zdarzeniem.
Ale nie o dosłowność mi chodziło.
To tylko dekoracja, choć przejmująca. :smoker: :down:

I ja się cofam pamięcią do magii swiąt. :vino: :kwiat:

Pozdrawiam.

A psina słodki. Dziękuję Glo.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: skowyt. karawana idzie dalej

#30 Post autor: Hosanna » 14 sty 2015, 0:04

no to Jurku fajnie :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”