Spłukana ze wszystkich oszczędności dusza
żebrze o zbawienie na skraju piekła i nieba
głód obezwładnia niewidzialny eteryczny całun
ciało pod komendą okaleczonego generała
robi chwiejne kroki w realnej przestrzeni
potyka się i wstaje odciskając swoje upadki
w kamieniach i ziemi na pustyni przeznaczenia
biegnie przez nieznane ścieżki za dnia i w nocy
odciskając na powłoce istnienia ślady przeżycia
czasem nawet bezbronne w swojej ułomności
ono i ona kochankowie aż do śmierci
nierozłączni ślepi lecz niewieczni
tylko jedno jakby słabsze bo śmiertelne
niepewne jutra co w swojej pieczy trzyma
co krok pokusy zdrady dają test ich miłości
gdy nadejdzie czas rozłąki pożegnają się czule
ona potęskni zapłacze gdy ono w proch się obróci
czekać będzie cierpliwie na swego partnera
by spotkać się ponownie w lepszym świecie
i wiecznie razem jak jedno istnienie miłować się będą
Kochankowie
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Kochankowie
Kim są kochankowie? Ich tożsamość jest chyba główną wartością dodaną. Ona i ono, a nie jak chce rozleniwiony, przyzwyczajony do torowego myślenia umysł - ona i on.
Zatem trzeba wczytać się w Twój przekaz, fakt, że nieco patetyczny, górnolotny i niezdyscyplinowany językowo.
Ona - dusza, ono - ciało lub myślenie, wytwór śmiertelnego mózgu.
I czym są pokusy zdrady w ich sytuacji? Próby samobójcze ze strony ciała? A ze strony duszy... naprawdę może ciało zostawiać?
Ot takie pytania wiersz wzbudził.
Pozdrawiam.

Zatem trzeba wczytać się w Twój przekaz, fakt, że nieco patetyczny, górnolotny i niezdyscyplinowany językowo.
Ona - dusza, ono - ciało lub myślenie, wytwór śmiertelnego mózgu.
Ta część intryguje, bo niewieczni w sensie życia na Ziemi w jedności?Toyer pisze:ono i ona kochankowie aż do śmierci
nierozłączni ślepi lecz niewieczni
tylko jedno jakby słabsze bo śmiertelne
niepewne jutra co w swojej pieczy trzyma
co krok pokusy zdrady dają test ich miłości
I czym są pokusy zdrady w ich sytuacji? Próby samobójcze ze strony ciała? A ze strony duszy... naprawdę może ciało zostawiać?
Ot takie pytania wiersz wzbudził.
Pozdrawiam.
