Posnęli w miłości
...na zawsze
zasnęła w miłości ona
na widok jego oczu
Słońce
zasnął w miłości on
na widok jej ust
Perełko
posnęli w miłości
i nic ich nie zbudzi
nawet dźwięk dzwonka weselnego
ciiiii...
posnęli
żyją.
____________________
Pozwoliłam sobie na bardzo swobodną przeróbkę utworu.
Chciałam wskazać potencjalnie mocne punkty wiersza i zrobić z nich filary przekazu, ale to tylko przykład. Ty sama jedynie, jako Autorka, powinnaś przemyśleć kompozycję i zastosowane środki poetyckie.
Wiersz warto przede wszystkim skrócić. Im mniej słów, tym lepiej. Zwłaszcza zaimków, które sprawiają wrażenie sztucznych wypełniaczy.
Zmieniłam kolejność, aby tekst uporządkować, nadać mu jakąś logiczną kanwę.
Słońce i Perły - w użytym przez Ciebie kontekście - rzeczywiście wypadły dość szablonowo. Pokusiłam się o wydobycie z nich pieszczotliwych znaczeń - tak, jak zakochane osoby zwracają się czasem do siebie.
Onomatopeja zastępuje powtórzenie - dobrze się sprawdza, jako zamiennik "nie budź ich tylko".
Oczywiście to tylko rodzaj zabawy Twoimi poetyckimi "klockami". Starałam się zachować maksimum pierwotnej treści, odlewając wodę z tekstu i eksponując to, co powinno (w moim odczuciu) najmocniej przemówić do odbiorcy.
Pozdrawiam,
Glo.