Fotostory (1). Choinka przed ratuszem

[Gloinnen]

codziennie obok tego samego przystanku
-tupu tup tupu tup tupu tup-

przed ratuszem choinka
w złotych błyskotkach
jak młodociana kurewka
wypatruje chętnych

dziś spadł śnieg
a zatem pod butami nieoczekiwane
-szur szur szur-

choinka ufarbowała czuprynę
na siwo
i już nikogo nie wypatruje

oczy łzawią
tylko pozornie
bez żadnego
związku



____________________
Glo.

[lczerwosz]

No żal się robi, gdy popatrzeć. Te zziębnięte dziewczyny godzinami udeptują ziemię tupu tup tupu tup tupu tup albo szur szur szur. Czekają na branie. No niech się jaki chłop zlituje.

[Alek Osiński]

Na mrozie oczy łzawią, to w sumie normalne.
Podoba się wiersz, tym bardziej, że można wyczuć drugie dno
w którym szuranie brzmi o wiele wyraźniej.

Jeśli chodzi o szczegóły, to pomyślałbym jeszcze
jakby można połączyć inaczej pierwszą i drugą strofę,
osobno brzmią ok, ale połączone nie do końca
harmonijnie współgrają, tak mi się przynajmniej wydaje,

ale to szczegół, rzecz jasna...

Pozdrawiam