Jedenaście opowieści o odkrywaniu wnętrza
1.
Powoli rozwijam twój kokon. Ciepłe jeszcze oprzędy oblepiły palce. Biorę machinalnie do ust. Słodkie.
2.
Nie odstraszają mnie chłód ani twardość powłoki. Dłonie są cierpliwe, wygłaszczą przejście między słowami - do krwi i kości, do samego imienia.
3.
Pod cienką pokrywą lodu – rozhuśtane jezioro. Po piaszczystym dnie lodowate prądy przetaczają setki monet, którymi rzucano, aby los podpowiedział, czy warto kochać.
4.
Bliżej – dalej – bliżej... Według wzoru. Nawlekam przeczuwane twarze i imiona na cienką żyłkę, oplatam ciasno szyję. Światło nie gaśnie.
5.
Kiedyś zajrzę w oczy. Chwilowo są zbyt trudne, zatem tylko odpędzam ptaka, który bezczelnie wykrada z nich barwy na urojone gniazdo.
6.
Słowa. Część wspólna zbiorów jin i jang. Ale za ich przymilnym migotaniem kłębią się znaczenia, gotowe w każdej chwili skoczyć sobie do gardła.
7.
Zanurzam ręce w zimie. Szukam zgubionych przez ciebie przedmiotów: bilonu, kluczy, zapalniczek, chustek do nosa. Mogą nawet nie istnieć; i tak rozpoznam właściciela po ich doskonałej obojętności na mój bezwstydny dotyk.
8.
Wydaje mi się, że to ja ciebie prowadzę przez kolejne akapity i lądolody. Wciąż nie dostrzegam, że cała historia zmyśla się na twoim terytorium, w granicach twoich przyzwoleń.
9.
Ty też w końcu zaczynasz zadawać pytania, jakbyś chciał nakryć szklanką mój nagi niepokorny świat.
10.
Terra incognita za linią wiecznych śniegów, cała w foczej krwi, nosi twoje imię.
11.
Północny wiatr przynosi s t a m t ą d zapach ryb i seledynową poświatę zorzy. Dwa chłody spotykają się w połowie drogi do świtu. In flagranti.
____________________
Glo.
Jedenaście opowieści o odkrywaniu wnętrza
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Jedenaście opowieści o odkrywaniu wnętrza
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Jedenaście opowieści o odkrywaniu wnętrza
.
Ostatnio zmieniony 25 lis 2016, 15:18 przez karolek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Jedenaście opowieści o odkrywaniu wnętrza
A wydawało mi się, że ten wiersz nie jest aż tak bardzo pesymistyczny...
Dzięki, karolku.

Dzięki, karolku.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: Jedenaście opowieści o odkrywaniu wnętrza
Jest kobieco, subtelnie, z nutka chlodu. Przeczytalam z przyjemnoscia.
Pozdrawiam,
A.
Pozdrawiam,
A.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Jedenaście opowieści o odkrywaniu wnętrza
To głupio, że zacznę od strony formalnej, ale taka była moja pierwsza refleksja.
Znakomita proza poetycka. Jej wyznacznikiem zawsze dla mnie były teksty Rene Chara, i to co napisałaś, maksymalnie zbliża opowieści do jego warsztatu.
No właśnie - opowieści choć w tak krótkiej formie. Elipsy, symbolika rzuconych obrazów, pojemność zestawionych znaczeń.
Każda opowieść wnętrza jest warta analizy i interpretacji. Gdybym musiała wybierać, zostawiłabym sobie ten diament:
Znakomita proza poetycka. Jej wyznacznikiem zawsze dla mnie były teksty Rene Chara, i to co napisałaś, maksymalnie zbliża opowieści do jego warsztatu.
No właśnie - opowieści choć w tak krótkiej formie. Elipsy, symbolika rzuconych obrazów, pojemność zestawionych znaczeń.
Przymilne migotanie słów i kłębiące się znaczenia. Świetne.Gloinnen pisze:6.
Słowa. Część wspólna zbiorów jin i jang. Ale za ich przymilnym migotaniem kłębią się znaczenia, gotowe w każdej chwili skoczyć sobie do gardła.
Każda opowieść wnętrza jest warta analizy i interpretacji. Gdybym musiała wybierać, zostawiłabym sobie ten diament:
Gloinnen pisze:8.
Wydaje mi się, że to ja ciebie prowadzę przez kolejne akapity i lądolody. Wciąż nie dostrzegam, że cała historia zmyśla się na twoim terytorium, w granicach twoich przyzwoleń.
