niby łatwo lecz trudno pokochać
bo podobno miłości jest kilka
czasem bywa zadziorna i zdrożna
nie potrafisz jej bodźców unikać
przywędruje do ciebie nocami
kusząc serce do czynu namawia
nie poradzisz i musisz ją karmić
rzucasz wszystko bez opamiętania
nie pomogą jesienne szarugi
przetrwa zimę niestraszne jej mrozy
bo potrafi twą czujność tak uśpić
że bezradnie ramiona otworzysz
zachciankami wspomaga ją wiosna
kuszą wonią błękitne przylaszczki
bardziej skory do grzechu niż rozstań
więc odmówić wtedy nie potrafisz
latem chodzi w uroczych majteczkach
na manowcach tonąc tracisz rozum
jak szaleniec ciągle za nią dreptasz
mógłbyś nawet wśród pokrzyw i ostów
wszystkich jednak zasmuca i dziwi
czemu płacze kiedy tyle przetrwa
wiem dlaczego żyją nieszczęśliwi
bo uczuciom bliskie słowo – przebacz
jeszcze raz o miłości
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: jeszcze raz o miłości
To jest różny wiersz Ed .
Świetne linijki przeplatają się z tymi nie najlepszymi.
Poczytałem jednak z ciekawością .
Z uszanowaniem L.G.
Świetne linijki przeplatają się z tymi nie najlepszymi.
Poczytałem jednak z ciekawością .
Z uszanowaniem L.G.