Piekny jest.
I wiem, ze bol, ktorego nie potrafisz okreslic, bedzie powracal z tym samym nasilenieim do konca.
Zawsze z czyms nie zdazymy za zycia, zawsze chcielibysmy zatrzymac najukochansze, najlepsze.
Damianie, jestem Ci wdzieczna za wiersz i lzy, ktore wywolal.
Pozdrawiam serdecznie