genius loci
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
genius loci
w cieniu smakuję wspomnienie
światła
przypiekam myśli nad
pogorzeliskiem
a
bezruch proszę o spowolnienie ich
gonitwy
duchu miejsca naucz mnie jak
postępować z zadanym nam
czasem
i
spraw bym uwierzyła że
przyjaźń to nie tylko
poszukiwanie wspólnego
wroga
pozdrów ode mnie też
niebo... proszę
światła
przypiekam myśli nad
pogorzeliskiem
a
bezruch proszę o spowolnienie ich
gonitwy
duchu miejsca naucz mnie jak
postępować z zadanym nam
czasem
i
spraw bym uwierzyła że
przyjaźń to nie tylko
poszukiwanie wspólnego
wroga
pozdrów ode mnie też
niebo... proszę
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: genius loci
Czas zadany jak cios.
Są takie miejsca, które trwają inaczej, mocniej.
Czy przyjaźń, jej jakość, natura, jest tematem tekstu?
Nie wiem.
W cieniu światło - to zaczyn wiersza.
A reszta... wg mnie, mojego subiektywnego odczucia, do mocnego przepracowania.

Są takie miejsca, które trwają inaczej, mocniej.
Czy przyjaźń, jej jakość, natura, jest tematem tekstu?
Nie wiem.
W cieniu światło - to zaczyn wiersza.
A reszta... wg mnie, mojego subiektywnego odczucia, do mocnego przepracowania.

- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: genius loci
Dobry wieczór Eka,
tak jakoś, w środku nocy, spontanicznie wyrwał się ze mnie ten tekst. Masz rację - powinnam go była odłożyć - przeczytać po kilku dniach oraz spróbować zbudować na nowo, z lepszą konstrukcją i jaśniej wyłożonym przesłaniem
Nakładam więc na siebie "karę"... zamilknę na jakiś czas
Dziękuję, serdecznie pozdrawiam i pięknie się kłaniam
Lucile
tak jakoś, w środku nocy, spontanicznie wyrwał się ze mnie ten tekst. Masz rację - powinnam go była odłożyć - przeczytać po kilku dniach oraz spróbować zbudować na nowo, z lepszą konstrukcją i jaśniej wyłożonym przesłaniem


Nakładam więc na siebie "karę"... zamilknę na jakiś czas

Dziękuję, serdecznie pozdrawiam i pięknie się kłaniam



Lucile
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
- Lokalizacja: Wiszące Ogrody
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: genius loci
Lucile pisze:w cieniu smakuję wspomnienie
światła
przypiekam myśli nad
pogorzeliskiem
a
bezruch proszę o spowolnienie ich
gonitwy
duchu miejsca naucz mnie jak
postępować z zadanym nam
czasem
i
spraw bym uwierzyła że
przyjaźń to nie tylko
poszukiwanie wspólnego
wroga
jak dla mnie dobra całość, tylko
ciut zmienić zapis "i", czy "a" zostawiać w osobnym
wersie, to chyba akurat zbyt zostawienie
spraw samym sobie...
końcowy dwuwers - osłabia szczerze mówiąc,
przynajmniej w moim odczycie
Pozdrawiam

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: genius loci
fajna metafora - LucileLucile pisze:przypiekam myśli nad
pogorzeliskiem

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: genius loci
Lucile, napisałam wyraźnie, że to wyłącznie moje wysoce subiektywne spojrzenie. Czasami przecież udaje się stworzyć szybko bardzo dobry tekst.Lucile pisze:Nakładam więc na siebie "karę"... zamilknę na jakiś czas
Proszę, nie wpędzaj mnie w poczucie winy za owo cytowane powyżej oświadczenie.
Okey, po prostu będę "omijać" Twoje wiersze, zgoda?
Swoją nieobecnością stwarzasz namacalny brak pozytywnego ducha na portalu.

-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: genius loci
bardzo podoba mi się wersyfikacja którą zastosowałaś tu, czyni wiersz przejrzystym trafaijącyn wprost po pierwszym czytaniu
przyjaźń to nie tylko
poszukiwanie wspólnego
wroga właśnie

przyjaźń to nie tylko
poszukiwanie wspólnego
wroga właśnie

- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: genius loci
Dzień dobry,
zanim zwrócę się bezpośrednio do Eki, chciałabym Wszystkim podziękować za wizytę i komentarze
Droga Eko (jeżeli mogę użyć tego zwrotu),
pozwól, ze wyjaśnię nieporozumienie, jakie wkradło się pomiędzy nas oraz wytłumaczę moje postępowanie. Przyznam, że od kilku dni nie daje mi to spokoju
Piszesz:
Przyznam, że ogarnął mnie wstyd, że tracę czujność, samokontrolę i - jak to się górnolotnie mówi - obniżam loty. Oczywiście, założywszy, że kiedykolwiek zdołałam się, choć ociupinkę wznieść
Eko, nie jestem "porcelanową lalą" i potrafię przyjąć słuszną krytykę. Mało, jestem za nią wdzięczna. A na Twoje komentarze, przyznam, że oczekiwałam z niecierpliwością, bowiem bardzo je sobie cenię. Wysoko
I jak to się w młodzieżowym slangu mówi - umiem też "przyjąć je na klatę". Dowód? Pierwsze opinie pod moimi poetyckimi próbami, na samym poczatku mojej obecności na tym portalu.
A karencja, embargo jakie sobie nałożyłam, tylko dobrze mi zrobi. Eko, kolejne Twoje słowa przyniosły mi ból:
Przepraszam, jeżeli poczułaś się w jakiś sposób urażona
- nie miałam takiego zamiaru.
I proszę, nie karz mnie w ten sposób
Eko, przesyłam Ci z głębi serca płynące serdeczności
Lucile
zanim zwrócę się bezpośrednio do Eki, chciałabym Wszystkim podziękować za wizytę i komentarze



Droga Eko (jeżeli mogę użyć tego zwrotu),
pozwól, ze wyjaśnię nieporozumienie, jakie wkradło się pomiędzy nas oraz wytłumaczę moje postępowanie. Przyznam, że od kilku dni nie daje mi to spokoju

Piszesz:
Uznałam słuszność Twojej argumentacji. Kiedy "na chłodno", po lekkim "przeleżeniu" przeczytałam moje słowa, od razu rzuciło mi się w oczy, że - owszem - znajduję tu całkiem niezłe frazy, jednak akurat tu wydają się zbyt luźno ze sobą powiązane, takie trochę w myśl przysłowia - "od Sasa do lasa". i przynajmniej trzy z nich mogłyby ułożyć się w samodzielny wiersz. Wcale nie zdziwiło mnie Twoje stwierdzenie, że w zasadzie nie wiadomo, co jest tematem tego tekstu. Mnie najbardziej są bliskie:eka pisze:Czas zadany jak cios.
Są takie miejsca, które trwają inaczej, mocniej.
Czy przyjaźń, jej jakość, natura, jest tematem tekstu?
Nie wiem.
W cieniu światło - to zaczyn wiersza.
A reszta... wg mnie, mojego subiektywnego odczucia, do mocnego przepracowania.
orazLucile pisze:przypiekam myśli nad
pogorzeliskiem
i może na nich powinnam się skupić. Zobaczę, może kiedyś do nich powrócę. Póki co - niech leżą.Lucile pisze:przyjaźń to nie tylko
poszukiwanie wspólnego
wroga
Przyznam, że ogarnął mnie wstyd, że tracę czujność, samokontrolę i - jak to się górnolotnie mówi - obniżam loty. Oczywiście, założywszy, że kiedykolwiek zdołałam się, choć ociupinkę wznieść

Eko, nie jestem "porcelanową lalą" i potrafię przyjąć słuszną krytykę. Mało, jestem za nią wdzięczna. A na Twoje komentarze, przyznam, że oczekiwałam z niecierpliwością, bowiem bardzo je sobie cenię. Wysoko

A karencja, embargo jakie sobie nałożyłam, tylko dobrze mi zrobi. Eko, kolejne Twoje słowa przyniosły mi ból:
eka pisze: Lucile, napisałam wyraźnie, że to wyłącznie moje wysoce subiektywne spojrzenie. Czasami przecież udaje się stworzyć szybko bardzo dobry tekst.
Proszę, nie wpędzaj mnie w poczucie winy za owo cytowane powyżej oświadczenie.
Okey, po prostu będę "omijać" Twoje wiersze, zgoda?
Przepraszam, jeżeli poczułaś się w jakiś sposób urażona

I proszę, nie karz mnie w ten sposób

Nota bebe, to moje postanowienie nie dotyczy ewentualnych moich komentarzy pod publikowanymi na "8" wierszami, tymi, które mnie zatrzymując, powodują wzruszenie i chęć podzielenia się moimi "różniastymi" przemyśleniami.Lucile pisze:Nakładam więc na siebie "karę"... zamilknę na jakiś czas
Eko, przesyłam Ci z głębi serca płynące serdeczności



Lucile
Ostatnio zmieniony 20 lut 2015, 14:36 przez Lucile, łącznie zmieniany 1 raz.