Smsy z płonącego miasta

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Smsy z płonącego miasta

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 27 lut 2015, 14:35

I
Mamo, w tym samy miejscu, w którym
poznałam męża spadła bomba.
Mamusiu, ukradli mi moje miejsce.

II
Kochanie, odbierz. Gdziekolwiek jesteś,
przecież nie mogłeś.

III
Spotkałem sąsiada, z pod siódemki.
Powiedział, że już wierzy
w magię liczb. Zza jego pleców
nieśmiało zerkała dziewczynka. Może
siedmioletnia. Pamiętasz – zawsze był sam.

IV
Ciekawe jak wygląda raj. Dokładnie
o 4.25 piekło spadło z nieba.

V
Nie rozumiem moja mała od trzech dni
powtarzasz:
Abonent jest czasowo niedostępny.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2015, 13:46 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Smsy z płonącego miasta

#2 Post autor: eka » 27 lut 2015, 16:52

IV zamieniłabym miejscami z I, ale to oczywiście moja wizja.
Skojarzenia chyba u każdego będą jednoznaczne: Ukraina.

W tytule nie powinno być: Esemesy? A w trzecim wersie: mamusiu?
Brak przecinków w dwóch ostatnich cząstkach.

Konwencja esemesów pozwala uniknąć patosu wypowiedzi, bo nie dopowiadają lecz sygnalizują śmierć.
Nazwać taką śmierć, zamknąć jej grozę - trudna sprawa.
:kofe:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”