Mogłabyś być królową Margot, z kolanem
obolałym od zimnych pocałunków.
Nie częstuję pani kawą, skoro miasto
blednie na wyciągnięcie ręki,
w zmęczonych oczach żadnych namiętności.
Tylko powieki lekko drżą
od wszystkich kłamstw, nawet tych
zapisanych na serwetce.
Albo lustrze, z którego wciąż spływają
pożegnania.
Nie, nie brakuje mi twoich ust – sypiam dobrze,
na poduszce wypchanej numerami telefonów.
Nigdy nie dzwonią, nawet w środku nocy,
tym bardziej nad ranem.
Zresztą i tak bym nie odebrał, proszę pani.
Kordiały
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Kordiały
Marcin Sztelak pisze:Mogłabyś być królową Margot, z kolanem
obolałym od zimnych pocałunków.
Marcin Sztelak pisze:Nie, nie brakuje mi twoich ust – sypiam dobrze,
na poduszce wypchanej numerami telefonów.
Nigdy nie dzwonią, nawet w środku nocy,
jak dla mnie - esencja...Marcin Sztelak pisze:Zresztą i tak bym nie odebrał, proszę pani.

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Kordiały
------------------------------Marcin Sztelak pisze:Nie, nie brakuje mi twoich ust – sypiam dobrze,
na poduszce wypchanej numerami telefonów.
Nigdy nie dzwonią, nawet w środku nocy,
tym bardziej nad ranem.
Zresztą i tak bym nie odebrał, proszę pani.
Świetne. Jak i cały wiersz.
