Uffff...
Fisherman
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Fishman
Alchemik - wreszcie ktoś trafił w sedno sprawy.
Uffff...
Uffff...
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
karolek
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Fisherman
W tym sęk, że nie ma. A chciałoby się, żeby była. Oczywiście miłość to pozbycie się części egoizmu na rzecz uczuć altruistycznych.
Gnidy, raczej tego nie potrafią. A może? Ponoć miłość jest magiczna.
I nie jest modna ostatnio tylko, zawsze była w modzie w poezji. Napisać dobry wiersz o miłości takiej czy innej to dzisiaj prawdziwa sztuka.
Gnidy, raczej tego nie potrafią. A może? Ponoć miłość jest magiczna.
I nie jest modna ostatnio tylko, zawsze była w modzie w poezji. Napisać dobry wiersz o miłości takiej czy innej to dzisiaj prawdziwa sztuka.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Fisherman
Karolku, wczytaj się w wiersz, tam jak wół stoi, że on wcale nie chce i nigdy nie chciał jej mieć na własność.
I wcale nie chce patrzeć w jej umierające oczy, wręcz przeciwnie.
Naprawdę, nie wyobrażasz sobie sytuacji, w której czyjaś miłość nagle spada na człowieka jak grom z jasnego nieba i nie ma on pojęcia, co dalej z tym robić?
Wszyscy, przemieszczając się między ludźmi, zarzucamy różne przynęty. Różne są tego konsekwencje. Dajmy na to, ja piszę wiersze. Ktoś je przeczyta i zakocha się na zabój. Niekoniecznie z wzajemnością. W związku z tym pozostaje mi tylko łatka "gnidy", bo uwodzę swoją poezją. Dla zabawy, a jakże...
A kobieta, gdy się ładnie ubiera i idzie w miasto?
Każdy może być takim fishermanem. Miłości szukamy wszyscy i próbujemy ją złowić. Kwestia, czy potrafimy ją przyjąć, odwzajemnić, zaakceptować taką, jaka jest, a na ile ona człowieka przerasta, z tysięcy możliwych do wyobrażenia sobie powodów. Ale to jest odwieczny dylemat ludzkości.
I wcale nie chce patrzeć w jej umierające oczy, wręcz przeciwnie.
Naprawdę, nie wyobrażasz sobie sytuacji, w której czyjaś miłość nagle spada na człowieka jak grom z jasnego nieba i nie ma on pojęcia, co dalej z tym robić?
Wszyscy, przemieszczając się między ludźmi, zarzucamy różne przynęty. Różne są tego konsekwencje. Dajmy na to, ja piszę wiersze. Ktoś je przeczyta i zakocha się na zabój. Niekoniecznie z wzajemnością. W związku z tym pozostaje mi tylko łatka "gnidy", bo uwodzę swoją poezją. Dla zabawy, a jakże...
A kobieta, gdy się ładnie ubiera i idzie w miasto?
Każdy może być takim fishermanem. Miłości szukamy wszyscy i próbujemy ją złowić. Kwestia, czy potrafimy ją przyjąć, odwzajemnić, zaakceptować taką, jaka jest, a na ile ona człowieka przerasta, z tysięcy możliwych do wyobrażenia sobie powodów. Ale to jest odwieczny dylemat ludzkości.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Fisherman
Ale z drugiej strony wędkowanie to rodzaj sportu. Zabijanie dla zabawy nie z głodu.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Fisherman
Szukanie miłości, ciepła, zrozumienia, bliskości drugiego człowieka, jakiegokolwiek spełnienia się w relacji z drugą osobą, to jest, według Ciebie, sport i zabawa?
Wiesz, można ocenić, że fisherman jeszcze nie dojrzał do tego, aby złowić tę rybę. Ale nazywać go "epitetami" - to już chyba przesada.
Wędkowanie - jak zauważył AS - jest tutaj alegorią. Mogłabym napisać wiersz o panience, która uwodzi faceta w barze. Byłoby przaśniej i może bardziej zrozumiale. Wtedy nie on byłby świnią, lecz ona - lafiryndą. Tylko jaka to różnica, w rzeczy samej?
Wiesz, można ocenić, że fisherman jeszcze nie dojrzał do tego, aby złowić tę rybę. Ale nazywać go "epitetami" - to już chyba przesada.
Wędkowanie - jak zauważył AS - jest tutaj alegorią. Mogłabym napisać wiersz o panience, która uwodzi faceta w barze. Byłoby przaśniej i może bardziej zrozumiale. Wtedy nie on byłby świnią, lecz ona - lafiryndą. Tylko jaka to różnica, w rzeczy samej?
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Fisherman
Jakimi epitetami.Gloinnen pisze:Ale nazywać go "epitetami"
Ale sama napisałaś: haczyk. A on niby niechcący moczył swojego "kija" w ... w stawie, aż zanęcił, aż ryba dała się złapać. Owszem, ona szukała: miłości, ciepła, zrozumienia, bliskości drugiego człowieka. I zakochała się. A on szukał zabawy.Gloinnen pisze:Szukanie miłości, ciepła, zrozumienia, bliskości drugiego człowieka
Może nie jest tak źle, jak Karolek uznał. Nie tyle cyniczny, co bezmyślny, ten wędkarz. Będzie miał nauczkę i ryba też, jeśli przeżyje. Czytajcie o dziadki (i te młode, i te stare), M nie do zabawy służy.
-
karolek
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Fisherman
Nie ten czas, nie ta przestrzeń, nie ta ryba? Problem osiągnięcia gotowości, dojrzałości?Gloinnen pisze: zanim wyłowiłem
wszystkie pozostałe
słowa.
Przecież wiersz posiada pointę.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
karolek