rynek widzialny reguluje sprawy
dziedzictwo chciwości to nasze DNA
a jeśli życie może być usłane różami
to kwiaty sztuczne i wściekle amarantowe
drażnią kiczem
niczym suknie rokokowych dam
takie merkantylne barwy dla naiwnych
blondynek
poezja czasem jest tandetna
na bazary z nią
bazary, lumpeksy
przecież są w porządku
sztuka sprzedaży tworzy arcydzieła
na szyldzie sklepu Gersainta
chowają portrety do skrzyń
zostają akty na ścianach
towar pierwszej potrzeby
Sztuka sprzedaży
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 27 maja 2012, 15:52
- Lokalizacja: Kraków
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Sztuka sprzedaży
jeśli chodzi o sztukę sprzedaży, to faktycznieMarta Półtorak pisze:to kwiaty sztuczne i wściekle amarantowe
drażnią kiczem
niczym suknie rokokowych dam
liczy się znajomość rynku, jeśli kicz ma wzięcie,
to liczy się sztuka - czy sprzedawca potrafi
rozpoznać kicz...
ciekawa końcówka,Marta Półtorak pisze:na szyldzie sklepu Gersainta
chowają portrety do skrzyń
zostają akty na ścianach
towar pierwszej potrzeby
potrafi zaprzątnąć uwagę...
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Sztuka sprzedaży
Cóż... reklama ma trafiać w emocje, stąd portrety mają statystycznie rzecz ujmując - mniejszą wartość rynkową niż akty. To też sprawka chcącego powielać się DNA.
Pozdrawiam.

Pozdrawiam.
