ziarenko
-
- Posty: 201
- Rejestracja: 03 lis 2011, 23:31
ziarenko
raz rzucone słowa nie chcą wracać
do ust
nabieram wody
liczę skutki jak najlepiej potrafię
czasami przewidzieć uruchomienie
zaczyna się od jednego
schowałam pod kamień
zapomniane wylęgło się nagle
zechciałam
twoje słowo płonie
zamienione w popiół niewiele waży
słyszałam wodę która gładzi kamień
uderza boleśnie
nie rani
do ust
nabieram wody
liczę skutki jak najlepiej potrafię
czasami przewidzieć uruchomienie
zaczyna się od jednego
schowałam pod kamień
zapomniane wylęgło się nagle
zechciałam
twoje słowo płonie
zamienione w popiół niewiele waży
słyszałam wodę która gładzi kamień
uderza boleśnie
nie rani
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: ziarenko
Bardzo ładny wiersz! O ile najczęściej rażą mnie powtórzenia - o tyle tutaj "woda" w pierwszej i finalnej strofie tworzą ładną klamerkę. Woda - tym razem jako symbol milczenia. Pomyślałam sobie - milczenie może jednocześnie ranić i nie ranić. Nieraz ma mocniejszy wydźwięk, niż setki wypowiedzianych słów, które jak kamienie... Choć kamienie też można różnie spożytkować. Można nimi kogoś zabić, ale można z nich wybudować dom. I bądź tu człowieku mądry...
Dlatego trzeba uważać na słowa. Posługiwać się nimi z rozwagą. A najlepiej - milczeć wtedy, gdy trzeba, pozwolić, aby woda - milczenie - wygładziła rzeczywistość, wymyła z niej wszystko, co powinna.
Taka mi się narzuciła pośpieszna interpretacja wiersza. Może mylna - ale w końcu...
Pozdrawiam
Glo.
Dlatego trzeba uważać na słowa. Posługiwać się nimi z rozwagą. A najlepiej - milczeć wtedy, gdy trzeba, pozwolić, aby woda - milczenie - wygładziła rzeczywistość, wymyła z niej wszystko, co powinna.
Taka mi się narzuciła pośpieszna interpretacja wiersza. Może mylna - ale w końcu...
Pozdrawiam

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 201
- Rejestracja: 03 lis 2011, 23:31
Re: ziarenko
Glo - lubię Twoje interpretacje - a Rani na ziarenku nie wyspana:) buź
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: ziarenko
O niewyspaniu to mi nie mów...
)

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: ziarenko
Jakby mi trochę mało tego wiersza. Czuję, że można by go jeszcze pociągnąć. A tego nie rozumiem
'uruchomienie' powinno być w wersie niżej, a to, co wyboldowałam po prostu jest niezgrabne.figa pisze:liczę skutki jak najlepiej potrafię
czasami przewidzieć uruchomienie
zaczyna się od jednego
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: ziarenko
Jednak "uruchomienie" zostawiłabym na swoim miejscu, inaczej przerzutnia idzie się paść.
Figo w zębach, zachciało mi się forko prowadzić... to mam za swoje
Figo w zębach, zachciało mi się forko prowadzić... to mam za swoje

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: ziarenko
Glo, dla mnie to mechaniczne granie na wersach.
-
- Posty: 201
- Rejestracja: 03 lis 2011, 23:31
Re: ziarenko
Nie wiem co mam odpowiedzieć - chyba jestem mechanikiem lirycznym:)
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: ziarenko
Ja tu widzę nielogiczny zlepek wersów. Nie łączą mi się w całość. Albo zbytnio okroiłaś tekst pozostawiając za duże niedopowiedzenie, albo sens jest poza moim zasięgiemfiga pisze:liczę skutki jak najlepiej potrafię
czasami przewidzieć uruchomienie
zaczyna się od jednego
[/quote]figa pisze:schowałam pod kamień
zapomniane wylęgło się nagle
zechciałam
twoje słowo płonie
zamienione w popiół niewiele waży
Co zechciałaś? Jak to słowo ma się do reszty w strofie? Robi tu za przecinek, czy jak? Pierwsze dwa wersy i ostatnie dwa to odrębne myśli, więc chyba rzeczywiście "zechciałam" (jak wielkodusznie

Wiersz jest niedopracowany. Nie ma zbyt wielkiej głębi, jest po prostu zawiły, bo myśl się rwie. Autorka najwyraźniej chcąc pozostawić "jaknajszerszepoleinterpretacji" czytelnikowi zrobiła to kosztem logiki. I wyszło kiepsko.
Pozdrawiam
NP
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności