Engramy z Cyklad

[Meltemi]

Drewniany ląd, potem wchodzimy
krawędzią w jasny aranż.
W przesmyku kopyta
i łapczywy odruch ssania. Kalliste,
każe zwijać kadry w kokon. Teraz

maluję ściany na biało,
falują niebieskie sukienki.
Cynamonem na języku cucisz
we mnie wulkan.

[Alek Osiński]

Ech, bardzo mi bliski wiersz
poprzez przywołane obrazy, naprawdę,
robi wrażenie. To chyba ten sam krater
w który ostatnio zaglądałem...

[eka]

WOW... pięknie.

[Bożena]

gorące klimaty- migające obrazy składają się na klimat wiersza serdecznie pozdrawiam- Bożena

[Mirek]

maluję ściany na biało,

bo tak trzeba ... plamy porannego słońca dopełnia obrazu

[Meltemi]

Rzeczywiście, to ciepłe, wakacyjne klimaty. Dzięki za wizytę! Pozdrawiam!

[em_]

Świetne

[coobus]

Krótka wypowiedź, ale sycąca moją wrażliwość. Wprawdzie trudno mi dopasować treść do Kalliste, ale wynika to zapewne z moich ograniczeń. Ufam autorce. I nie wymagam wyjaśnień. Wartości poetyckie mi wystarczają. A takie dostrzegam