Postludium
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Postludium
Pożegnania nie są w moim stylu. Zresztą
słowa zawsze zostają. Nieprzypadkowo
zapomniane. W tylnych kieszeniach.
Źrenice, cierpliwe śluzy, przepuszczają
do wieczornych godzin
tylko tyle wody, ile trzeba,
by zachować równowagę.
Online – offline. Kiełkowanie – gnicie pod ziemią.
Łódki z zadrukowanych kartek, rzucone na żywioł,
nasiąkają ciemnością w przemysłowym kanale.
Od niego, wiele lat temu,
rozeszły się podziemnymi ciekami
kolejne wersje zdarzeń. Podobne do siebie kropla w kroplę.
Próżno kasuję, skreślam, zasypuję mokrym piaskiem;
tekst jest grząski, niestabilny. Wciąż ktoś przychodzi
w nim grzebać, zamienia miejscami
imiona, nazwy miast, kropki i pytajniki. Przesadza
samosiejki.
Przepłynąłeś, przechodniu.
Przez wszystkie
miejsca ukryte.
I co z tego?
Czas uderza po oczach.
____________________
Glo.
słowa zawsze zostają. Nieprzypadkowo
zapomniane. W tylnych kieszeniach.
Źrenice, cierpliwe śluzy, przepuszczają
do wieczornych godzin
tylko tyle wody, ile trzeba,
by zachować równowagę.
Online – offline. Kiełkowanie – gnicie pod ziemią.
Łódki z zadrukowanych kartek, rzucone na żywioł,
nasiąkają ciemnością w przemysłowym kanale.
Od niego, wiele lat temu,
rozeszły się podziemnymi ciekami
kolejne wersje zdarzeń. Podobne do siebie kropla w kroplę.
Próżno kasuję, skreślam, zasypuję mokrym piaskiem;
tekst jest grząski, niestabilny. Wciąż ktoś przychodzi
w nim grzebać, zamienia miejscami
imiona, nazwy miast, kropki i pytajniki. Przesadza
samosiejki.
Przepłynąłeś, przechodniu.
Przez wszystkie
miejsca ukryte.
I co z tego?
Czas uderza po oczach.
____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Postludium
Zimny, mechaniczny świat tu opisujesz. Mym zdaniem tekst traktuje o tym jak chcemy być podsumowywani w oczach innych. W tym celu spisujemy na kartce wskazówki, które pomagają nam być coraz bliżej ideału. A czas rozliczy nas z całego życia, zwłaszcza ten osobisty, u schyłku naszej egzystencji.
ciekami - a nie ściekami?
Pewnie się zaśmiejesz, ale podejrzewam, że peel formuje tu własny grób.
ciekami - a nie ściekami?
Pewnie się zaśmiejesz, ale podejrzewam, że peel formuje tu własny grób.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Postludium
Niekoniecznie od razu grób. Ale tak, można powiedzieć, że jest to rodzaj pogrzebu, tylko w ujęciu - oczywiście - metaforycznym.
W różny sposób człowiek sam siebie rozlicza, nieraz według bardzo zagadkowych reguł i kryteriów.
Czas jest tylko narzędziem. Nawet nie świadkiem, lecz właśnie narzędziem (egzekucji).
Ścieki a cieki to dwie różne rzeczy.
Dziękuję, Fałszerzu, za odwiedziny pod wierszem. Tym bardziej, że jesteś u mnie rzadkim gościem.
Glo.
W różny sposób człowiek sam siebie rozlicza, nieraz według bardzo zagadkowych reguł i kryteriów.
Czas jest tylko narzędziem. Nawet nie świadkiem, lecz właśnie narzędziem (egzekucji).
Ścieki a cieki to dwie różne rzeczy.

Dziękuję, Fałszerzu, za odwiedziny pod wierszem. Tym bardziej, że jesteś u mnie rzadkim gościem.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Postludium
Wow, cieszę się, że podołałem
Jakoś tak nie zawsze mi po drodze z Twymi tekstami, zwykle obawiam się wtopy


Jakoś tak nie zawsze mi po drodze z Twymi tekstami, zwykle obawiam się wtopy


- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Postludium
Gdybym umiała tak pisać, mógłby to być mój wiersz i to niemal w 100% Rozbieżność jest w ocenie roli Przechodnia jeśli nim jest peelka lub naprawdę ktoś wyjątkowy.
Tytuł zbiera sens wiersza - postludium: utwór grany na zakończenie nabożeństwa. Liryczne podsumowanie mocno odciskającej się historii, niełatwej, wiersz zamiast pożegnania, bo słowa, których nie chce się pamiętać, schowane w tylnej kieszeni i tak wyjdą, tzn. zostaną wyciągnięte przez świadomość czy się chce, czy nie.
Ponownie je odczytując, podmiot liryczny chce łapać równowagę, nawet łzy to potrafią.
I ocenia z perspektywy dwóch, a może nawet wielu innych różnych wątków. Innych a jednak w przebiegu podobnych.
Świetne. Nierozerwalność procesu, skutkującego lirycznymi łódkami.
Przemysłowy kanał - tu metafora środka kontaktu, skutkująca pejoratywnymi skojarzeniami. Z online i offline jednoznacznie daje się odczytać.
I opis procesu twórczego, składania papierowych łódek. Jestem pod wielkim wrażeniem;
Na metaforycznych łódkach:
A z tego faktu akurat wiele jest ważnych rzeczy - obecności, które budują świat. Czas pusty, czas bez nich, jakże by brakiem prądów doskwierał.
Brawa za ten wiersz, Glo!

Tytuł zbiera sens wiersza - postludium: utwór grany na zakończenie nabożeństwa. Liryczne podsumowanie mocno odciskającej się historii, niełatwej, wiersz zamiast pożegnania, bo słowa, których nie chce się pamiętać, schowane w tylnej kieszeni i tak wyjdą, tzn. zostaną wyciągnięte przez świadomość czy się chce, czy nie.
Ponownie je odczytując, podmiot liryczny chce łapać równowagę, nawet łzy to potrafią.
I ocenia z perspektywy dwóch, a może nawet wielu innych różnych wątków. Innych a jednak w przebiegu podobnych.
Gloinnen pisze:Online – offline. Kiełkowanie – gnicie pod ziemią.
Świetne. Nierozerwalność procesu, skutkującego lirycznymi łódkami.
Przemysłowy kanał - tu metafora środka kontaktu, skutkująca pejoratywnymi skojarzeniami. Z online i offline jednoznacznie daje się odczytać.
I opis procesu twórczego, składania papierowych łódek. Jestem pod wielkim wrażeniem;
Nie do końca rozpoznany przez peela, infiltrowany przez podpowiedzi. Uprawiany, a przecież najwierniej oddają rzeczywistość samosiejki.Gloinnen pisze:zasypuję mokrym piaskiem;
tekst jest grząski, niestabilny
Na metaforycznych łódkach:
Gloinnen pisze:Przepłynąłeś, przechodniu.
Przez wszystkie
miejsca ukryte.
I co z tego?
A z tego faktu akurat wiele jest ważnych rzeczy - obecności, które budują świat. Czas pusty, czas bez nich, jakże by brakiem prądów doskwierał.
Brawa za ten wiersz, Glo!

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Postludium
Eko - dziękuję za komentarz i interpretację. Jest trafna, z jedną uwagą.
Pozdrawiam ciepło,
Glo.
Nie, nie chodzi o to, że tych słów nie chce się pamiętać, ale o to, że one zawsze zostają, jako coś "wspólnego". Znaczenia, które zostały dodane podczas użytkowania "we dwoje".eka pisze:bo słowa, których nie chce się pamiętać,
Pozdrawiam ciepło,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Postludium
Powinnam się domyśleć, to wielka rzecz jest.Gloinnen pisze:Znaczenia, które zostały dodane podczas użytkowania "we dwoje".

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Postludium
Historia słów schowana w tylnej kieszeni... urzekasz metaforą.
Glo.wiersz, z tej najwyższej.....
Pozdrawiam.
Glo.wiersz, z tej najwyższej.....

Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"