Malmaison
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Malmaison
Kształtowało mnie ostre, południowe światło,
róż rozkwitłej magnolii, parująca zieleń,
noc i przypływ sączyły mi w żyły pragnienie;
ponad królową staniesz - tak przepowiedziano.
Popatrz! To cud natury! Zwierzęta i kwiaty,
gładkie twarzyczki dzieci, namiętne ramiona,
czas, tkany z woni perfum, liryczna kancona.
Ach, nie! Złym być nie może, czym nas Bóg obdarzył!
Moje ciało dla możnych, dla nędzy - sakiewka,
a kochając do bólu - broniłam nieszczęsnych,
nawet przerażonego, szczutego jelenia,
który pod moim koczem żywą krwią ociekał.
Teraz sama umieram, przed tym, co mnie przeszył
zdecydowanym sztychem. Był ogród. Jest cmentarz.
róż rozkwitłej magnolii, parująca zieleń,
noc i przypływ sączyły mi w żyły pragnienie;
ponad królową staniesz - tak przepowiedziano.
Popatrz! To cud natury! Zwierzęta i kwiaty,
gładkie twarzyczki dzieci, namiętne ramiona,
czas, tkany z woni perfum, liryczna kancona.
Ach, nie! Złym być nie może, czym nas Bóg obdarzył!
Moje ciało dla możnych, dla nędzy - sakiewka,
a kochając do bólu - broniłam nieszczęsnych,
nawet przerażonego, szczutego jelenia,
który pod moim koczem żywą krwią ociekał.
Teraz sama umieram, przed tym, co mnie przeszył
zdecydowanym sztychem. Był ogród. Jest cmentarz.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Malmaison
I cóż tu gadać kiedy poczytać wystarczy i radość z odczytu czerpać.
Takoż Leo czyni .
Z uszanowaniem L.G.
Takoż Leo czyni .
Z uszanowaniem L.G.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Malmaison
Nie wiem, czy trafiłem w tym wierszu na okres Józefiny. Myśli prowadzą wielorako. Być może chodzi o samo miejsce. Na pewno pięknie przypomniane - być może miałaś okazję zwiedzenia zamku. Ja miałem tylko okazję degustowania dobrego wiersza. Musi wystarczyć. 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Malmaison
a dla mnie - radość z Leona pod słowem...Leon Gutner pisze: I cóż tu gadać kiedy poczytać wystarczy i radość z odczytu czerpać.


tak, Coob, Józefiny Róży...coobus pisze: Nie wiem, czy trafiłem w tym wierszu na okres Józefiny.


Panowie, najpiękniej Wam dziękuję, że wstąpiliście, pobyliście i powiedzieliście dobre słowa...
moc dobrego Wam posyłam...
Ewa
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 19 kwie 2015, 10:07
Re: Malmaison
Świetnie się czyta. Piękne wersy. 

-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: Malmaison
haha, nie dam się nabrać na kocz. Dobrze, że wiem, że chodzi o bryczkę, bo niejeden erotoman pomyślałby, że tu ewidentna literówka a sens dotyczy k(r)ocza. Wiersz bardzo Twój. Historia, jakich z pewnością wiele było i będzie. Znana, młoda aktorka niemiecka nie chciała przejechać "koczem" jeża na drodze i kiedy wysiadła, żeby go przenieść na pobocze, bo dziwnie był uparty... kierowca osobowego opla, jadący z przeciwka... zmasakrował
ją śmiertelnie. I wtedy jeż spokojnie sam wrócił na pobocze i zniknął w rowie. Czy to był jeż, czy przeznaczenie? Niewątpliwie bicz boży.
Wiersz ładny
ją śmiertelnie. I wtedy jeż spokojnie sam wrócił na pobocze i zniknął w rowie. Czy to był jeż, czy przeznaczenie? Niewątpliwie bicz boży.
Wiersz ładny

jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Malmaison
ooo, to mnie ucieszyło, Podróżniczko...Podróżniczka pisze: Świetnie się czyta.


cóż, Quniku, Józefina, która nie była fanka polowań, została na jedno zabrana przez Napoleona niejako pod rygorem i czekała na niego w powoziku odległości, i w pewnej chwili podbiegł ranny, skrwawiony jeleń i niemal "wbił" się pod jej pojazd. I choć myśliwi nadbiegli, by go dobić, to Józefina nie pozwoliła i broniła zwierzęcia, dopóki nie nadjechał Napoleon i nie wymogła na nim, żeby zostawili jelenia w spokoju. Ot, cała Józefina - po prostu dobry człowiek...Qń Który Pisze pisze: Znana, młoda aktorka niemiecka nie chciała przejechać "koczem" jeża na drodze i kiedy wysiadła, żeby go przenieść na pobocze, bo dziwnie był uparty... kierowca osobowego opla, jadący z przeciwka... zmasakrował
ją śmiertelnie. I wtedy jeż spokojnie sam wrócił na pobocze i zniknął w rowie. Czy to był jeż, czy przeznaczenie?


Kochani Państwo, najpiękniej Wam dziękuję za odwiedzinki, za lekturę i za serdeczne, ciekawe słowa...
Samo dobre do Was...
Ewa
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: Malmaison
Ewuś,
u Ciebie zawsze tak dostojnie, podniośle, podziwiam
u Ciebie zawsze tak dostojnie, podniośle, podziwiam

- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Malmaison
Historia nie zawsze kołem się toczy.
Bywa, że powozem po paryskim bruku, tudzież okolicznych lasach...
A sonet pasuje do niej, jak ulał, bo forma to tradycyjna, wręcz historyczna i niezaprzeczalnie piękna.
Czytajmy tedy sonety i uczmy się z nich zarówno piękna jak i... historii.

Bywa, że powozem po paryskim bruku, tudzież okolicznych lasach...
A sonet pasuje do niej, jak ulał, bo forma to tradycyjna, wręcz historyczna i niezaprzeczalnie piękna.
Czytajmy tedy sonety i uczmy się z nich zarówno piękna jak i... historii.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Malmaison
Świetnie napisane
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave