Rok/wiek/tysiąclecie pierwsze:
od kiedy bogowie spacerują tuż
po deszczu ubłoceni jak świnie
wątpimy. W ostateczność.
Jakąkolwiek, nawet po zgaszeniu
światła. Zamknięcie na ostatni
guzik oczekujemy odkryć.
W każdej skali.
Przecież człowiek miarką wszelkich
wątpliwości rodzaju
ludzkiego.
Hosanna i tak dalej.
Kroniki skazanych. Na przeżycie /Tryptyk/
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Kroniki skazanych. Na przeżycie /Tryptyk/
to dobre, ale końcówka nie przekonuje,Marcin Sztelak pisze:Rok/wiek/tysiąclecie pierwsze:
od kiedy bogowie spacerują tuż
po deszczu ubłoceni jak świnie
wątpimy. W ostateczność.
Jakąkolwiek, nawet po zgaszeniu
światła. Zamknięcie na ostatni
guzik oczekujemy odkryć.
W każdej skali.
pójście trochę na łatwiznę, co się poezji
nie za bardzo godzi... i tak dalej...
