Kiedy soczyste, słodkie światło
leniwie jak kot puszysty
o ziemię się otrze.
I jak on, otworzy swe tajemnicze,
świetliste, bystre oczy,
czarne nieba sklepienie.
Jej serce znów gorącymi strumieniami
jak wulkan, żar swój samotnie,
do oceanu tęsknoty i pragnień wyleje.
Na rozłożonej nad głową mapie
z kolorów muszel odległych galaktyk,
mazaikę najśmielszych marzeń ułoży starannie.
Po tańcu na polanie grającej ciszy,
wśród traw wysokich,
sięgających nieba jak jej nadziei i obaw
w nowej sukience z wiersza
wraz z poranną mgłą
w pokrytym łzami uśmiechu uśnie.
Jej noce
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Jej noce
Podobają mi się dwie pierwsze strofy i jeszcze ostatnia, taka lekka i poetycka. Co do reszty - powstrzymam się z komentarzem, z wyłączeniem jednej uwagi: jak można pisać o kolorach galaktyk, które są widoczne tylko za pomocą wysoce wyspecjalizowanego i zaawansowanego technologicznie sprzętu używanego w astronomii, a kolory są odzwierciedleniem temperatury. I w tym wypadku nie przyjmuję odpowiedzi, że to "licentia poetica". Ona też ma pewne granice.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Jej noce
Jedyna poetycka fraza - jak jaskółka wiosny, tak i ona wiersza jeszcze nie czyni.Michał76 pisze: światło
leniwie jak kot puszysty
o ziemię się otrze.
Choć i w pierwszej strofie nadmiar epitetów; od "soczystego i słodkiego" ni stąd, ni zowąd przejście do "puszystego kota" - dwie rzeczywistości zmysłowe z dwóch różnych parafii.
Tak, sukienka z wiersza też ma sens i świeżość, gdy słowa jeszcze potrzebne są kobiecie, aby skrywać i wabić. Rozbieranie byłoby w tym wypadku tożsame z czytaniem, odgadywaniem sensu metafor, łamaniem miłosnego, erotycznego kodu, aby dotrzeć do wnętrza.Michał76 pisze:sukience z wiersza
Resztę - faktycznie, lepiej pominąć milczeniem, a zwłaszcza "ocean tęsknoty i pragnień".
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 101
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 8:45
Re: Jej noce
Gordiaszu - Masz oczywiście rację odnoście "koloru galaktyk", czego byłem całkowicie świadomy pisząc ten wiersz. Tutaj "akcja" dzieje się w wyobraźni peelki. Może w ten sposób jeszcze ujdzie? ... Dzięki za wizytę oraz orzeźwiający, studzący rozpaloną głowę aŁtora, komentarz.
Gloinnen - Dzięki za szczere słowa. Coż, nie mam niczego na swoją obronę, może poza tym, że wiersz ma już kilka lat i darzę go sentymentem. Być może go zbytnio idealizowałem.
Dziękuję Wam za poświęcony czas. Widzę, że szału nie było ...
Zdaję sobie sprawę, że jest "nieco" kiczowaty.
Więc może powinienem go stąd usunąć?
Pozdrawiam!
Gloinnen - Dzięki za szczere słowa. Coż, nie mam niczego na swoją obronę, może poza tym, że wiersz ma już kilka lat i darzę go sentymentem. Być może go zbytnio idealizowałem.
Dziękuję Wam za poświęcony czas. Widzę, że szału nie było ...
Zdaję sobie sprawę, że jest "nieco" kiczowaty.
Więc może powinienem go stąd usunąć?
Pozdrawiam!
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Jej noce
Michał76, tu nie jest wybieg dla modelek. Uczymy się nawzajem od siebie sztuki słowa, więc jest miejsce dla każdego wiersza - i lepszego, i gorszego - dla i dyskusji o nim.
Pozdrawiam,
Glo.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl