za ojców
owdowiałych plemion
odmawiam zdrowaś
w codziennej litanii
i o jałmużnę (z) życia
dla nich proszę
matkom dziękuję
za ich poświęcenie
nie chcąc dotykać
ciężaru kochania
na drobnych ramionach
wołam w milczeniu
(w)imię ojca...
bezOJCOWIE
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: bezOJCOWIE
Owdowiałe plemiona... ciekawe określenie, ale czy dla samotnie wychowujących ojców? Druga cząstka sugeruje, że słowa dotyczą również wdów. Stąd ten tytuł?
Wiersz jest dla mnie zagadką. Jałmużna z życia, życia?

Wiersz jest dla mnie zagadką. Jałmużna z życia, życia?

-
- Posty: 515
- Rejestracja: 19 kwie 2015, 10:07
Re: bezOJCOWIE
Temat dotyczy pokolenia powojennego, który przeżywał wyraźny deficyt roli ojca w domu. Ojcowie zachłannie "topili" swoje rany, natomiast matki cały ciężar domu brały na siebie aż do poświęcenia, wcale się nie skarżąc.
Chyba temat ujęłam jakoś nie tak, skoro nie byłaś w stanie go odczytać, szkoda
Chyba temat ujęłam jakoś nie tak, skoro nie byłaś w stanie go odczytać, szkoda

- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: bezOJCOWIE
Wojny to tu nie widać w ogóle. Gdyby tak rozwinąć znaczenie symbolu "owdowiałych plemion"...