Infantylność tego wiersza jest zamierzona, bo bez nie filozofuje. Ma tylko ładnie wyglądać. Jak kobieta, która powinna tylko leżeć i pachnieć.
Patologiczny maj? Właściwie początek wiersza raczej wskazywałby na pokierowanie tekstu w kierunku jakiejś mrocznej historii, w kierunku jakiegoś cienia. Tutaj w zasadzie wskazane określenie pełni jedynie funkcję ironiczną, tylko ta ironia później gdzieś się rozmywa, traci swoją ostrość, na korzyść bukoliki. Trochę szkoda.
Pozdrawiam,

Glo.