wyznanie

[jabberwocky]

Na starość kocham się w Pani
spóźniony o wiele lat.
Śmieszny staruszek na bani,
po prostu żałosny dziad.

Cóż znaczy różnica pokoleń,
te parę dziesięcioleci,
raz jeszcze sobie pozwolę
zaszaleć gdy słońce zaświeci.

Takie niewinne szaleństwo
ostatnie prawdziwe uczucie
zapewne zakończy się klęską
lecz nie da przed nim się uciec

Niewiele już mi zostało,
od dawna przecież mam z górki
i wisi co dawniej mi stało,
a Pani jest w wieku mej córki.

Ostatnie szaleństwo staruszka
bo jako tako się trzymam,
krzyż łupie lecz nie mam brzuszka
i nadal przyglądam dziewczynom.

Czasami stać mnie na kwiatek
gdy MOPS zasili mi konto
i może któregoś dnia latem
umówię się z nią na dziewiątą.

[Gorgiasz]

Trochę z przymrużeniem oka, trochę z goryczą, trochę ze smutkiem. Ładne.
I jak parę dziesięcioleci, to może raczej nie córki, lecz wnuczki?

[skaranie boskie]

Świetna puenta.
tylko zastanawiam się, czy znajdziecie czas na kino, cukiernię i spacer, czy jedynie na księżycową, jasną noc, która... Ale to już temat na inny wiersz...
Mam nadzieję, że wspomniane dziesięciolecia nie przeszkodzą w

[Leon Gutner]

Mówią że życie jest powolne a nadzieja zawsze gwałtowna.
Na starość kochanie ma ponoć całkiem inny smak.
A wiersz z przymrużeniem oka - da się uniknąć marudzenia .

Z uszanowaniem L.G.