Czerwona sukienka

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Czerwona sukienka

#1 Post autor: Ewa Włodek » 11 lip 2015, 19:04

Inspiracja: wspomnienia ks. prof. Józefa Mareckiego (UP im. JP II i IPN) w książce Joanny Wieliczki-Szarkowej „Wołyń we krwi. 1943.”

Zmięta, sztywna od niewidocznych plam,
miała na wysokości serca podłużną dziurkę o gładkich brzegach,
która prawie zniknęła po zacerowaniu.
W nie wiadomo czemu trzęsących się rękach matki
nabrała rzadkiej urody, a gdy ustrojona w nią szła przez wioskę,
słyszała, że wygląda jak polska panienka.

Rychło stała się za mała, i choć już nie dało się jej założyć,
niewidzialna, lecz wyczuwalna, coraz mocniej lepiła się do skóry,
pliska pod szyją dusiła jak zadzierzgnięta pętla,
zaszewki na staniku kaleczyły niczym ostre druty,
a przykrótkie rękawy i ciasne mankiety krępowały ręce.

Od tego szkarłatu zaczęła się jej wielka trwoga,
nękanie przez muzykę, graną na strunach z pustych kiszek,
przeszłość, wracająca w dręczących obrazach,
kamiennie ciężkie słowa tego, który wtedy przyniósł trofeum do domu,
i jego pytanie: „czy ci wtenczas czegoś brakowało?!”

…cożeś jest nad nami,
tyle winowata, szczo tidi ti ditini,
ja ziznajusja Tobi z win tich, szczo ne…

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Czerwona sukienka

#2 Post autor: eka » 12 lip 2015, 19:12

Sukienka i dziewczyna. Wołyń. Głód, krew, historia opisana, ale nie do końca przez peelkę wyjaśniona.
Tajemnica. Czytam, mam nadzieję że dobrze, śmierć dziecka i wspomnienia matki, które rosną na szarłacie.
Trofeum - zmarłe dziecko?
Trudny wiersz.
Smutny, groźny.
:rosa:

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Czerwona sukienka

#3 Post autor: Sede Vacante » 12 lip 2015, 19:56

Dla mnie delikatne przegadane., dłuuugie, ale może dlatego, że ja raczej wolę krótsze, acz ostre przekazy.
Pozostawiam to, jako rzecz gustów. Urok to ma, aczkolwiek momentami miałem wrażenie sztuczności brzmienia. To chyba dlatego, że zdania są zdecydowanie złożone. Pełne, rozbudowane, skrzętnie z sobą "pozszywane". Monolog...
Styl więc, zdecydowanie nie mój. Zbyt prozatorsko.
Na chwilę. Nie intryguje zbytnio.
Ale, na chwile - zaciekawia.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Czerwona sukienka

#4 Post autor: Ewa Włodek » 12 lip 2015, 20:02

Wołyń, Eko. To racja. I tajemnica, a może i nie tajemnica? Śmierć dziecka w masakrze podczas czystki etnicznej, i obdarowanie żywej dziewczynki sukienką zamordowanej dziewczynki, zdjętą z tej zamordowanej przez ojca jednej i mordercę drugiej. Więc - sukienka była trofeum. A głód peelki, trwoga i poczucie winy, choć akurat ona nikomu w niczym nie zawiniła - przyszły później. I szczególnie to poczucie winy dręczyło ją przez wiele lat, odkąd dowiedziała się o tym, co robił jej ojciec podczas wojny i odkąd zrozumiała wagę tych uczynków, na tyle, że jako stara kobieta zwróciła się do katolickiego księdza, by ja wyspowiadał w win jej ojca...
I właśnie przez te konotacje wiersz jest - jak zauważyłaś - groźny...
:rosa: :rosa:
dziękuję Ci najpiękniej za odwiedziny, za czas dany trudnemu tekstowi i za mądre słowa.
moc serdecznego posyłam Tobie...
Ewa

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Czerwona sukienka

#5 Post autor: Ewa Włodek » 12 lip 2015, 20:08

Sede Vacante pisze: Dla mnie delikatne przegadane., dłuuugie, ale może dlatego, że ja raczej wolę krótsze, acz ostre przekazy.
Pozostawiam to, jako rzecz gustów. Urok to ma, aczkolwiek momentami miałem wrażenie sztuczności brzmienia. To chyba dlatego, że zdania są zdecydowanie złożone. Pełne, rozbudowane, skrzętnie z sobą "pozszywane". Monolog...
ano, Monolog, Sede. Monolog starej kobiety, która ma za sobą ho, ho, albo i ho, ho, ho. Tak ma być. No, i kwestia gustu - ja też czasem wolę krótkie formy, nawet kiedyś - pisywałam. Może jeszcze wrócę do takowych, a wtedy może Ty znajdziesz u mnie coś dla Siebie...
:) :)
Pięknie Ci dziękuję, że wstąpiłeś, poczytałeś, dotrwałeś do końca, choć nie Twoja bajka, no, i że powiedziałeś Swoje zdanie szczerze. To się liczy.
Pozdrawiam Cię serdecznie, z uśmiechem...
Ewa

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Czerwona sukienka

#6 Post autor: Sede Vacante » 12 lip 2015, 20:12

I ja pozdrawiam.
Świetnie jest widzieć, że ktoś czyta, co ktoś "opiniuje" i się - tak zwyczajnie, po prostu - nie obraża.
Ach...
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Czerwona sukienka

#7 Post autor: eka » 12 lip 2015, 23:39

Ewa Włodek pisze:Wołyń, Eko. To racja. I tajemnica, a może i nie tajemnica? Śmierć dziecka w masakrze podczas czystki etnicznej, i obdarowanie żywej dziewczynki sukienką zamordowanej dziewczynki, zdjętą z tej zamordowanej przez ojca jednej i mordercę drugiej. Więc - sukienka była trofeum. A głód peelki, trwoga i poczucie winy, choć akurat ona nikomu w niczym nie zawiniła - przyszły później. I szczególnie to poczucie winy dręczyło ją przez wiele lat, odkąd dowiedziała się o tym, co robił jej ojciec podczas wojny i odkąd zrozumiała wagę tych uczynków, na tyle, że jako stara kobieta zwróciła się do katolickiego księdza, by ja wyspowiadał w win jej ojca...

Ewa
Dziękuję za wyjaśnienie, Ewo. Czułam, że nie łapię istoty dramatu, moja wina.
A ta historia, że prawdziwa... bardziej zatrważa.
Jak i historia polsko-ukraińskich relacji w tym czasie.

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: Czerwona sukienka

#8 Post autor: em_ » 13 lip 2015, 9:07

Wiersz, który wzrusza i pobudza wyobraźnię.
Pięknie napisane
i tak smutno..
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Czerwona sukienka

#9 Post autor: coobus » 13 lip 2015, 22:46

Wczytywałem się w teksty o Wołyniu, we wspomnienia, refleksje... Dużo tego było, szczególnie dwa lata temu. Mam też swoje osobiste resentymenty. 11 lipca 1943, ot, epizodzik w dziejach świata... W koszmarze informacji wyłapywałem te o dobrej woli obu stron w kwestii wyjaśniania prawdy. A po okrągłej rocznicy na scenie pojawił się Putin.... Historia znów kołem się toczy.
Piękny wiersz, Ewo. Kolejny. :kwiat:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: Czerwona sukienka

#10 Post autor: Henryk VIII » 14 lip 2015, 20:58

Witaj,
WIERSZ ROZŁOŻYSTY JAK GAŁĘZIE DRZEWA , KTÓRE MUSI!!! WYSZUMIEĆ, TO WSZYSTKO CO BOLI.
Tekst musi być plastyczny w takim przypadku, ażeby plastycznie krzyczał. Masz tu barwy - znaczenie ich jest niezmiernie istotne. Piszesz:" Od tego szkarłatu zaczęła się jej wielka trwoga," :bravo: Masz tez kilka symboli - w tego typu przekazie są one konieczne - a Ty je wszczepiasz w wiersz misternie, mistrzowsko...
Gratuluję tekstu! jestem pod wrażeniem!
H8

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”