(od razu podpowiem - na mojej ścianie jest plakat poetów wyklętych, szesnastu akurat...)
Uśmiecham się – chcesz dotknąć mojego uśmiechu?
Tylko uważaj, bo krew jeszcze nie zakrzepła.
Ułóż mnie na łóżku.
Już nie mam sił, sam sięgnąć po puentę.
(Niech się poduszka pokrwawi.
Wymienią, następnemu poecie).
Pogłaszcz mnie jeszcze...
Powiedz coś, co pokocham.
Zaśniesz ze mną? Nie chcę już sam...
Wypłacz mnie, w tę poduszkę. Może wtedy powrócę.
Nie bój się mojego uśmiechu.
To tylko krew,
jeszcze nie zakrzepła...
A na ścianie wisi plakat...
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
A na ścianie wisi plakat...
Ostatnio zmieniony 13 lip 2015, 15:02 przez Sede Vacante, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: A na ścianie wisi plakat...
Ale proces szesnastu nie dotyczył żołnierzy wyklętych. Jeśli to nawiązanie, bo nie widzę związku z dalszą częścią.Sede pisze:(od razu podpowiem - na mojej ścianie jest plakat poetów wyklętych, szesnastu akurat...)
To nie takie proste. Krew zapewne wsiąknie głębiej, to mogą być duże rany. Dobrze, że PL szuka asysty do swojego poetycznego snu, tak lepiej.Sede pisze:(Niech się poduszka pokrwawi.Wymienią poszewkę, następnemu poecie).
Nie tą ale tę. Pytanie czy można wypłakać kogoś oprócz siebie samego. Wypłacz się - myślę, że można. A może to w innym znaczeniu, wypłacz kogo, co?. Jak wypluj go, wyrzygaj to. No można też wypłacz łzy, wypłacz krzywdę. To może i osobę można wypłakać z siebie.Sede pisze:Wypłacz mnie, w tą poduszkę.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: A na ścianie wisi plakat...
Hej.
Dzięki za krytykę!
Co do "wyklętych" - to chodzi o poetów - nie o żołnierzy. Szesnastu na plakacie, bo tylu się zmieściło.
A związek taki, że pisząc ten wiersz, czułem się tak samotny, jak oni.
Co do poszewki - masz rację. Zmienię. Dziękuję!
"Wypłacz mnie" - to coś w rodzaju "zapłacz za mną, przywołując mnie z powrotem". "Wywołaj mnie z martwego świata, płacząc". Czyli połączenie znaczeń "wywołaj" i "płacz po mnie".
Tę - jasne!
I dzięki! Tego właśnie oczekuję!
Kolejnych lekcji od was!
Dzięki za krytykę!
Co do "wyklętych" - to chodzi o poetów - nie o żołnierzy. Szesnastu na plakacie, bo tylu się zmieściło.
A związek taki, że pisząc ten wiersz, czułem się tak samotny, jak oni.
Co do poszewki - masz rację. Zmienię. Dziękuję!
"Wypłacz mnie" - to coś w rodzaju "zapłacz za mną, przywołując mnie z powrotem". "Wywołaj mnie z martwego świata, płacząc". Czyli połączenie znaczeń "wywołaj" i "płacz po mnie".
Tę - jasne!
I dzięki! Tego właśnie oczekuję!
Kolejnych lekcji od was!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"