przekażę ci prawdę
Zaskakuje mnie podobieństwo głosicieli prawd religijnych do... polityków! A może politykowanie datuje się właśnie od czasu, gdy Bógojciec dostrzegł niecne zamiary Szatana?
Już tu się bezpowrotnie łamią pierwsze dogmaty o wszechwiedzy i wszechmocy.
Pozostaje więc tylko kwestia wiary, bąź niewiary oraz powszechnego niedowiarstwa na wszystkich szczeblach drabiny dla śniących o niebie.
