Idea

[NathirPasza]

uosobienie wszystkiego
samo pokornie chowa się po
ciemniejących kątach

proste linie ramion
przetną się jeszcze raz
prosto padnie stwórcza nadzieja

jeszcze raz

podczas przekątnego zmierzchu
opierać myśli o brzegi wanny

oddychać
nie oddychać

Obraz wszystkiego emituje
nieograniczoną miłość
może w końcu odpuści
i zapłacze

a wy tylko sztandary
z obcym na krzyżu











Dodano -- 24 gru 2011, 16:04 --

Powtórzenia są na miejscu.

[P.A.R.]

ten obraz najważniejszy, bo wielką literą
więc chowam się w prostej linii ramion
jako uosobienie wszystkiego ...

i te sztandary ...

[Gloinnen]

???

Jest hermetycznie. Albo ja mam pomroczność jasną i niewiele kumam.

Trudno mi powiązać obrazy w jakąś spójną całość. Może tytuł coś podpowie - idea - a więc - za Platonem - zamysł czegoś, uniwersalna wizja, którą należy dopiero zrealizować, obrócić w konkret? Cień obiektów rzeczywistych?
Idea - to właśnie "uosobienie wszystkiego", "obraz wszystkiego"? Potencjał, który dopiero "stwórcza nadzieja" musi obrócić w dzieło? Stąd też może te odwołania geometryczne...???

Wanna oraz fraza:

oddychać
nie oddychać

przywołuje mi na myśl obraz samobójstwa.

"Obraz wszystkiego" - może mówisz o Stwórcy? W którego umyśle drzemie idea człowieka? W końcu każdy z nas jest Jego odbiciem, jako że "na obraz i podobieństwo"...

Peel jednak ma ambiwalentny stosunek do demiurga, który est bezduszny, obojętny na los stworzeń, będących ucieleśnieniem drzemiącej w nim Idei. Miłość jest paradoksem, miłość do własnych dzieł (w powiązaniu ze stwórczą nadzieją). Brakuje czegoś innego - współczucia? Stwórca powinien "odpuścić i zapłakać" - a więc - porzucić akt kreacji, pochylić się nad losem tych, których stworzył, a nie mnożyć w nieskończoność byty.

Zaciekawiło, że pojawiła się w wierszu miłość, nadzieja - a nie ma wiary. Czyżbyś sugerował tu zwątpienie w moc, omnipotencję?

Sztandary z obcym na krzyżu... Hmmmm... Obcy, bo "zrodzony a nie stworzony"? Nie mam pojęcia.

Powiem, że ten wiersz nie jest dla mnie czytelny. Możliwe, że piszę kocopały. Pozdrawiam,



Glo.

[SamoZuo]

Źle jest zwątpić w Boga, ale w ludzi jeszcze gorzej, bo co nam może zastąpić ludzi - tylko jakieś obce bożki i tak nigdy nie dające tego co jest najważniejsze.

Pozdrawiam

[NathirPasza]

Glo nie wiem jak Ty to robisz, ale trafiłaś. Chociaż nieświadomie
Dzięki

Źle jest zwątpić w Boga, ale w ludzi jeszcze gorzej, bo co nam może zastąpić ludzi - tylko jakieś obce bożki i tak nigdy nie dające tego co jest najważniejsze.

Ludzie nigdy nie będą bogami. Najlepiej więc nie wierzyć w nic, a wątpić we wszystko.

Pozdrawiam
NP

[Gloinnen]

Najlepiej więc nie wierzyć w nic, a wątpić we wszystko.

Kocopały.

Wcale nie najlepiej. Tak się tylko peelowi wydaje, że w ten sposób ochroni się przed rozczarowaniami. Ale sobą samym, swoją własną mocą, swoim poczuciem siły i wyższości nad innymi, swoją obojętnością, swoją egzystencjalną przebiegłością też się można rozczarować i to bardziej boleśnie, niż myślisz.

[SamoZuo]

Najlepiej więc nie wierzyć w nic, a wątpić we wszystko.

Ależ bzdury wypisujesz...
tylko nerwicy się nabawisz w ten sposób....


niewiara to też rodzaj wiary.... he, he

[Dante]

Glo nie wiem jak Ty to robisz, ale trafiłaś. Chociaż nieświadomie

Jak mi jeszcze Glo wyjaśni związek swych rozważań z fragmentem "podczas przekątnego zmierzchu
opierać myśli o brzegi wanny", to rzeczywiście - uznam, że jest genialna.

Ja wrzuciłem ten wiersz do mojej "maszyny deszyfrującej" i ta po chwili krztuszenia się wyrzuciła mi krótki tekst:

1. Tłumaczenie: Są to żale PL-a, który kąpiąc się w ciemnościach i w zimnej wodzie z powodu nie opłacenia rachunku za gaz i prąd, złożeczy wiszącemu na ścianie łazienki ukrzyżowanemu, który bazdusznie traktując stworzone przez siebie wspaniałe dzieło w postaci homo sapiens, nie kwapi się pomagać mu w sytuacji, gdy ten nie radzi sobie z trudami życia.

2. Opcja dodatkowa: Stwórca to zwykły przybysz, kosmita, obcy, który przyleciał, stworzył, skrzyżował dwa ramiona, a potem olał i wyleciał, zostawiając nas na lodzie

3. Nie rozszyfrowane : w co tu wierzyć ?

---------------------------------------------------
Ech, i po co nam kupować gazetki z rebusami ?

[NathirPasza]

Wcale nie najlepiej. Tak się tylko peelowi wydaje, że w ten sposób ochroni się przed rozczarowaniami. Ale sobą samym, swoją własną mocą, swoim poczuciem siły i wyższości nad innymi, swoją obojętnością, swoją egzystencjalną przebiegłością też się można rozczarować i to bardziej boleśnie, niż myślisz.

Ależ bzdury wypisujesz...
tylko nerwicy się nabawisz w ten sposób....

Błagam. Tylko bez moralizatorskich wynaturzeń proszę. Wierzcie sobie w co chcecie, nawet w jednorożce. Wasza sprawa - moja sprawa w co ja wierzę.

niewiara to też rodzaj wiary.... he, he

Nawet sobie nie wyobrażasz. Heh...

Są to żale PL-a, który kąpiąc się w ciemnościach i w zimnej wodzie z powodu nie opłacenia rachunku za gaz i prąd, złożeczy wiszącemu na ścianie łazienki ukrzyżowanemu, który bazdusznie traktując stworzone przez siebie wspaniałe dzieło w postaci homo sapiens, nie kwapi się pomagać mu w sytuacji, gdy ten nie radzi sobie z trudami życia.

Dante. Jaki człowiek, takie deszyfrowanie. <bezradny>

Stwórca to zwykły przybysz, kosmita, obcy, który przyleciał, stworzył, skrzyżował dwa ramiona, a potem olał i wyleciał, zostawiając nas na lodzie

taa
NP

[Gloinnen]

Żadne moralizatorstwo. Zwykła refleksja. I nie ma nic wspólnego z religią, akurat, bardziej z tym, co piszesz o ludziach. Czasami różne myśli mi przychodzą do głowy w odpowiedzi na przesłanie wiersza. Często też wspomnienie własnych doświadczeń. Chciałam się tylko nimi z Tobą podzielić, bo ten wiersz przeczytałam mniej powierzchownie, niż Ci się wydaje...

Co nie oznacza, że musisz się ze mną zgadzać. Zawsze można podyskutować, ale nic na siłę...