Kilka lat temu nasi rządcy wykombinowali, że będziemy przez cały rok używać świateł mijania, lub świateł do jazdy dziennej, niezależnie od pory dnia.
Pytanie za sto punktów:
Kiedy ten obowiązek zostanie zniesiony i dlaczego?
włączone światła
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
włączone światła
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: włączone światła
a zostanie?
z drugiej strony jest za dużo ludzi na świecie, może jazda bez świateł w nocy by uregulowała populację;
kiedyś wolno było emerytom przechodzić na czerwonym świetle przez jezdnię.
z drugiej strony jest za dużo ludzi na świecie, może jazda bez świateł w nocy by uregulowała populację;
kiedyś wolno było emerytom przechodzić na czerwonym świetle przez jezdnię.
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: włączone światła
Ta jazda ze światłami to jeden z nielicznych dobrych pomysłów wspomnianych rządców. Naprawdę lepiej widać nadjeżdżającego. Nie jestem przeczulony na punkcie bezpieczeństwa, ale w dłuższych trasach, kiedy uwaga zaczyna słabnąć, a pewne elementy krajobrazu zaczynają zlewać i tracić ostrość - ma to znaczenie.


- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: włączone światła
Jednym z krajów o najrozsądniejszych przepisach są Niemcy.
Tam na wieść o obowiązku włączania świateł w piękny, słoneczny dzień, pukają się w czoło.
I mają rację. Jazda z włączonymi światłami jest droższa, i bardziej szkodliwa dla środowiska. Wytworzenie energii potrzebnej światłom mijania wymaga dodatkowego zużycia pewnej ilości paliwa, a co za tym idzie również emisji spalin. Dwie żarówki mijania to 110 W, dodać trzeba jeszcze dwie tylne, bo i tak się świecą, więc kolejne 10. Razem 120 W. Godzina jazdy to 0,12 kWh energii, na którą potrzeba określonej ilości paliwa. W przypadku świateł do jazdy dziennej, to 2x21=42 W. Zawsze coś. W skali jednego auta to może drobiazg, ale w skali kraju...
I tu właśnie leży pies pogrzebany. Przepis stanowiący o obowiązku włączania świateł przez całą dobą jest uzasadniony... ekonomicznie. Nie chodzi tu o żadne bezpieczeństwo, tylko o wpływy z akcyzy. Jazda z włączonymi światłami powoduje, w skali kraju, zwiększenie zużycia o setki tysięcy litrów dziennie, a każdy litr to wymierna kasa z akcyzy.
A jeszcze dochodzi spora kwota z mandatów dla zapominalskich...
Zapytałem, kiedy to zostanie zniesione. Niby powód się niebawem znajdzie, bo większość producentów wyposaża auta w LED-owe światła do jazdy dziennej, które zużywają tak mało energii, że cały przekręt przestaje się władzom opłacać. Ale i tu jest haczyk. Takie światła zwiększają cenę auta, a przecież ono też jest objęte akcyzą. Stąd wniosek, że tego obowiązku nie zniosą nigdy.
Tam na wieść o obowiązku włączania świateł w piękny, słoneczny dzień, pukają się w czoło.
I mają rację. Jazda z włączonymi światłami jest droższa, i bardziej szkodliwa dla środowiska. Wytworzenie energii potrzebnej światłom mijania wymaga dodatkowego zużycia pewnej ilości paliwa, a co za tym idzie również emisji spalin. Dwie żarówki mijania to 110 W, dodać trzeba jeszcze dwie tylne, bo i tak się świecą, więc kolejne 10. Razem 120 W. Godzina jazdy to 0,12 kWh energii, na którą potrzeba określonej ilości paliwa. W przypadku świateł do jazdy dziennej, to 2x21=42 W. Zawsze coś. W skali jednego auta to może drobiazg, ale w skali kraju...
I tu właśnie leży pies pogrzebany. Przepis stanowiący o obowiązku włączania świateł przez całą dobą jest uzasadniony... ekonomicznie. Nie chodzi tu o żadne bezpieczeństwo, tylko o wpływy z akcyzy. Jazda z włączonymi światłami powoduje, w skali kraju, zwiększenie zużycia o setki tysięcy litrów dziennie, a każdy litr to wymierna kasa z akcyzy.
A jeszcze dochodzi spora kwota z mandatów dla zapominalskich...
Zapytałem, kiedy to zostanie zniesione. Niby powód się niebawem znajdzie, bo większość producentów wyposaża auta w LED-owe światła do jazdy dziennej, które zużywają tak mało energii, że cały przekręt przestaje się władzom opłacać. Ale i tu jest haczyk. Takie światła zwiększają cenę auta, a przecież ono też jest objęte akcyzą. Stąd wniosek, że tego obowiązku nie zniosą nigdy.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: włączone światła
A ja myślę, że rzeczywistość jest znacznie prostsza. Urzędnicy w Polsce wykształcili w sobie umiejętność uciekania od samodzielnej decyzji. To decydenci niższych szczebli. Niech decyduje góra. A góra jest niekompetentna, pozbawiona potrzebnej wiedzy, do wydawania merytorycznie poprawnych decyzji. I co który minister zobaczy gdzie, zaraz każe wdrożyć u nas. Czy ma to, czy nie ma sensu. A nikt mu nie podskoczy z niższych, więc powielają tę głupotę aż po same doły.