Trwanie murem nie wyczerpuje wcale znamion
wykroczenia. Tynk się kruszy, ale czerwona cegła
ma dobrą zaprawę i przebicie numeru na domu
nie jest łatwe. Agnieszka odmeldowała się dawno
lecz zapach kotów pozostał, jakby miejsce było idealne
na niekończący się serial. Śmierci i narodziny w jedynej
słusznej sprawie i zawsze wiadomo co się liczy
najbardziej. Na starych zdjęciach słońce odbija się
z namaszczeniem, eksponując żyły na szyi, żeby można
przejść nimi dalej, zrozumieć co żywi jej mleczną cerę.
Szorstki język przywarł na zawsze i zastygła
bez jednej zmarszczki, jakby wiatr dobrze wiedział,
kiedy powinien zostawić ich sobie samych.
Karma
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 19 kwie 2015, 10:07
Re: Karma
Świetny wiersz, Alek. Z wielkim zainteresowaniem i przyjemnością czytałam wers po wersie 

-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Karma
Mam mieszane uczucia, ale bardziej mi się podoba, niż nie.
Zaczynając od "nie", wiersz trochę przyspiesza i dużo słów. Do spokojnego "rozłożenia na obrazy", ale troszeczkę czułem czytając, jakbym biegł.
Może oddzielenie wersów jakąś pauzą, podział na dwuwersy, dałoby trochę wytchnienia czytelnikowi? Albo może nic nie zmieniać, bo wiadomo - to tylko moje wrażenie, jeden człowiek, jedna opinia. Nie mniej, tak się czułem na końcu wiersza.
Ale całość bardzo mi się podoba.
Domy mają w sobie potęgę. Zwłaszcza stare, a niezamieszkane - to już dla mnie świątynie poezji.
Dlatego ten dom z tego wiersza, też posiadający ogromną magię, już od pierwszego wersu czyni sam wiersz magicznym. Ni i potem historia Agnieszki wpleciona w historię domu - świetne to, choć trochę gęste, jak pisałem, trzeba się delikatnie zasapać, wiersz przyspiesza.
Ale przeciekawe, przesmaczne, pełne duszy. To naprawdę piękna dla mnie historia.
Pewnego domu, pewnej kobiety, pewnych czasów i przeżyć.
Nostalgia az kipi ze mnie!
Zaczynając od "nie", wiersz trochę przyspiesza i dużo słów. Do spokojnego "rozłożenia na obrazy", ale troszeczkę czułem czytając, jakbym biegł.
Może oddzielenie wersów jakąś pauzą, podział na dwuwersy, dałoby trochę wytchnienia czytelnikowi? Albo może nic nie zmieniać, bo wiadomo - to tylko moje wrażenie, jeden człowiek, jedna opinia. Nie mniej, tak się czułem na końcu wiersza.
Ale całość bardzo mi się podoba.
Domy mają w sobie potęgę. Zwłaszcza stare, a niezamieszkane - to już dla mnie świątynie poezji.
Dlatego ten dom z tego wiersza, też posiadający ogromną magię, już od pierwszego wersu czyni sam wiersz magicznym. Ni i potem historia Agnieszki wpleciona w historię domu - świetne to, choć trochę gęste, jak pisałem, trzeba się delikatnie zasapać, wiersz przyspiesza.
Ale przeciekawe, przesmaczne, pełne duszy. To naprawdę piękna dla mnie historia.
Pewnego domu, pewnej kobiety, pewnych czasów i przeżyć.
Nostalgia az kipi ze mnie!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
Re: Karma
Przekaz, obrazowanie, jak najbardziej do mnie trafiają, podobnie, jak uzasadnienie Sede, ale i trudno mi się z nim nie zgodzić w kwestii płynności, czy tez ściśliwości wiersza. Odbieram go tak, ze potrzebuję trochę powietrza między wersami, odciążenia, bo czytając, mam wrażenie, że każde słowo to cegła, ważna, ale jakaś taka surowa? Wymagająca wykończenia?
Mam 2 pytania:
- "Agnieszka odmeldowała się dawno..." - mówi się potocznie: "odmeldować się,a le czy w tym kontekście nie chodzi bardziej o wymeldować się, czy to gra słowna łącząca obydwa aspekty?
- " zostawić ich sobie samych" czy nie powinno być: sobie samym?
Ale to moje wrażenia, mój odbiór.
Pozdrawiam
Mam 2 pytania:
- "Agnieszka odmeldowała się dawno..." - mówi się potocznie: "odmeldować się,a le czy w tym kontekście nie chodzi bardziej o wymeldować się, czy to gra słowna łącząca obydwa aspekty?
- " zostawić ich sobie samych" czy nie powinno być: sobie samym?
Ale to moje wrażenia, mój odbiór.
Pozdrawiam

oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Karma
Dziękuję za opinie.
Co do pytań, Algo, to - "wymeldowanie" ma trochę węższe znaczenie, kojarzy się dość ściśle ze zwykłą zmianą miejsca zamieszkania, a tu chodzi jednak o coś więcej, o "odmeldowanie" właśnie,
jeśli chodzi o "sobie samych" czy sobie samym", to sam nie wiem, obie formy wydają mi się możliwe, może jakiś znawca języka wiedział by więcej...
a co do oddechu, intonacji, sposobu czytania i tym podobnych, to mi akurat pasuje, wystarczy żeby się nigdzie nie spieszyć, chociaż wiem, że tekst może się wydać monotonny, a to z powodu braku wyraźnych zmian rytmu, tudzież jego zawieszenia..., cóż - jest jak jest...
Pozdrawiam...
Co do pytań, Algo, to - "wymeldowanie" ma trochę węższe znaczenie, kojarzy się dość ściśle ze zwykłą zmianą miejsca zamieszkania, a tu chodzi jednak o coś więcej, o "odmeldowanie" właśnie,
jeśli chodzi o "sobie samych" czy sobie samym", to sam nie wiem, obie formy wydają mi się możliwe, może jakiś znawca języka wiedział by więcej...
a co do oddechu, intonacji, sposobu czytania i tym podobnych, to mi akurat pasuje, wystarczy żeby się nigdzie nie spieszyć, chociaż wiem, że tekst może się wydać monotonny, a to z powodu braku wyraźnych zmian rytmu, tudzież jego zawieszenia..., cóż - jest jak jest...

Pozdrawiam...
