jego brat

[Alga]

"chciałabym żyć w gardle słowika
wybrzmiewać życie w wąskim przesmyku światła
tak najpiękniej najszaleniej
najostatniej..."
A.


a tego nie ma już od dawna
nie mówię o seksie
z tego co słyszę zdarza nam się
częściej niż innym przykładnie sprzężonym
i nawet temperatura przy tym wyższa
bo dokładamy wszelkich złudzeń
żeby nie sięgać w siebie głębiej
nie wyrywać wyznań
czasem jednak wyświetli się migawka
jak zdjęcie na sali gdzie czerń i biel pożenione
po latach rozcieńczania tworzą jedną barwę

to nie zachwyt w tytule
to jego brat - brak

więc noc rozrzucam jak ramiona na boki
biorę haust
i oleistą temperą
maluję radość w gardle


echo obija się boleśnie
o zaspane boki kamienic
strach otwiera kolejne oko

[Alek Osiński]

Mądre przemyślunki...

Pozdrawiam.

[Mirek]

z wiekiem podobno doroślejemy my doświadczeni my wiedzący ale strach hm ... ten zawsze się gdzieś czai i czeka coby wyleźć
nie przeszkadza mu uniesienie ni ekstaza
fajnie się czytało

[Alga]

@Alek O. - cieszę się, że coś tu znalazłeś
@Mirek - fajnie, że fajnie

Dzięki za czytanie i pozdrawiam

[Henryk VIII]

Witaj Algo,
jest w Twym wierszu coś, co zmusza, by się zatrzymać - zresztą czytam go któryś już raz. Piszesz, że brak jest bratem zachwytu - a czym zatem jest tęsknota za tym, co nieobecne? Bo sam brak to jeszcze nie pragnienie zapełnienia powstałych szczelin.I skoro " czasem jednak wyświetli się migawka
jak zdjęcie na sali gdzie czerń i biel pożenione
po latach rozcieńczania tworzą jedną barwę" - to czy one( miejsca nieobecności) znikają naprawdę przynajmniej na krótki błysk...?
Tekst bardzo dobry, zakończenie " strach otwiera kolejne oko" - super. Skutecznie uderzyłaś w stół - i zabrzęczały nożyce...
H8

[Alga]

Henryku - ciesze się z takiego odbioru. Brak zachwytu w nas to zwykle początek serii nieszczęść. Zachwyt nad pojedynczymi okruchami tego - mimo wszystko - świata, nad słowem, zachwyt sobą. Właśnie brak jest sprawcą tęsknoty, bo nie mówimy o braku materialnym, namacalnym. No i sęk w tym, żeby powstałe szczeliny zobaczyć i chcieć je zapełnić.

Bo jeśli nie, to kolejne oko...

Pozdrawiam

[karolek]

Dobry wiersz. Proste i jednocześnie nieprzegadane metafory.

Piszesz o związku w którym nie ma bliskości, są tylko pozory, rutyna "pożarła" oboje partnerów.

[Alga]

@karolek - dziękuję za czytanie i wrażenia.

pozdrawiam

[emcek]

skarga ale z wyprzedzeniem na przyszłość, niebanalny ,b.dobry

[Alga]

emcek - dziękuję za czytanie i pozytyw;)

Pozdrawiam