List do mianowanych

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

List do mianowanych

#1 Post autor: Sede Vacante » 05 sie 2015, 15:26

Po poprawce:
(skrócenie)

Cnoty, w siebie ubierać.
Oblekać ciałem pięknego ducha.
Nie - ciało w wartości. Bo same zera.
Przeklęty rycerz, gdy zbroja krucha.

Nie szaty zdobią. Wielkość - nie perfuma!
Nic żeś wart, pomniku odlany,
ze stopów szlachetnych. Jak piękna trumna,
błyszczysz karle, na piedestały skazany.

I cóż ci po tym, gdy zacna świta,
wokół ciebie się kręci, jak diabły w posłudze?
Pokłony jej składasz i ona tak wita,
lecz wszystko to, interesem zatrute.

Cóż ci po tronach, tytułach, drabinach,
jeśli człowiekiem się nie ostaniesz?
Niby gnida, larwa parszywa.
Tak chcesz toczyć swe wojowanie?

Ci przyjaciele! Karierowicze!
Na jaką ci oni potrzebę?
Dziś z nimi wbijasz sztylety z okrzykiem:
Nie lepszyś ode mnie! A ja, owszem, od ciebie!

Lecz jutro, gdy się pogoda zmieni,
sam sztylety w sobie policzysz.
I po co ci takich przyjaciół cenić,
gdy czekają na ciebie, przy szubienicy?

Więc czymże ta zacna świta?
Co to za śmieszne smarkacze?
Gdy nie istnieje, bez fałszu i myta.
Lśnisz, póty liżesz. Lśnisz, póty płacisz. Lśnisz, póty ważnym żeś graczem.






Cnoty, w siebie ubierać.
Oblekać ciałem pięknego ducha.
Nie - ciało w wartości. Bo same zera.
Przeklęty rycerz, gdy zbroja krucha.

Nie szaty zdobią. Wielkość - nie perfuma!
Nic żeś wart, pomniku odlany,
ze stopów szlachetnych. Jak piękna trumna,
błyszczysz karle, na piedestały skazany.

I cóż ci po tym, gdy zacna świta,
wokół ciebie się kręci, jak diabły w posłudze?
Pokłony jej składasz i ona tak wita,
lecz wszystko to, interesem zatrute.

Cóż ci po tronach, tytułach, drabinach,
jeśli człowiekiem się nie ostaniesz?
Niby gnida, larwa parszywa.
Tak chcesz toczyć swe wojowanie?

Ci przyjaciele! Karierowicze!
Na jaką ci oni potrzebę?
Dziś z nimi wbijasz sztylety z okrzykiem:
Nie lepszyś ode mnie! A ja, owszem, od ciebie!

Lecz jutro, gdy się pogoda zmieni,
sam sztylety w sobie policzysz.
I po co ci takich przyjaciół cenić,
gdy czekają na ciebie, przy szubienicy?

Bijecie monety i władzę bijecie.
I ciskacie tymi berłami,
gdy ktoś rozumny, odważny, szczery,
językiem słusznym, waszą małość wyjawi.

Niewygodnych, nie prawych, odmieńców w idei,
szczujecie podpisami na blankietach żądzenia.
Pozbywacie, jak szczurów. Lecz kto w szczura się zmieni,
gdy was już przyjmie surowa ziemia?

Konszachty, układy, wzajemne klepanie
i wojna o polityczną, spójną drogę.
Kto w język się nie ugryzie, dostanie
od majestata błogosławieństwo srogie.

Tylko, czymże ta zacna świta?
Co to za śmieszne smarkacze?
Gdy nie istnieje, bez fałszu i myta.
Lśnisz, póty liżesz. Lśnisz, póty płacisz. Lśnisz, póty ważnym żeś graczem.
Ostatnio zmieniony 05 sie 2015, 20:09 przez Sede Vacante, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

kerim13

Re: List do mianowanych

#2 Post autor: kerim13 » 05 sie 2015, 15:43

Sede, z uporem godnym lepszej sprawy wrzucasz rymowane do białych. Boję się już otworzyć lodówkę, żebyś z niej nie wyskoczył. Masz okres szału twórczego? Mamy tu poezję zaangażowaną. Ciekawe i słuszne spostrzeżenia naszej rzeczywistości i patologii. Dobre rymy. Sede, rytm, rytm, rytm... :no: :myśli:

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: List do mianowanych

#3 Post autor: alchemik » 05 sie 2015, 17:02

Oczywiscie zgadzam się z Mirkiem.
Co do samego wiersza napisany dosyć zgrabnie.
Wahania rytmu mozna jakos znieść.

Niestety temat z lekka nużący, choć pochwały warty.
Ciut za długi i za mało emocjonalny mimo tych kwiecistych epitetów.
Nie żebym nie lubił dlugich wierszy. sam potrafię machnąć kilometrówkę.
Widzisz, stary, nauczyłem się jednak ważnej rzeczy.
Jeżeli wiersz jest dlugi, to każdy następny wers, każda następna strofa powinna wciągać, zaciekawiać.

Twój wiersz jest po prostu redundancyjny. czyli nadmiarowy.

Sorry, ale nie zaciekawia, nie powoduje emocji, refleksji głębszych, chęci powtórnego przeczytania.

To rymowany pamflet na polityków.
Skróciłbym i włożył wiecej ironii, mniej patośnych określeń.
Pokusiłbym się nawet na lekkie wulgaryzowanie.
:no:
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: List do mianowanych

#4 Post autor: Sede Vacante » 05 sie 2015, 20:10

Dziękuję wam.
Poprawiłem, poprzez skrócenie o jedną, czy dwie zwrotki, resztę pozostawiłem, póki co.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

karolek

Re: List do mianowanych

#5 Post autor: karolek » 05 sie 2015, 22:49

Nie jest źle, taki na czasie ten apel.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”