Żar
- Ratana
- Posty: 199
- Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07
Żar
najbardziej się boję
że przepali się żarówka
nagle w nocy i dalej
niż na długość łóżka
nie sięgnę w tej ciemności
zgasła i nie widzę
nienawidzę powodu dla którego
nie mogła zasnąć nad ranem
i nikt by nie zauważył
mogła poczekać z tym umieraniem
na światło a tak to już tylko
drętwe nieprzerwanie nocy
jak śmiało sobie zmarłaś
i nawet cię już dziś nie mogę zbić
że przepali się żarówka
nagle w nocy i dalej
niż na długość łóżka
nie sięgnę w tej ciemności
zgasła i nie widzę
nienawidzę powodu dla którego
nie mogła zasnąć nad ranem
i nikt by nie zauważył
mogła poczekać z tym umieraniem
na światło a tak to już tylko
drętwe nieprzerwanie nocy
jak śmiało sobie zmarłaś
i nawet cię już dziś nie mogę zbić
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Żar
Dobre - czuje się wagę uczucia, wagę straty.
Zapis może mógłby być lepszy, np. początek,
czytam trochę inaczej
najbardziej się boję
przepalonej żarówki
nocą dalej niż na długość łóżka
nie sięgnę przez ciemność
to oczywiście luźna refleksja
Pozdrawiam
Zapis może mógłby być lepszy, np. początek,
czytam trochę inaczej
najbardziej się boję
przepalonej żarówki
nocą dalej niż na długość łóżka
nie sięgnę przez ciemność
to oczywiście luźna refleksja
Pozdrawiam
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Żar
Bardzo oryginalne, zupełnie "nowe", jak dla mnie.
Nowe - czyli takie, które wzbudza we mnie uczucie, że "czegoś takiego jeszcze nie czytałem".
Temat mi bardzo bliski. Nie boję się ciemności, ale boję się ciemnoty, samotności, oraz, jak każdy chyba, mam swoje osobiste "demony", o których wspominał nie będę.
W każdym razie, lęk przedstawiony jest bardzo realnie i naprawdę, niezwykle poetycko. Tak urokliwie, pięknie, odkrywczo.
Czytając, czuję, jakbym sam był peelem, zostawał sam na sam ze swoimi lękami. To duży atut - pisać tak, by czytelnik czuł się...zagrożony.
Nowe - czyli takie, które wzbudza we mnie uczucie, że "czegoś takiego jeszcze nie czytałem".
Temat mi bardzo bliski. Nie boję się ciemności, ale boję się ciemnoty, samotności, oraz, jak każdy chyba, mam swoje osobiste "demony", o których wspominał nie będę.
W każdym razie, lęk przedstawiony jest bardzo realnie i naprawdę, niezwykle poetycko. Tak urokliwie, pięknie, odkrywczo.
Czytając, czuję, jakbym sam był peelem, zostawał sam na sam ze swoimi lękami. To duży atut - pisać tak, by czytelnik czuł się...zagrożony.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Żar
Jeśli to o żarówce, to banał nad banały oczywiście byłby.najbardziej się boję
że przepali się żarówka
nagle w nocy i dalej
niż na długość łóżka
nie sięgnę w tej ciemności
zgasła i nie widzę
nienawidzę powodu dla którego
nie mogła zasnąć nad ranem
i nikt by nie zauważył
mogła poczekać z tym umieraniem
na światło a tak to już tylko
drętwe nieprzerwanie nocy
jak śmiało sobie zmarłaś
i nawet cię już dziś nie mogę zbić
Może nie całkiem, osoba niepełnosprawna, dla niej to problem nie do przezwyciężenia.
Co do tekstu, to jest trochę przegadania.
Na przykład: w tej ciemności - w pierwszej zwrotce, wiadomo, że noc, że ciemno
Dalej: ... i nie widzę
nienawidzę ... - zbijają się podobnie brzmiące słowa, coś z tym lepiej zrobić, bo to raczej przypadkowe jest.
A tu kawa na ławę jest troszkę: mogła poczekać z tym umieraniem a zaraz potem sobie zmarłaś. Żarówka, jeśli już zgasła, to wiadomo, że dla żarówki oznacza to śmierć.
A jeśli to nie żarówka, ale na przykład siostra lub córka PL-ki, to PL-ka wykazuje wyjątkowy egoizm, koncentrację na swoich jedynie doznaniach. Widać, czuć żar jej uczucia.
Myślę, że bardzo gorzki to tekst.
- Ratana
- Posty: 199
- Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07
Re: Żar
Alek Osiński - cieszę się, że Ci się podoba i dziękuję za sugestie odnośnie zapisu : )
Sede Vacante - bardzo mi miło, że tekst wzbudził w Tobie emocje, wszak taka jego rola : ) każdy ma swoją ciemność, której się obawia. Pisząc myślałam właśnie o tych lękach - społecznych, moralnych, i wszystkich innych osobistych demonach, które w nas drzemią. Cieszę się, że dla Ciebie ten tekst ma podobne znaczenie.
lczerwosz - dziękuję za opinię : ) żarówka i ciemność są oczywiście symboliczne. Żarówka może być osobą, może być relacją, może być straconą szansą. Czymś co dawało nam poczucie bezpieczeństwa, czymś czego być może nie docenialiśmy. Gdy znika w nieodpowiednim momencie, uruchamia spektrum negatywnych emocji, od lęku po złość. Inspiracją był wypalony żar relacji międzyludzkich, stąd tytuł.
Sede Vacante - bardzo mi miło, że tekst wzbudził w Tobie emocje, wszak taka jego rola : ) każdy ma swoją ciemność, której się obawia. Pisząc myślałam właśnie o tych lękach - społecznych, moralnych, i wszystkich innych osobistych demonach, które w nas drzemią. Cieszę się, że dla Ciebie ten tekst ma podobne znaczenie.
lczerwosz - dziękuję za opinię : ) żarówka i ciemność są oczywiście symboliczne. Żarówka może być osobą, może być relacją, może być straconą szansą. Czymś co dawało nam poczucie bezpieczeństwa, czymś czego być może nie docenialiśmy. Gdy znika w nieodpowiednim momencie, uruchamia spektrum negatywnych emocji, od lęku po złość. Inspiracją był wypalony żar relacji międzyludzkich, stąd tytuł.
To nie przypadkowe, w swoich tekstach bardzo często zestawiam wyrazy, które brzmią podobnie, traktuję to jako formę zabawy słowem. Sprawia to wrażenie przypadkowości, ale tak nie jest : ) Zgadzam się, że klika zwrotów faktycznie jest zbędnych, nie lubię przegadanych wierszy, więc wezmę sobie tę uwagę do serca i postaram się, żeby następny był lepszy.Dalej: ... i nie widzę
nienawidzę ... - zbijają się podobnie brzmiące słowa, coś z tym lepiej zrobić, bo to raczej przypadkowe jest.
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Żar
Witaj,
bardzo dobrze; jest spory ładunek emocjonalny, jest rytm, jest podskórnie wyczuwalny jakiś osobisty akcent, co sprawia, iż wiersz jest prawdziwy. Jak dla mnie - super. Piszesz:" mogła poczekać z tym umieraniem
na światło a tak to już tylko
drętwe nieprzerwanie nocy" - czekanie na światło jest tu istotne: mam symboliczny wymiar.
H8
bardzo dobrze; jest spory ładunek emocjonalny, jest rytm, jest podskórnie wyczuwalny jakiś osobisty akcent, co sprawia, iż wiersz jest prawdziwy. Jak dla mnie - super. Piszesz:" mogła poczekać z tym umieraniem
na światło a tak to już tylko
drętwe nieprzerwanie nocy" - czekanie na światło jest tu istotne: mam symboliczny wymiar.

H8
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Żar
Acha; nie zgadzam się z komentarzem Leszka, który upatruje w tym fragmencie zbitki słów brzmiących podobnie:" zgasła i nie widzę
nienawidzę powodu dla którego
nie mogła zasnąć nad ranem" - że to nieprzypadkowe, to jasne, ale nie traktuj tego li i tylko jako zabawę słowami; lecz jako coś zdecydowanie głębszego - np. spotęgowanie grozy - jak w przypadku tego wiersza...
nienawidzę powodu dla którego
nie mogła zasnąć nad ranem" - że to nieprzypadkowe, to jasne, ale nie traktuj tego li i tylko jako zabawę słowami; lecz jako coś zdecydowanie głębszego - np. spotęgowanie grozy - jak w przypadku tego wiersza...

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Żar
Zarówka jako symbol życia, świetnie.
Żar duszy i jej światlo, które omiata najbliższych.
Wiersz o stracie.
Wiele takich czytałem.
Ten jest napisany nietuzinkowo. czuje się emocje w tych metaforach.
To umieranie w nocy, to chyba o niespodziewanym odejściu.
Nie widzę, nienawidzę, czemu nie, to słowa żalu, powtarzane.
Mrok w mroku pogłębia efekt odejścia, śmierci.
Śmirć jest nieunikniona i nie jestem pewien czy poczekanie na światło odmieniło by jej wymiar. Ale to wyraz żalu. Musisz umrzeć, to przynajmniej nie tak, nie teraz, kiedyś.
Bardzo ładnie, Ratana.
Wiersz można czytać również jako przypowieść o umieraniu idei, miłości.
Żar duszy i jej światlo, które omiata najbliższych.
Wiersz o stracie.
Wiele takich czytałem.
Ten jest napisany nietuzinkowo. czuje się emocje w tych metaforach.
To umieranie w nocy, to chyba o niespodziewanym odejściu.
Nie widzę, nienawidzę, czemu nie, to słowa żalu, powtarzane.
Mrok w mroku pogłębia efekt odejścia, śmierci.
Śmirć jest nieunikniona i nie jestem pewien czy poczekanie na światło odmieniło by jej wymiar. Ale to wyraz żalu. Musisz umrzeć, to przynajmniej nie tak, nie teraz, kiedyś.
No tak, żadnej interakcji, nawet tej, w której karcimy za nieposłuszeństwo, za samowolne odejście.jak śmiało sobie zmarłaś
i nawet cię już dziś nie mogę zbić
Bardzo ładnie, Ratana.
Wiersz można czytać również jako przypowieść o umieraniu idei, miłości.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Żar
Widać moja wyobraźnia powędrowała w stronę złośliwej staruszki. Kiedyś słyszałem o siostrach, spały obok siebie. Któregoś dnia jedna z nich umarła, a druga myślała, że ta druga się na nią obraziła i dlatego nie odzywała się przez dwa dni.