Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Otwieram zbiorowy almanach wyrażeń dziwnych, nieznanych, tajemniczych.
Liczę na pracę zbiorową, okraszoną wyobraźnią twórców.
W wątku tym postaramy sie wspólnymi siłami wyjaśnić niektóre sporne nazwy i określenia.
Liczę na pomoc i dołączanie się w celu objaśnienia przedstawionych wyrażeń.
Tymczasem wziąłem na tapetę określenie glindzior, które niedawno uslyszałem w pewnej rozmowie w bramie.
Glindzior
Słowo to oznacza zbiegłego golema, który uwolnił się spod władzy swojego stwórcy.
Pod koniec XVI wieku żydowski rabbi Jehuda Liva ben Becalel stworzył golema, aby chronił dzielnicę żydowską Pragi Czeskiej przed chrześcijanami. Golem ożywał po włożeniu mu do ust szemu – zwitku – i słuchał tylko tego, kto ów zwitek włożył.
Szem, długi zwitek ze spisanymi po hebrajsku zaklęciami, podtrzymywał pseudożycie golema. Nie wszyscy wiedzą, że jeden z golemów wyrwał się spod władzy Jehudy.
Golemy miały podobną fizjologię do ludzi, chociaż defekowały kawałkami cegieł.
Otóż, jednemu z nich zabrakło papieru do podtarcia. Sięgnął więc do ust i oderwał fragment szemu, żeby się nim podetrzeć. Kiedy ten utkwił w odbycie nastąpiło zerwanie podległości stwórcy.
Glindzior ukrył się w praskich podziemiach. Po pewnym czasie odkrył, że może sam stwarzać potomne golemy, dzieląc się z nimi fragmentami szemu.
Niestety taka fragmentacja osłabiała żywotność i władze umysłowe stworów.
Imperatyw rozmnażania doprowadził do tego, że stały się tylko kupkami gliny o z grubsza człekokształtnym wyglądzie.
W niektórych dzielnicach Pragi Czeskiej, w slangu młodzieżowym, nazywa się glindziorami ślamazarnych grubasów.
Na Warszawskiej Pradze można się spotkać z określeniem kindzior.
Specjaliści od lingwistyki uważają jednak, że nie ma nic wspólnego z glindziorami.
Proszę o objaśnienie słowa
pumperdekiel
Liczę na pracę zbiorową, okraszoną wyobraźnią twórców.
W wątku tym postaramy sie wspólnymi siłami wyjaśnić niektóre sporne nazwy i określenia.
Liczę na pomoc i dołączanie się w celu objaśnienia przedstawionych wyrażeń.
Tymczasem wziąłem na tapetę określenie glindzior, które niedawno uslyszałem w pewnej rozmowie w bramie.
Glindzior
Słowo to oznacza zbiegłego golema, który uwolnił się spod władzy swojego stwórcy.
Pod koniec XVI wieku żydowski rabbi Jehuda Liva ben Becalel stworzył golema, aby chronił dzielnicę żydowską Pragi Czeskiej przed chrześcijanami. Golem ożywał po włożeniu mu do ust szemu – zwitku – i słuchał tylko tego, kto ów zwitek włożył.
Szem, długi zwitek ze spisanymi po hebrajsku zaklęciami, podtrzymywał pseudożycie golema. Nie wszyscy wiedzą, że jeden z golemów wyrwał się spod władzy Jehudy.
Golemy miały podobną fizjologię do ludzi, chociaż defekowały kawałkami cegieł.
Otóż, jednemu z nich zabrakło papieru do podtarcia. Sięgnął więc do ust i oderwał fragment szemu, żeby się nim podetrzeć. Kiedy ten utkwił w odbycie nastąpiło zerwanie podległości stwórcy.
Glindzior ukrył się w praskich podziemiach. Po pewnym czasie odkrył, że może sam stwarzać potomne golemy, dzieląc się z nimi fragmentami szemu.
Niestety taka fragmentacja osłabiała żywotność i władze umysłowe stworów.
Imperatyw rozmnażania doprowadził do tego, że stały się tylko kupkami gliny o z grubsza człekokształtnym wyglądzie.
W niektórych dzielnicach Pragi Czeskiej, w slangu młodzieżowym, nazywa się glindziorami ślamazarnych grubasów.
Na Warszawskiej Pradze można się spotkać z określeniem kindzior.
Specjaliści od lingwistyki uważają jednak, że nie ma nic wspólnego z glindziorami.
Proszę o objaśnienie słowa
pumperdekiel
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Mam kilka wyrażeń, których znaczenia nie pojmuję. Ale nie napiszę, czym są, bo...ich nie pojmuję...
PRUDERIA
POPRAWNOŚĆ
to na początek,żeby nie spamować.
Ale tak - to są wyrażenia, których kompletnie nie rozumiem.
PRUDERIA
POPRAWNOŚĆ
to na początek,żeby nie spamować.
Ale tak - to są wyrażenia, których kompletnie nie rozumiem.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Sede, zabawa polega na tym, żeby wyjaśniać, a własciwie wymyslić wyjasnienie do zaproponowanego przez poprzednika wyrażenia, a na koniec przedstawić swoje do objaśnienia przez kolejnego uczestnika zabawy.
Jak tak zrobisz, to ci wyjaśnię nawet pruderię.
Jak tak zrobisz, to ci wyjaśnię nawet pruderię.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Ok.
Dla mnie glindzior, to połączenie słów "glina" i "menda" - czyli "glinda". A od glindy przechodzi w glindziora, jeśli mamy do czynienia z glindą najmocniejszą, najpierwszego sortu.
Więc glindzior - czyli owa glinda na maksa! - to taka menda z gliny. Ktoś, kto jest do urobienia przez każdego, jak glina, jeśli z tego urobienia może w jakiś sposób skorzystać. Taka menda, którą można wytresowac, ulepić, jak glinę, na własne korzyści. Sługus, którego lepi się, aby nam służył.
I ów sługus, menda cholerna, lepić się daje, jak daje lepić się glina, bo sam upatruje w swojej Panom służalczości, osobistych korzyści.
Coś, jak Kapo. Ulepimy z mendy naszego sługusa. Bo nam potrzeba sługusów. A sługus się ucieszy, bo mu damy więcej chleba...
Więc menda ludzka, ulepiona, jak glina, na kształt odpowiadający Panom, będzie Glindą.
A menda, która jest największą z mend, najbardziej ohydnym stworzeniem, co wszystko zrobi, każdemu da się ulepić, by tylko mieć coś z tego - to już nie glinda, lecz glindzior, beeeee.
Dla mnie glindzior, to połączenie słów "glina" i "menda" - czyli "glinda". A od glindy przechodzi w glindziora, jeśli mamy do czynienia z glindą najmocniejszą, najpierwszego sortu.
Więc glindzior - czyli owa glinda na maksa! - to taka menda z gliny. Ktoś, kto jest do urobienia przez każdego, jak glina, jeśli z tego urobienia może w jakiś sposób skorzystać. Taka menda, którą można wytresowac, ulepić, jak glinę, na własne korzyści. Sługus, którego lepi się, aby nam służył.
I ów sługus, menda cholerna, lepić się daje, jak daje lepić się glina, bo sam upatruje w swojej Panom służalczości, osobistych korzyści.
Coś, jak Kapo. Ulepimy z mendy naszego sługusa. Bo nam potrzeba sługusów. A sługus się ucieszy, bo mu damy więcej chleba...
Więc menda ludzka, ulepiona, jak glina, na kształt odpowiadający Panom, będzie Glindą.
A menda, która jest największą z mend, najbardziej ohydnym stworzeniem, co wszystko zrobi, każdemu da się ulepić, by tylko mieć coś z tego - to już nie glinda, lecz glindzior, beeeee.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Sede, zaczynasz mnie wkurzać.
Do wyjaśnienia jest slowo pumperdekiel i trzeba przy tym użyć twórczej wyobraźni.
Faktycznie spamujesz.
Do wyjaśnienia jest slowo pumperdekiel i trzeba przy tym użyć twórczej wyobraźni.
Faktycznie spamujesz.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Aaaaa, nie zrozumiałem do końca, mea culpa.
Po co się tak od razu oburzać?
Coś na zasadzie Baw się ze mną. (kilka minut później) Nie tak układaj te klocki! Jak się ze mną nie umiesz bawić, to idź stąd! Wkurzasz mnie!
Po co się tak od razu oburzać?
Coś na zasadzie Baw się ze mną. (kilka minut później) Nie tak układaj te klocki! Jak się ze mną nie umiesz bawić, to idź stąd! Wkurzasz mnie!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Jeżżuu, Sede, pumperdekiel.
PUMPERDEKIEL!
PUMPERDEKIEL!
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Ee, Alchemiku jakieś trudniejsze byś dawał. To prościzna. Wyraz jest kosmopolityczny. Człon(ek) pierwszy pochodzi z języka staro - cerkiewno - anglosaskiego. Słowo "pump" oznacz pompę. Spójnik "er" jest szkocką, oszczędną wariacją słowa "erekcja", co przekłada się w wolnym tłumaczeniu "do góry" . Sknery Szkoty zostawiły tylko "er" i oznacza u nich "do". "Dekiel" to ze staro - wysoko - niemieckiego. Wysoko, bo zamieszkiwali wtedy Góry Świętokrzyskie, które były dużo wyższe. Jak się skurwiele wycofywały, to nawet wierzchołki zabrali do heimatu. Mawiali do siebie np. dać ci w dekiel? Oznacza dzisiaj to słowo - pokrywkę. Mamy więc pokrywkę do pompy.
W kontekście wybitnych osiągnięć kolegi - forumowicza zadaję pytanie: kto to jest Sedesta portal... wróć, portfelowy?
W kontekście wybitnych osiągnięć kolegi - forumowicza zadaję pytanie: kto to jest Sedesta portal... wróć, portfelowy?
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Pięknie, Mirku.
Tylko daj jeszcze swoją propozycję słowa do objaśnienia.
Aaa, dałeś. Sedesta portfelowy.
Cholera, coś mi świta.
sedesta portfelowy
Kiedy Vasco da Gama opływał świat, natrafił na niewielki archipelag.
Nazwał go Archipelagiem wysp szczęśliwych. Po portugalsku brzmiało to
arquipélago feliz.
W zatoczce jednej z wysepek nazwanej porto feliz, w skrócie portfelo, ujrzał zgromadzenie błyszczących, białych łodzi.
Miały niezbyt opływowe kształty i osiadały na przybrzeżnej płyciźnie.
Okazało się, że miejscowa ludność odkryła sekret wyrobu porcelany.
Postanowili, że ich łodzie będą porcelanowe ze względu na trwałość i twardość tego materiału. A, że nie chciały pływać?
Upór wyspiarzy próbował przezwyciężyć ten mankament.
Vasco otrzymał jedną z takich łodzi w podarunku. Miniaturową, jednoosobową. Nazwał ją łodzią portu szczęśliwego.
Barco portfela w slangu portugalskim.
Wkrótce spostrzegł, że świetnie nadaje się do siedzenia i do rozmyślań.
Przemianował ją na portfela sedesta. Po polsku sedesta portfelowy.
Po powrocie do ojczyzny zaczęto na ten wzór wyrabiać sedesy.
Ostatnio słyszałem o innym znaczeniu tego słowa.
Ponoć sedesta portfelowy, to golec z pustym portfelem i brzuchem, który mimo to siedzi na sedesie i oddaje się rozmyślaniom , jak to będzie, gdy wygra w totka. Ale póki co, sra i tworzy poezję.
Czy też sra poezją? To znaczy chciałem powiedzieć utworami wierszowanymi.
proszę o objaśnienie
dyrfraktoflak
Tylko daj jeszcze swoją propozycję słowa do objaśnienia.
Aaa, dałeś. Sedesta portfelowy.
Cholera, coś mi świta.
sedesta portfelowy
Kiedy Vasco da Gama opływał świat, natrafił na niewielki archipelag.
Nazwał go Archipelagiem wysp szczęśliwych. Po portugalsku brzmiało to
arquipélago feliz.
W zatoczce jednej z wysepek nazwanej porto feliz, w skrócie portfelo, ujrzał zgromadzenie błyszczących, białych łodzi.
Miały niezbyt opływowe kształty i osiadały na przybrzeżnej płyciźnie.
Okazało się, że miejscowa ludność odkryła sekret wyrobu porcelany.
Postanowili, że ich łodzie będą porcelanowe ze względu na trwałość i twardość tego materiału. A, że nie chciały pływać?
Upór wyspiarzy próbował przezwyciężyć ten mankament.
Vasco otrzymał jedną z takich łodzi w podarunku. Miniaturową, jednoosobową. Nazwał ją łodzią portu szczęśliwego.
Barco portfela w slangu portugalskim.
Wkrótce spostrzegł, że świetnie nadaje się do siedzenia i do rozmyślań.
Przemianował ją na portfela sedesta. Po polsku sedesta portfelowy.
Po powrocie do ojczyzny zaczęto na ten wzór wyrabiać sedesy.
Ostatnio słyszałem o innym znaczeniu tego słowa.
Ponoć sedesta portfelowy, to golec z pustym portfelem i brzuchem, który mimo to siedzi na sedesie i oddaje się rozmyślaniom , jak to będzie, gdy wygra w totka. Ale póki co, sra i tworzy poezję.
Czy też sra poezją? To znaczy chciałem powiedzieć utworami wierszowanymi.
proszę o objaśnienie
dyrfraktoflak
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Co zacz?! Picopedia – nieoficjalny almanach Ósmego.
Może zacznę od końca.
Flak, jak sama nazwa wskazuje jest urządzeniem, które, po przybraniu swojej nazwy nie nadaje się do niczego, z wyjątkiem wypełnienia świeżą, soczystą kaszanką. Wcześniej mogło być oponą, dętką, nawet kiszką, choćby ślepą. Teraz jednak jest flakiem, czyli właściwie niczym.
Pozostaje zlepek słów dyrfrakto.
Te już nie przedstawiają większej trudności.
Dyr, to chyba bez tłumaczenia jasne, że skrót od dyrektora. A frakto?
Już wszystko jasne. Chodzi o faceta, który stoi na czele frakcji tych, no... flaków, w mordę.
Znaczy szef masarni.
Teraz poproszę o wyjaśnienie słowa bulbulzator.
Gdyby samo w sobie sprawiało trudność, dodam, że może być z przycłapkami, ale niekoniecznie.
Flak, jak sama nazwa wskazuje jest urządzeniem, które, po przybraniu swojej nazwy nie nadaje się do niczego, z wyjątkiem wypełnienia świeżą, soczystą kaszanką. Wcześniej mogło być oponą, dętką, nawet kiszką, choćby ślepą. Teraz jednak jest flakiem, czyli właściwie niczym.
Pozostaje zlepek słów dyrfrakto.
Te już nie przedstawiają większej trudności.
Dyr, to chyba bez tłumaczenia jasne, że skrót od dyrektora. A frakto?
Już wszystko jasne. Chodzi o faceta, który stoi na czele frakcji tych, no... flaków, w mordę.
Znaczy szef masarni.
Teraz poproszę o wyjaśnienie słowa bulbulzator.
Gdyby samo w sobie sprawiało trudność, dodam, że może być z przycłapkami, ale niekoniecznie.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl