Oczy twoje na moich ustach,
zgaszone światła, dzisiaj, nie płoną.
Jak rozświetlić od środka,
jak wspiąć się płomieniami i oswoić ogniem,
sprawić aby wzeszło światło?
To cierpienie pyta, chce wiedzieć.
Ukochana, patrz na mnie tak długo,
aż promień twoich oczu obejmie mnie,
zedrzyj z siebie dzisiejszy dzień,
wznieś się i utrzymaj w czystym błękicie.
Błękitne
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Błękitne
Interesujące, aczkolwiek mocno trzeba się wgryźć w te metafory, żeby się nie zgubić.
Dużo "oczu, spojrzeń, patrzeń", chwilami się gubiłem.
A jednak interesujące, mimo delikatnie drażniących mnie metafor.
Dlaczego?
Bo bardzo dobre, potrzebne i ciekawie postawione pytanie:
Dużo "oczu, spojrzeń, patrzeń", chwilami się gubiłem.
A jednak interesujące, mimo delikatnie drażniących mnie metafor.
Dlaczego?
Bo bardzo dobre, potrzebne i ciekawie postawione pytanie:
Jak rozświetlić od środka,
jak wspiąć się płomieniami i oswoić ogniem,
sprawić aby wzeszło światło?
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Ratana
- Posty: 199
- Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07
Re: Błękitne
Ładny utwór, ale poszukałabym świeższych sformułowań. Oczy powtarzają się dwukrotnie, jest też dużo światła, ognia i płomieni, brakuje mi odrobiny nieoczywistości : )
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Błękitne
Witaj,
tekst Twój mówi, Że stan obecny, jaki przedstawiłaś jest POCHODNYM OD TEGO CO ISTNIAŁO W PRZESZŁOŚCI - w INNYM momencie. I piszesz" zgaszone światła, dzisiaj, nie płoną.
Jak rozświetlić od środka,
jak wspiąć się płomieniami i oswoić ogniem,
sprawić aby wzeszło światło?"
Wynika z powyższego, ze wcześniej było inaczej ( było światło) , stąd właśnie wniosek, iż to , co opisane, jest wypadkową rozmaitych zdarzeń, które zaistniały w przeszłości. Pytania postawione są retoryczne. A żonglowanie kontrastem - interesujące.
H8
tekst Twój mówi, Że stan obecny, jaki przedstawiłaś jest POCHODNYM OD TEGO CO ISTNIAŁO W PRZESZŁOŚCI - w INNYM momencie. I piszesz" zgaszone światła, dzisiaj, nie płoną.
Jak rozświetlić od środka,
jak wspiąć się płomieniami i oswoić ogniem,
sprawić aby wzeszło światło?"
Wynika z powyższego, ze wcześniej było inaczej ( było światło) , stąd właśnie wniosek, iż to , co opisane, jest wypadkową rozmaitych zdarzeń, które zaistniały w przeszłości. Pytania postawione są retoryczne. A żonglowanie kontrastem - interesujące.

H8