kwant

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

kwant

#1 Post autor: Miladora » 16 gru 2011, 13:44

schowałem się w zimę jaskrawą od bieli
zastygłych lodowisk
zamarłą w konarach zdrewniałych od zimna
skroplonych na mrozie
w kontraście akwarel szarością skazanych
na kolor w połowie
wędruję przez banał przetrwania tej pory
niezmiennie ja - człowiek

na śniegu spiętrzeniach czerń drzewa jak widmo
straszące o zmroku
przechodzi w gwiazdozbiór rozlany atrament
na wszystko co wokół
kontury zmazane w oddechu już tylko
zamglony niepokój
pospiesznie jak pociąg przewija się taśma
z pejzażem u boku

Stepanian
Posty: 439
Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59

Re: kwant

#2 Post autor: Stepanian » 20 gru 2011, 19:30

Piękny Milu, w formie, treści i nastroju. Szczególnie w nastroju - takim jak lubię, proszę o jeszcze. :)

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: kwant

#3 Post autor: skaranie boskie » 21 gru 2011, 22:36

Będę wredny i się czepnę.
Miladora pisze:na śniegu spiętrzeniach
Czemu nie na spiętrzeniach śniegu?
Miladora pisze:kontury zmazane w oddechu już tylko
Czemu nie już tylko w oddechu?

Wiem, że druga inwersja wcale nią nie jest, dotyczy bowiem fragmentu
Miladora pisze:w oddechu już tylko
zamglony niepokój
Rzecz w tym, żeby ukazać jak szkodliwy może być brak interpunkcji.
Jako czytelnik niekoniecznie muszę postawić przecinek tam, gdzie zamyślił to Autor.

Co do treści - rzeczywiście nastrojowo.
Zima, granat nieba z gwiazdami...
A w tym wszystkim ja - człowiek.
Interesujące.

Pozdrawiam :) :kwiat:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: kwant

#4 Post autor: Miladora » 22 gru 2011, 14:09

Dziękuję, Pawłuś - miło mi, że wpadłeś, zwłaszcza że zapewne ten wiersz jeszcze pamiętasz. :) :rosa:
Dobrych Świąt :vino:

Tobie też, Skarańku, Wszystkiego Najlepszego. :vino:
Pytasz, czemu tak, a nie inaczej?
Nie da się przestawić "na spiętrzeniach śniegu" - nie te akcenty, pomimo tej samej średniówki.
Podobnie jest z "oddechem" - bardziej płynnie wychodzi w formie, którą zastosowałam.
Ten rytm miał być takim pospiesznym pociągiem przez zimę i życie. ;)
Dzięki i dobrego. :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
Dante
Posty: 663
Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
Lokalizacja: Kraków

Re: kwant

#5 Post autor: Dante » 23 gru 2011, 19:41

Hm, kwant. Czyżbym to był ja-człowiek?
Trochę mało, jak na aspiracje homo sapiens
No i dlaczego "banał przetrwania tej pory"? Niekiedy i w niektórych warunkach to bywa nawet heroizm.

Ładny, zgrabny wiersz, choć dla mnie (niestety, nie poety) przeważa w nim intelekt, która to cecha zazwyczaj skutecznie wypiera uczucie.

Wesołych Świąt :)

AD
Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści
;-)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: kwant

#6 Post autor: Miladora » 26 gru 2011, 22:02

Dante - intelekt równie dobrze może wspierać uczucie. ;)
A człowiek w zimowej przestrzeni zdaje się być niekiedy jedynie taką małą cząsteczką energii czy ciepła.
Dlaczego banał przetrwania? Bo każda pora roku może być banalna, gdy wciąż przelatuje, nie wnosząc niczego nowego.

Dziękuję za zimową podróż i Wesołych PoŚwiąt. :vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
Dante
Posty: 663
Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
Lokalizacja: Kraków

Re: kwant

#7 Post autor: Dante » 26 gru 2011, 22:45

Miladora pisze:A człowiek w zimowej przestrzeni zdaje się być niekiedy jedynie taką małą cząsteczką energii czy ciepła
Ale jaka wielka idea może w nim tkwić ! ;)
Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści
;-)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: kwant

#8 Post autor: Miladora » 26 gru 2011, 22:52

Dante pisze:Ale jaka wielka idea może w nim tkwić !
Może... zawsze może.
Dlatego trzeba przetrwać. ;)
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Bonifacio Sieczepia
Posty: 398
Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
Kontakt:

Re: kwant

#9 Post autor: Bonifacio Sieczepia » 27 gru 2011, 17:23

lodowisk / na mrozie / w połowie / człowiek
o zmroku / co wokół / niepokój / u boku


O kurcze, ta wycinanka ma prawie całkiem zgrabny sens.

"Lodowisk" jakby nie do rymu.
(No i na dokładkę odstaje od wycinanki) ;)

- - - - - - - -

Moje widzimisiowanie.

Tytuł:
Kwant - myśli, życia, świadomości, chwili. (Kolejność w wyliczance nieprzypadkowa).

Zwrotka pierwsza:
Zastygłe lodowiska - nieczułość i obojętność.
Konary zdrewniałe od zimna - bezsilność wołania o pomoc.
Kolor w połowie - wyłącznie w marzeniach.
Banał przetrwania - bezsens życia.
Ja człowiek - czujący (w kontraście do innych).

Zwrotka druga - opis praktycznie wprost.

Wiersz - ostatni list samobójcy.
Objaśnień nie będzie, treść sama prowadzi.
W takiej interpretacji dwa ostatnie wersy stają się bardzo wymowną puentą.

- - - - - - - -

Interpretacja optymistyczna - próbowałem znaleźć, ale zawsze coś mi drażniąco odstawało.
Andrzej Bonifacy Fudali

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: kwant

#10 Post autor: Miladora » 27 gru 2011, 18:52

Owszem, Sieczepiuś - lodowisk/na mrozie jest niedokładnym rymem, ale w tym przypadku nadrabia rytm i akcenty.

A czy jest to pesymistyczne? Nie aż tak, chociaż uświadomienie sobie siebie samego na tle niezmierzonego obszaru czasu i przestrzeni, a także w poczuciu przemijania, zawsze bywa dość stresujące. Jak oglądanie życia z okien pędzącego pociągu - przelatujesz, widzisz, a nie bierzesz w nim udziału.
To właściwie wiersz impresja z niepokojem w tle.

Dzięki za wgłębienie się w treść. :) :rosa:

I dobrego :vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”