cięte
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
cięte
schowaj kolce
Rosa
przenoszę cię na książęce salony
w kryształową oprawę godną twego czaru
zapachu
ścięta
z płatków stoczyła się tylko jedna kropla
rosa?
Rosa
przenoszę cię na książęce salony
w kryształową oprawę godną twego czaru
zapachu
ścięta
z płatków stoczyła się tylko jedna kropla
rosa?
Ostatnio zmieniony 13 sie 2015, 18:33 przez alchemik, łącznie zmieniany 3 razy.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: cięte
Widzę tutaj "opowieść", o róży - pewnie niekoniecznie dosłownie - którą chcesz zabrać ze sobą w wielki świat, lecz niestety, zanim zdążysz, ktoś już ją zabije, odbierze jej życie - też niekoniecznie dosłownie.
Rosa ozdabia żywą różę, lecz po ścięciu, to już nie rosa, lecz...łza? Krew?
Stawiam na łzę.
Bardzo dobre. Nic, a nic nie dopowiedziane, nie przegadane. Jest intrygująco, żadnej "łatwizny" dla czytelnika, no i naprawdę mądre. Widzę, że nie tylko wprawny komentator, ale i poeta.
Rosa ozdabia żywą różę, lecz po ścięciu, to już nie rosa, lecz...łza? Krew?
Stawiam na łzę.
Bardzo dobre. Nic, a nic nie dopowiedziane, nie przegadane. Jest intrygująco, żadnej "łatwizny" dla czytelnika, no i naprawdę mądre. Widzę, że nie tylko wprawny komentator, ale i poeta.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: cięte
Sede, bardzo dziękuję. To jest jeden z moich wierszy natychmiastowych, całościowych. Miewam często również i takie.
Same się piszą.
To oczywiście złudzenie, bowiem przypuszczam, że one zalegają w mózgu, a właściwie jego nieświadomosci i od czasu do czasu wychodzą na wierzch.
A tak, nawiasem mówiąc, to ordynarne nawiązanie do Malego Księcia, lektury, która wciąż mnie niepokoi.
Wyobraź sobie, że napisałem nawet sztukę Pożegnanie Małego Księcia na rzecz teatru amatorskiego, który kiedyś prowadziłem.
Same się piszą.
To oczywiście złudzenie, bowiem przypuszczam, że one zalegają w mózgu, a właściwie jego nieświadomosci i od czasu do czasu wychodzą na wierzch.
A tak, nawiasem mówiąc, to ordynarne nawiązanie do Malego Księcia, lektury, która wciąż mnie niepokoi.
Wyobraź sobie, że napisałem nawet sztukę Pożegnanie Małego Księcia na rzecz teatru amatorskiego, który kiedyś prowadziłem.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: cięte
Dzień dobry Alchemiku,
zajęta takimi "bzurkami", jak zabawa z dziale WCHD, nie zdążyłam, ze swoimi przemyśleniami, ubiec Sede
Więc, nie będę powtarzać podobnych uwag, jakie nasunęły mi się natychmiast po przeczytaniu Twojego "okrucha", jednak o niemałym ciężarze "treściowym". Istotnie, jest tu i róża i Róża, ładnie zharmonizowane
Jedna uwaga, ta pierwszą, z racji swojej urody, wyniosłości, dumy i "szlachetnego pochodzenia" (najwspanialsze ogrody - rosaria tylko jej dedykowane), zawsze "przynależała" do salonów - czyli wytwornego świata. Chyba, że miałeś na myśli, te skromne krzaczki "dzikich" róż, rosnące na miedzach i w wiejskich ogródkach?
Rosa - łza - krew - bardzo mi się podoba to zestawienie. I takie smutne, nie to niewłaściwe słowo - raczej - okrutna prawda. Chyba, i znowu się waham, nie jest to wynik zadawania ciosów i ran, ale , nazwijmy to - fizjologii porodu
Wtedy, i łzy i krew służą dobrym, szlachetnym celom.
A o bezpośrednim skojarzeniu z "Małym Księciem", to ja chciałam powiedzieć!!!
Pozdrawiam
nalewką z róży częstując
Lu
cile
zajęta takimi "bzurkami", jak zabawa z dziale WCHD, nie zdążyłam, ze swoimi przemyśleniami, ubiec Sede

Więc, nie będę powtarzać podobnych uwag, jakie nasunęły mi się natychmiast po przeczytaniu Twojego "okrucha", jednak o niemałym ciężarze "treściowym". Istotnie, jest tu i róża i Róża, ładnie zharmonizowane

Jedna uwaga, ta pierwszą, z racji swojej urody, wyniosłości, dumy i "szlachetnego pochodzenia" (najwspanialsze ogrody - rosaria tylko jej dedykowane), zawsze "przynależała" do salonów - czyli wytwornego świata. Chyba, że miałeś na myśli, te skromne krzaczki "dzikich" róż, rosnące na miedzach i w wiejskich ogródkach?
Rosa - łza - krew - bardzo mi się podoba to zestawienie. I takie smutne, nie to niewłaściwe słowo - raczej - okrutna prawda. Chyba, i znowu się waham, nie jest to wynik zadawania ciosów i ran, ale , nazwijmy to - fizjologii porodu

Wtedy, i łzy i krew służą dobrym, szlachetnym celom.
A o bezpośrednim skojarzeniu z "Małym Księciem", to ja chciałam powiedzieć!!!
Pozdrawiam

Lu

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: cięte
Och, miałem na myśli tę najpiękniejszą różę, naturalną w swojej dzikości. Nie tę z salonów kosmetycznych i
chirurgów plastycznych, choćby byli mistrzami i artystami w swoim fachu.
Na tyle to już chyba mnie poznalaś, Lucia.
A Mały Książę, wydawaloby się, że tak prosta, poetyczna lektura.
Zwykła opowieść, niby.
Ale drąży mnie od najmłodszych lat. I wciąż znajduję w niej kolejne mądrośći.
Viva de Saint-Exuperi. Ten chyba miał pojęcie o miłości. O jej meandrach, o innych ludzkich emocjach.
No tak, lotnik. Z góry lepiej widać.
chirurgów plastycznych, choćby byli mistrzami i artystami w swoim fachu.
Na tyle to już chyba mnie poznalaś, Lucia.
A Mały Książę, wydawaloby się, że tak prosta, poetyczna lektura.
Zwykła opowieść, niby.
Ale drąży mnie od najmłodszych lat. I wciąż znajduję w niej kolejne mądrośći.
Viva de Saint-Exuperi. Ten chyba miał pojęcie o miłości. O jej meandrach, o innych ludzkich emocjach.
No tak, lotnik. Z góry lepiej widać.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: cięte
Ha!
Od razu, jak czytałem wiersz,pomyślałem o "Małym księciu"!
Jakoś ci tego nie napisałem, ale czytałem go po raz kolejny niedawno i ta róża mi bardzo z tamtą spasowała.
No, gratuluję inspiracji.
Od razu, jak czytałem wiersz,pomyślałem o "Małym księciu"!
Jakoś ci tego nie napisałem, ale czytałem go po raz kolejny niedawno i ta róża mi bardzo z tamtą spasowała.
No, gratuluję inspiracji.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: cięte
Ech, to chyba o mojej róży z działki. Przepięknie, aż szkoda, że tak krótko?
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: cięte
Nie czytam komentarzy, żeby się nie sugerować, potem do nich zajrzę.
Tytuł jest dwuznaczny. Cięta róża. Róża, którą pozbawiono korzeni, stoi w wazonie u peela, ale jej żywot to nie będzie za długi. Być może ze względu na doświadczenia, jakich doznała - ktoś ją ściął. No i cięta kobieta, pyskata, najeżona, z kolcami. Podmiot liryczny chce ją obłaskawić, dać oprawę. No ale jest ścięta i płacze. To na pewno nie rosa, to łza. Pomoc przyszła za późno. Bo co jej po salonach, jak już jest ścięta?
Wypada tylko chwytać okruchy życia, niczym Oskar, ten od Pani Róży.
A - płatki też można odebrać erotycznie. Gotowość do zbliżenia, ale nie jest to wielki entuzjazm. A może peel zwyczajnie uwodzi?
Pozdrawiam.
Tytuł jest dwuznaczny. Cięta róża. Róża, którą pozbawiono korzeni, stoi w wazonie u peela, ale jej żywot to nie będzie za długi. Być może ze względu na doświadczenia, jakich doznała - ktoś ją ściął. No i cięta kobieta, pyskata, najeżona, z kolcami. Podmiot liryczny chce ją obłaskawić, dać oprawę. No ale jest ścięta i płacze. To na pewno nie rosa, to łza. Pomoc przyszła za późno. Bo co jej po salonach, jak już jest ścięta?
Wypada tylko chwytać okruchy życia, niczym Oskar, ten od Pani Róży.
A - płatki też można odebrać erotycznie. Gotowość do zbliżenia, ale nie jest to wielki entuzjazm. A może peel zwyczajnie uwodzi?
Pozdrawiam.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: cięte
Przeczytałam komentarze i dopisuję.
Róża Małego Księcia nie była ścięta, może trochę cięta... A w zasadzie kapryśna i troszkę ograniczona, nie znała świata. Raczej nie widzę nawiązania do tej lektury,m a jeśli tak, to bardzo dowolne...
Róża Małego Księcia nie była ścięta, może trochę cięta... A w zasadzie kapryśna i troszkę ograniczona, nie znała świata. Raczej nie widzę nawiązania do tej lektury,m a jeśli tak, to bardzo dowolne...
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: cięte
Bardzo dowolne, tak jak dowolna była moja sztuka Pożegnanie Małego Księcia, o chorobie, umieraniu w szpitalnym łóżku, napisana w formie opowiadań o planetkach odwiedzanych przez umierającego obecnie bohatera. Kiedyś Ci podeślę, Dorotko, niech no tylko znajdę.
A Twój komentarz, jak zwykle świetny, moja partnertko od recenzowania.
Stanowimy świetny duet.
Uzupełniający się, wyczerpujący i grzeczny.
Tu oczywiście kajam się za chwilowe chęci bycia niegrzecznym.
A Twój komentarz, jak zwykle świetny, moja partnertko od recenzowania.
Stanowimy świetny duet.
Uzupełniający się, wyczerpujący i grzeczny.
Tu oczywiście kajam się za chwilowe chęci bycia niegrzecznym.
Ostatnio zmieniony 15 sie 2015, 16:53 przez alchemik, łącznie zmieniany 2 razy.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl