Rebelie czasu

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Rebelie czasu

#11 Post autor: eka » 21 sie 2015, 12:47

Wybacz, kliknęłam w Gajkę i nie zobaczyłam Twojego posta, a teraz widzę i słowa Gorgiasza.
:) :)

Masz dużo racji, Leszku. Tekst o czasie, o jego wpływie na peela. I przez niego wspólnym mianowniku dla wszystkich, którzy się urodzą. Przeminiemy jak ci, których już nie ma. Rozpylone zapadnie - kary śmierci od ponad dwóch dekad nie ma w polskim prawodawstwie, ale wykonywano ją przez powieszenie. Stoimy na przyszłych zapadniach.
Chyba powinnam tekst wkleić na 1. XI, w dziale poezja okolicznościowa,
żeby Patka nie miała pracy ;)
Czas czasami mi się ugina (jasna polana - tak, dobrze wpadłaś Gorgiaszu, to nie tylko szansa na piękno przyrody, ale i na aktywność metaforycznych strun, gdzie rodzą się głoski).
Czas jest toporem, drwi, nie mogę mu wierzyć, bo taki musi być, jego geneza jest w zmianie.
Depresyjny tekst, kiedy peel, już po otrzeźwieniach ze złudzeń piękna życia (I odsłona), które (otrzeźwienia) nastąpiły po śmierciach osób najbliższych (pęknięcia), chciałby jeśli już... to być czymś innym (siłą bezosobową).

Co do formy, podobno wszystko jest formą, forma jest sposobem myślenia. Można z autorami tych stwierdzeń polemizować, ale zaczynam przyznawać im rację. Przeczytałam niedawno o funkcji dzeta, podobno, gdyby zapisać nasze teksty w postaci krzywej, to wszystkie już kiedyś zostały zapisane, przewidziane.


Gorgiaszu... :rosa:

Bardzo Panowie dziękuję.
:)

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Rebelie czasu

#12 Post autor: alchemik » 21 sie 2015, 13:51

Zdecydowanie wiersz, jednak. Nawet nie o formę chodzi, po prostu tak czuję.
Ostatnio zainteresowały mnie tego typu konstrukcje myślowe i strukturalne.
Spodobał mi się Ewo, przez nieoczywistość wykładanych myśli o psychologicznym relatywiźmie czasu. Moim zdaniem, każda wzmianka o czasie jest, sensu stricto, relatywistyczna, bowiem tak naprawdę nikt z nas nie wie czym jest czas, włączając w to fizyków i filozofów. Od wyobrażeń typu płynącej rzeki, której prądy i wiry niosą w swoich objęciach, po statyczny wymiar określający kształt czasoprzestrzenny obiektów w nim zanurzonych.
A poetycki wymiar? Poetycki wymiar łączy te wszystkie koncepcje metaforycznie, estetycznie i emocjonalnie.
Choćby chwila szczęśliwości, rozciągająca się na wieczność chwila, tworzona przez dwa motyle z przyległym lasem.
Wieczność, która z perspektywy jest tylko mgnieniem.
A rebelie czasowe, to ironia, a może jedyny promyk nadziei w tym wierszu..
Wziąłbym udział w takiej zbrojnej rewolucji o przyszłość i możliwość zmian.
Jednak ta (przyszłość) nie jest zdeterminowana.
Jest ich nieskończona ilość tych przyszłości, a która się rozwinie, zerując równanie falowe, zależy od podejmowanych właśnie decyzji własnych i cudzych.

Ewa, bardzo ciekawy wiersz i wbrew temu, że porusza tematy filozoficzne i egzystencjalne nawet, ładny w swojej estetyce opisów.
Mnie wciągnął.
Wiem, mam bardzo indywidualne podejście do obserwowanego świata.
Jakże się cieszę, gdy spotykam kogoś z podobnym.

Tak więc, Ewa.
Bardzo interesujący utwór.

Nie kadzę.
Wciągnął mnie po prostu.

Jurek :kofe: :kwiat:
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Rebelie czasu

#13 Post autor: eka » 22 sie 2015, 9:34

Dzięki, Jerzy. :)

Różnice między wierszem a prozą poetycką są nieostre, raczej decyduje forma zapisu, choć tzw. czucie gatunkowe jest bardzo cenne, zatem cieszy mnie Twoja opinia.
Tak, rebelie mogą odmieniać stan, na dobry lub zły - oczywiście odbierany subiektywnie.
Relatywizm jest konieczny. Likwiduje automatyzm w sferze wartości i rozbudowuje zakres wolności.
To co napisałeś o nieskończonej ilości, tego co może nastąpić (w zależności od decyzji własnych i cudzych) chyba do końca prawdą nie jest. Teoria prawdopodobieństwa jest zmatematyzowana, rządzi się swoimi prawami.

Bardzo Ci jestem wdzięczna za obszerną wypowiedź.
Dobrze, że jesteś. :)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Rebelie czasu

#14 Post autor: Alek Osiński » 24 sie 2015, 1:42

eka pisze:Nasza intymna więź. Tyle zostało. – drwi.

Już złamał bezpieczne symetrie
Kropka po zostało to nie pomyłka?

Podoba mi się wiersz. Czuje się tu niemożliwy do okiełznania żywioł,
który wciąga bez opamiętania i podstępnie. "Rozpylona zapadnia"
to dobry przykład na to, że nawet jego echo potrafi uzależnić, uwięzić...

Pozdrawiam:)

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Rebelie czasu

#15 Post autor: eka » 24 sie 2015, 18:10

O kurczę! Jasne, że tak. Dzięki.

I za czas - wtedy - żywioł.
W punkt.
:kofe:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”