Figura

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Figura

#11 Post autor: lczerwosz » 25 sie 2015, 21:16

Być może bzdura Leszku...Zresztą, nie można się chyba dziwić, że człowiek do opisywania świata używa narzędzi jakie ma pod ręką, a język matematyki, (w tym geometrii) jest chyba najbardziej uniwersalnym z dostępnych... Takie użytkowe podejście do twórczości, wydaje mi się trochę niebezpieczne, bo zbliża się za bardzo do konstruowania podziałów na twórczość słuszną i nie, wartościowanie na podstawie podejścia do natury świata. To w duchu, wydaje mi się, takie trochę socrealistyczne widzenie..
Drogi Alku
Ależ oczywiście, że masz rację. Napisałem tych kilka słów tytułem żartu, prześmiania, za co Cię przepraszam.
Pozwoliłem sobie zakpić z ciągot to matematyki tylko dlatego, że boję się, że to rodzaj bożka, który pociąga swoimi niezwykłymi własnościami, właśnie ogólnie człowieka, nie konkretnie tego, czy innego poetę. Zamyślenie nad uniwersalnością teorii matematycznych jest właściwe człowiekowi, jest tym większe, im więcej ma o nich wiedzy. Geometria jest prostsza do wyobrażenia, wiedza na jej temat sięga starożytności i odrodziła się w renesansie, może dlatego nabiera dodatkowego powabu.
Jednak istnieje niebezpieczeństwo w bliskiej relacji matematyki i poezji. Ta pierwsza jest znacznie bardziej sucha i nieprzystępna, niż się wydaje. Właściwie tak, gdzie zaczynają się wzory, tam kończy się rozumienie. Dość łatwo jest wypaczyć jej pojęcia, nadużywać ich poza zdefiniowany zakres istnienia.
Pytanie, czy to tak źle. Jednak jest to inspiracja, jest tam tajemnica, jest więc i zaciekawienie. Nie dziwię się, gdy samo użycie słowa kąt wprowadza wzniosły nastrój.
Zacznę z drugiej strony. Od kiedy człowiek myśli, a może to się jeszcze wcześniej zaczęło, zaprząta sobie głowę, napisałem bzdurami. Nie lekceważę wcale takiego postrzegania. To próba syntezy, uproszczenia, abstrakcji. Niełatwe. Nic dziwnego, że powstali specjaliści. Kapłani, myśliciele, filozofowie. I malarze, poeci.
I jeszcze jedno spostrzeżenie. Znajomy pies poszedł z nami na spacer. I nagle zawrócił, pędem pobiegł dookoła, Znał, pamiętał inną drogę do punktu, do którego, jak domyślił się, idziemy. I dobiegł tam krótsza drogą i czekał uradowany. Co sobie pomyślał, czy miał w swojej głowie mapę terenu, ten trójkąt ulic, po obwodzie którego można się poruszać zgodnie z ruchem wskazówek zegara lub przeciwnie. Dlatego napisałem, że to się zaczęło może jeszcze wcześniej.
Alek pisze:kiedy linie życia,
serca i głowy łączą się w najdalszym
z możliwych do wyobrażenia punktów.
To znaczy równoległe?

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Figura

#12 Post autor: Alek Osiński » 26 sie 2015, 15:36

Jeszcze raz dzięki Wszystkim za odwiedziny :)

Leszku, matematyka - bożkiem?

Mi się wydaje, że to raczej "osiągnięcia nauki" uzyskane za jej pomocą stają się bożkami
niż ona sama. Mieć do niej pretensje to tak jakbyś chciał zabić posłańca za to, że przynosi
ci złą nowinę. Matematyka to chyba tylko narzędzie, z tym że uniwersalne i jako jedyne
ponadczasowe i ponadkulturowe. Jedyny przekaz jaki pozostał nam po kulturze
megalitycznej to właśnie przekaz matematyczny. A co ludzie wysyłają w kosmos jako
swoje przesłanie dla potencjalnej innej cywilizacji jak nie przekaz wyrażony w matematycznej
formie?

"Niebezpieczeństwo bliskiej relacji matematyki i poezji"

Nie dostrzegam zagrożenia. To raczej może być tylko jednostronne zainteresowanie.
Te dziedziny posługują się innym językiem. Poezja może się odnosić do nauk ścisłych,
ale raczej nie ma na nie wpływu. Zbiory pozostaną rozłączne. A czemu właściwie
nie odnosić się do nauk ścisłych? To, wydaje mi się, też jakiś sposób
na poszerzenie horyzontów.

jeśli łączą się to nie równolegle,
chociaż wiesz przecież,
że i w tym jest pewien paradoks...

:kofe:

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Figura

#13 Post autor: lczerwosz » 27 sie 2015, 0:25

Tak bożkiem. Ona nie jest rozumiana dość powierzchownie, nie powiem, że czasem trafnie. Stąd też płynie zagrożenie. Że nie tak trafnie.
Zwróć uwagę, jaką karierę zrobiły słowa: chaos, entropia, struny (teoria strun), przestrzenie wielowymiarowe. Dawniej antymateria rozpalała wyobraźnię, robiono o niej filmy.
No jedna poprawka, o tych filmach, to odegrały one rolę pozytywną, popularyzatorską, teraz mi przyszło na myśl.

No jest paradoks, punkt wspólny zbiega do nieskończoności, wtedy proste są równoległe.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”