To może zacznę od Skarania Boskiego:
Zawsze pożycza sól w konkretnych ilościach, jeśli zabraknie jednego kryształka - zwróci uwagę, ale nie potrafi się długo o to gniewać.
Pojawia się i znika. Czasem widuję go na schodach, nierzadko zdarza się, że musi się oddalić w ważnych sprawach, z telefonem przy uchu.
Muszę przyznać, że to dobry sąsiad. Mieszka na ósmym piętrze. Jest domatorem, w odróżnieniu do Fałszerza Komunikatów, który po wizycie w jego włościach lubi odwiedzać sąsiadki
