pierdolety II

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Arti

Re: pierdolety II

#11 Post autor: Arti » 28 gru 2011, 20:38

wiesz skoro wjeżdżasz z tekstem "powtórzenia i błędy stylistyczne" myślałem, że z miejsca je widzisz
co do przegadania (rzecz względna) uwagę tego typu zwykle biorę z przymrużeniem oka (co nie znaczy, że z góry odrzucam)

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: pierdolety II

#12 Post autor: skaranie boskie » 28 gru 2011, 20:40

Mamy komentować szczerze, więc powiem, że mi się nie spodobał.
Za dużo słów, za mało treści.
Znalazłem kilka interesujących fragmentów ale to tylko fragmenty.
Całość wg mnie słaba. Jedyna pociecha dla Autora to fakt, że się nie znam i przedstawiam tu jedynie mój odbiór, jako przypadkowego czytelnika.

Pozdrawiam :) :beer: :beer: :beer:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: pierdolety II

#13 Post autor: Gloinnen » 28 gru 2011, 20:57

Arti, widzę, ale żeby zaproponować zmiany, cięcia, itp. to nie potrafię tak "z miejsca"... Wiem, że Ty pracujesz szybko i na pełnym spontanie, ja mam trochę inaczej...
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: pierdolety II

#14 Post autor: Gloinnen » 28 gru 2011, 22:17

pierdolety II


Piaseczno 24.09.2011 godz. 3:27

szukam fajek
gdzie są kurwa te fajki?



(gospodarze mają astmę
powinienem się ograniczać)


17:14

za godzinę wystąpi Joszkobroda
barmanka (podała?) kartki ---> żeby się nie powtarzało „przynieść” – masz tam dalej „przyniosłem antologię…

jest pani moim bogiem

muszę zdobyć jej numer
mam słabość do barmanek


przyniosłem antologię poezji polskiej
poraża dobrymi tekstami
chętnie uścisnąłbym rękę
Bonowiczowi Gabrysiowi czy Wróblewskiemu

mam ochotę napluć komuś w brodę... Joszkobrodzie? ---> po wielokropku spacja

z głośników leci I shot the sheriff
barman stwierdził że zwierzęta na rynku to porażka


otwieram okno 3:55

brak alkoholu brak (energy drinków) ---> bez podwójnego imiesłowu może?
są prochy uspokajające


nie wiem co z Matim
mieliśmy się spotkać
na gadu gadu puste jesteś? z jego strony
muszę podłączyć koma ---> kompa?
pewnie się wkurwił i pojechał do Toro

do dziesiątej nie dzwonił
telefon
padł w nocy ---> skróciłam

nie chce mi się szukać ładowarki

...


barmanka zapomniała wstawić
piwo do lodówki
biorę ciepłe
przyszło sporo ludzi
może lepiej się znają na sztuce?

kilku starców pogrywa irlandzką nutę
fajnie się ich słucha
ogląda żałośnie
jest nawet telewizja - ja to się zawsze załapię

jakiś kolo zaczepia mnie o złotówkę
nie ten adres
zazwyczaj daję ale źle mu patrzyło z mordy

starcy otrzymali owacje


rozmowa ze stolikiem obok
kibic Legii jest o czym gadać


występ Joszkobrody jednak na minus
po jakiemu ten koleś śpiewa?
kończą mi się hajsy
idę na taryfę

wrócę


Joszkobroda zakończył koncert
zamawiam sushi i piwo
10 procent rabatu
dobre i to

wyjebane na pisanie


4:28

pora nadrobić godzina dobra
średnio najwięcej samobójstw

otwieram prażynki jem kilka i rzucam w kąt ---> zjadam? (lepiej w aspekcie dokonanym jednak) poza tym – rzucam torebkę w kąt – przecież nie rozrzucasz prażynek po kątach, nie? (chyba…)

James Blunt
przydałby się blant
ja pierdolę wiele bym dał za bucha
odpalam szluga w pół do piątej

miałem podładować telefon


czekam aż wyświetli się
10 nieodebranych od Mateusza
nic z tego
dwie wiadomości
Magda napisała dobrej nocy
a Mati że był na piwie i nie mógł gadać

znowu będę spał przez pół dnia
szef nie odzywa się
jakoś się tym nie martwię
muszę znaleźć pracę byle coś ciekawego

może być nawet w kostnicy


palę szluga ---> palę kolejnego szluga ---> w kontekście tego, ze dwie strofy wcześniej jest mowa o szlugu?

pieprzyć - pewnie śpią
nie wiem za co im płacę skoro mam limity
identyko z netem wkrótce znajdę se coś innego
zamieszkam z Matim
wszyscy będą szczęśliwi


ostatnio co dzień chodzę do biblioteki
zaglądam w regał z poezją jest tam duszno i ciasno
przekładki są zbyt długie mimo tego że ważę sześćdziesiąt ---> bez „są”?
z hakiem jest mi ciężko wybrać coś z dolnych półek ---> bez „jest”? ---> np. ciężko mi coś wybrać z dolnych półek

chuj wie
może zrobiłem się wygodny
zawsze byłem wygodny
chyba wezmę proszek i prześpię cały dzień ---> wywaliłabym „uspokajający”, to o oczywiste, biorąc pod uwagę spanie cały dzień, poza tym chyba rytmicznie lepiej brzmi bez tego.

wiem wiem jestem pedałem lekomanem alkoholikiem
ćpunem i czym tam chcecie mogę być jeszcze
Żydem sprzedawczykiem zdrajcą

jebię to bez kitu


czekam aż obudzi się we mnie sztuka

proszek zaczyna działać
mam ich całe pudełko
błądzę za świetną poezją

godzina piąta

jak to dobrze pierdolić pracę
skupić się na pisaniu onanizować spuszczać

wróciłem

zerżnąć własnego trupa
obudzić się kurwa krzycząc na cały cmentarz

JEST IMPREZA DO CHUJA!


5:05

ostatnio chodzę do biblioteki poprawić sobie morale
biorę książki do ręki tarzam się ze śmiechu
nic tak mocno nie bawi mnie jak poezja
słaba poezja
wydana za własną kieszeń ---> mówi się – chyba(?) z własnej kieszeni?/na własny rachunek/własnym sumptem…/na własne konto… ale może się mylę???


biorę do ręki wszak jestem pedałem
tomiki zakazane poznaje mężczyzn od środka
ich ledwie widocznie subtelne jestestwo ---> dopasowałam metrycznie do kolejnego wersu ---> może być???
ich umieralnie i tańce ze śmiercią

czasami marzę by połączyć w słowie z tymi co za chwilę
przyjdą po odpowiedź zmierzamy ku sobie
ćpając chmury kosmiczne z uciętych baniaków
przy płytach Radiohead tak blisko boga
jak żaden święty


czekam na wiersz po którym umrę spokojnie
który zmieni świat choć na moment
zapadnie żałoba matka dostanie rentę
ojciec zapadnie się w sobie ---> to powtórzenie bardzo się rzuca w oczy, może dlatego, że wyeksponowane przez zastosowane przez Ciebie rymy… Ale tutaj to ja już nic nie zaproponuję, bo lepiej byłoby, żebyś sam coś innego wymyślił… Ale chociażby – ojciec zapadnie się w siebie – do rymy z „rentę”??? nie wiem…

mówiłem ci setki razy nie łam się z byle powodu
nie musisz się martwić mam przez was dwa garby
garb marki i garb ojca

robię wszystko by o tym zapomnieć
ale dzwonią po nocach są jak pieprzony flashback
moje wyrzuty sumienia za każde jedno słowo

to taki trochę hermetyczny świat
tylko dla przeklętych nie podrobisz znamion
one są lub ich nie ma możesz być piękny
bez tego całego chłamu jakim nazwiesz poezję
możesz być kurwa szczęśliwy bardziej niż myślisz że jesteś


bunt

spacer po linie wszystkie chwyty są dozwolone ---> bez „są”?
przepaść woła w szaleństwie metoda
walka w czasach pokoju
rodzimy się pełni wad
nadwrażliwość to nasze przekleństwo
nadwrażliwość zmieniona w obłęd
upust za pośrednictwem nielegalnych środków

nie wiesz co znaczy kłaść się na kartce i płakać ---> - może – płacząc kłaść się na kartce – żeby nie było tego rymu?
nie wiesz co znaczy kłócić z bogiem godzinami
poezja komercyjna ludzie zaczęli kłamać ---> płakać/kłamać… rym gramatyczny…
zbiorowe kłamstwo nagrody forma te sprawy
ważniejszy wynik niż chęć powiedzenia prawdy
jedna wielka manipulacja

przez to odkładam pióro wstyd być prawdziwym
przepisywać daty godziny z mokrych kartek ---> może „stron”, „stronic” – bo w wierszu dużo tych kartek…

pisać pierdolone autopsje przeżywać swój pogrzeb
gdy inni piszą dla mody spędzając setki godzin
nad wersem akcentem formą

buntuję się przeciw tobie czemu to czytasz
mój świat jest smutny przez takich skurwysynów jak ty
przez takich skurwysynów wielu poetów
umarło nie wytrzymując presji a wystarczyło ich
kurwa przytulić tych podłych poetów wyklętych

którzy obdarli słowo ze skóry
którzy oblali się benzyną
którzy skoczyli z dachu
którzy powiesili się w piwnicy
których teraz doceniasz
albo kopiesz w grobie

jesteśmy narodem kopaczy
skopiemy wszystko


tak właśnie przeżywa się życie
gdzieś tam za dziesięć szósta w wynajętym kącie
przy lampce muzyce człowiek spala się nieprzytomnie
obdarowując innym kilka słów prawdy ---> obdarowując innych kilkoma słowami prawdy/ofiarowując innym kilka słów prawdy

o swoim życiu o przygodach w barze
przecież to prowokacja
powiesz
że używam tych samych rekwizytów
że nie jestem poetą
powiesz
co ci wygodnie może nawet
weźmiesz pióro do ręki
później cisza jak makiem zasiał nie przyjdzie do głowy nic ---> nie lepiej bez inwersji – „nic nie przyjdzie do głowy”?

nie masz komu zostawić listu

nie masz po co pisać ---> a może bez tego wersu?


obnażam się

nie wiem czy bardziej mogę
na tym polega sztuka bez zahamowań poezja konfesyjna
zwana przez wrogów inaczej poezja ma wiele imion
zostaje zgwałcona by odżyć w innym ciele

(kładę się na chwile, zakładam ręce pod głowę, patrzę w sufit) ---> splatam ręce nad/pod głową/wyciągam ręce nad głową/ wkładam ręce pod głowę…


chyba pójdę po piwo chcę pisać by wreszcie z tym skończyć ---> może "chcę wreszcie z tym skończyć" - albo - "chcę wreszcie skończyć z pisaniem"???

choć na kilka dni
przestać się kurwa użalać
cieszyć

trzy godziny nad kartką
żałosne

____________________________________________________________________________________
Starałam się jak najmniej ingerować w tekst.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: pierdolety II

#15 Post autor: Gajka » 28 gru 2011, 22:41

W/g mnie przegadany - ciekawy materiał na wiersz- konieczna synteza :)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: pierdolety II

#16 Post autor: Gloinnen » 28 gru 2011, 22:53

Taka stylistyka i taka konwencja. Według mnie tekst zawiera elementy strumieniówki, no i wpisuje się w pewien określony nurt poetycki. Bardziej reporterski, pamiętnikowy...
Nie chcę bronić przegadania, ale wydaje mi się, że to jest coś w rodzaju pisania automatycznego, taka "zlewnia"... Synteza pozbawiłaby tekst jego surowości, szczerości, obdarła z autentyzmu... Tak mi się osobiście wydaje... Oczywiście tego rodzaju drobiazgowy ekshibicjonizm peela znajdzie zwolenników i przeciwników, ale trzeba wziąć pod uwagę autorski zamysł. Akceptując, bądź nie, nie należy na siłę go zmieniać.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: pierdolety II

#17 Post autor: Gajka » 28 gru 2011, 23:41

Masz rację Glo :)
Najprawdopodobniej autorowi właśnie o to chodziło, zresztą sam tytuł wiele mówi :)
Mnie się kojarzy z twórczością Ch. Bukowskiego , ale czy mam rację :myśli: :myśli: :myśli:

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: pierdolety II

#18 Post autor: Alek Osiński » 28 gru 2011, 23:49

Myślę, że warto by było nad tym tekstem popracować, pod kątem kondensacji
i likwidacji pustych przebiegów, zresztą sam zobaczysz, jak powiesz to jest to
jak dla mnie trochę za dużo wyrzutów, również tych do siebie
trochę za mało ironii (a to akurat najbardziej u Ciebie lubię)

Pozdrawiam
:beer:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: pierdolety II

#19 Post autor: Gloinnen » 28 gru 2011, 23:54

Gajka,

myślę, że tak, dorzuciłabym jeszcze A. Ginsberga (odkryłam go niedawno)... O tytule już mówiłam przy okazji pierwszej części "pierdoletów" - peel obserwuje świat i właśnie z drobiazgów codzienności, z pierdoletów tworzy swój poetycki, nieco deliryczny mikrokosmos, który z bezwzględną szczerością opisuje, aby wprowadzić weń odbiorcę.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Arti

Re: pierdolety II

#20 Post autor: Arti » 29 gru 2011, 0:03

Glo, pozmieniałem - przez przypadek usunąłem I wersję (przeklej, wklej) nie bardzo wiem czy trzymam gdzieś kopię.
jak znajdę to wkleję. zajrzyj do tego tekstu, jak możesz (jestem ciekaw Twojej opinii).

Dodano -- 29 gru 2011, 00:12 --

Alosie, Gajko: pozmieniałem na ile umiem, dzięki serdeczne :beer:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”