moja suknia zna mnie od podszewki
próby zerwania
obserwuje ze zdziwieniem
lecz gdy zbliżasz się
sama nie zsuwa się z ramion
nogi plącze a każdy krok
zatrzymuje w pół kroku
wszystkie jęki drgania żale
z niej wyszarpałam w najgorętszej chwili
moja frywolna kapryśna
powłoka przypomina
co ja z nią wyprawiam o zmroku
za towarzystwo mając brak ciebie
moja koszulka
moja wariacja
