miała pochmurne oczy ciepłe dłonie pachnące cynamonem
zdejmowała nam klucze z szyi wręczając ryż z jabłkami
miała ślepą kuchnię i syna gdzieś daleko
z naszą dorosłością zamknął jej się świat
w blokowym spacerniaku podnosząc wysoko bezprzytomne oczy
pokazywała niebu swoje skrzywdzenie
chodziła wzdłuż muru krzycząc jego imię
w ręce zawsze garnuszek nie wiem z mlekiem czy łzami
nie pamiętam jej głośnego śmiechu
tylko stalowy kolor chmur pod powiekami
za ścianą cisza
- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
za ścianą cisza
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: za ścianą cisza
Wow, trudno zinterpretować taki osobisty wiersz.
O kimś kto mial wplyw na nasze dzieciństwo.
Obcym lecz bliskim.
Postać tragiczna. Niezrozumiana, co najwyżej akceptowana przez hołubione przez nią dzieci.
Syn gdzieś daleko, to klucz do tego wiersza o tęsknocie i przelewaniu swoich uczuć na innych.
Uwięziona w swoich emocjach, miłości macierzyńskiej, której nie mogła spełnić, i którą rozpaczliwie probowała przekazać w ersatzach.
Ale przecież wszystkie dzieci dojrzewają i odchodzą.
Niestety, wszystkie jej dzieci odchodzą poza granicę dotyku, kontaktu.
Algo, to bardzo inspirujący wiersz.
Smutny.
Jest nie tylko o ciszy po i za.
Myślę, że jest i o Tobie, odnajdującej te emocje i nadającej przynależne im miejsce w Twoim życiu.
O kimś kto mial wplyw na nasze dzieciństwo.
Obcym lecz bliskim.
Postać tragiczna. Niezrozumiana, co najwyżej akceptowana przez hołubione przez nią dzieci.
Syn gdzieś daleko, to klucz do tego wiersza o tęsknocie i przelewaniu swoich uczuć na innych.
Uwięziona w swoich emocjach, miłości macierzyńskiej, której nie mogła spełnić, i którą rozpaczliwie probowała przekazać w ersatzach.
Ale przecież wszystkie dzieci dojrzewają i odchodzą.
Niestety, wszystkie jej dzieci odchodzą poza granicę dotyku, kontaktu.
Algo, to bardzo inspirujący wiersz.
Smutny.
Jest nie tylko o ciszy po i za.
Myślę, że jest i o Tobie, odnajdującej te emocje i nadającej przynależne im miejsce w Twoim życiu.
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2015, 11:03 przez alchemik, łącznie zmieniany 1 raz.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Re: za ścianą cisza
Alga pisze: hm. Algo, jak dla mnie do popracowania.
tekst jest piękny klimatycznie. ale nieco by go sprowadzić na ziemię
jeśli chodzi o "płaczliwość".
na pewno przeszkadza mi powtórzenie "miała" (owo - ała), zresztą taka forma to (prawie) czysta prozowatość.
parę przymiotników jest naprawdę zbędnych.
z góry przepraszam za majstrowanie i to w publicznym miejscu
czytam tak:
za ścianą cisza
miała pochmurne oczy
ciepłe dłonie pachnące cynamonem
ślepa kuchnia i syn gdzieś daleko
zdejmowała nam klucze z szyi dzieląc się ryżem z jabłkami
świat zamknął jej naszą dorosłość
w blokowym spacerniaku podnosząc oczy
wykrzyczała niebu skrzywdzenie
wzdłuż muru imię
w ręce garnuszek z mlekiem
i łzy
nie pamiętam śmiechu
tylko stalowe chmury pod powiekami
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: za ścianą cisza
tak i ja pamiętam takie kobiety- czasem nasze babcie- pomocne, opiekuńcze- które już najczęściej są po drugiej stronie i stąd za ścianą cisza- wiersz znalazł miejsce w moim sercu- serdeczności



