Dramat na żywo

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Dramat na żywo

#21 Post autor: eka » 12 wrz 2015, 23:31

Konstanty
- Pomyślę. Wiesz co Olka? Żal mi ojca i syna. Porządne chłopaki... nie zasłużyli sobie na takie traktowanie. Może powinniśmy to... zakończyć?

Ola
- Idiota!
(trzaskając drzwiami opuszcza łazienkę, zderzając się z Kirą)
- Podsłuchiwałaś?

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Dramat na żywo

#22 Post autor: Patka » 13 wrz 2015, 13:49

Kira
- Co, co? Skąd, tak tylko się oparłam o drzwi, słabo mi się zrobiło. Taty jeszcze nie ma?
(do Konstantego, który wychodzi z łazienki, trochę naburmuszony)
- Pan się bardzo naczeka. Może pogramy w coś? Olu, wyżyjesz się na panu Konstantym w grze w karty. Proponuję wojnę, myślę, że zdążymy rozegrać jedną partyjkę do czasu przybycia ojca z Jędrzejem. Co oni tam robią w tym garażu?


Słychać dziwny hałas dochodzący z dworu. Kira, Dafne, Ola i Konstanty wybiegają z domu. Ich oczom ukazuje się Damian strzelający do opancerzonej limuzyny Jędrzeja. Jędrzej początkowo próbuje powstrzymać Damiana, w końcu jednak wsiada za kierownicę i odjeżdża

Kira
- Co się stało? Czemu tata strzelał?


-------

I tu przydałoby się, żeby na scenę wszedł Damian. Kto chętny? :smoker:

Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: Dramat na żywo

#23 Post autor: pallas » 13 wrz 2015, 19:19

Damian
- Czemu strzelam? Gołębię obsiadły samochód.
(wszyscy patrzą ze zdziwieniem)
- Co tak patrzycie jak na wariata. Od zawsze nie lubię gołębi i nie wiem czemu. Szlak mnie trafia po prostu na ich widok. Syn namawiał mnie na terapie, ale ja... no powiedzmy... nie jestem przekonany, co do jego metod pracy.

To ja się dołączę choć jeszcze nie pisałem dramatu. :)
Chyba dobrze wyszło. No to jestem Damianem.
Chętnie wcielę się w inspektora Macieja.
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Dramat na żywo

#24 Post autor: alchemik » 13 wrz 2015, 19:22

Limuzyna wraca po chwili. Zatrzymuje się przed garażem. Jędrzej wysiada i uważnie ogląda maskę samochodu. Z aprobatą kiwa głową.

Jędrzej
- Może pociski ze zubożonego uranu pozostawiłyby jakiś ślad?

Zaglądając do garażu

- Panie Damianie, ten ostatni lakier oparty na fulerenach węglowych, jako podłoże bazowe jest chyba najlepszy. Dzięki własciwościwościom półprzewodnikowym i nadprzewodzącym jednocześnie, w słoneczne dni zasila akumulator. A co najważniejsze, może zastępować procesor komputera pokładowego.
A tak z ciekawości? Dlaczego celował pan w gołębie? Będę musiał zmywać krew i piórka.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: Dramat na żywo

#25 Post autor: pallas » 13 wrz 2015, 19:45

Damian
(wymachuje bronią)
-Panie Jędrzeju przepraszam za szkody lecz gołębi nienawidzę. Proponuję panu zmienić te.. jak.. to pan określił... Nieważne. Właśnie do tego materiału gołębię ciągną, jak muchy do lepu. Najlepiej byś zrobił gdybyś przemalował na karmazyn... no toby ci mucha nie siadła, a znam się na zniechęcaniu gołębi.
(obraca się w stronę ulicy, przeładowuje broń i oddaję serię strzałów. Mówi do siebie)
- Cholerne gołębie, wszędzie ich pełno.
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Dramat na żywo

#26 Post autor: Patka » 13 wrz 2015, 20:12

Kira (ze zbytnim przejęciem)
- Och, tato! Przecież to gołębie Mścisława! Hoduje je dla lepszej komunikacji międzyludzkiej, odkąd odcięli mu Internet.
(uspokoiwszy się)
- Więc... tato... pan Konstanty chce z tobą porozmawiać. Może pójdziecie na górę, zrobię herbatę, przyniosę ciastka... My tymczasem trochę tu posprzątamy.


Dafne (oblizując pyszczek na widok jednego z zabitych gołębi)
- Ja bym nazwała to inaczej, ale niech będzie.


Konstanty z Damianem wracają do domu.

Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: Dramat na żywo

#27 Post autor: pallas » 13 wrz 2015, 20:35

Damian
- O i oto jego szatańska metoda, że niby gołębie da się polubić. Bzdura.
(do Dafne)
- A ty co, gołębi nie łapiesz. Leń z ciebie a nie kot. Chociaż...

Nie wiem czy to może być. :myśli:
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Dramat na żywo

#28 Post autor: Patka » 13 wrz 2015, 21:09

Dafne
- Ktoś coś mówił? A, to ten palant drze się z domu, choć dobrze wie, że go nie słyszę.

Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: Dramat na żywo

#29 Post autor: pallas » 13 wrz 2015, 21:35

Damian
(Wchodząc do domu pozostawia broń na komodzie w pokoju)
- Konstanty po coś mnie tu ciągnął. A gdzie ten burak, co niby za analityka się ma. I ojca do grobu chcę wpędzić.
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Dramat na żywo

#30 Post autor: eka » 14 wrz 2015, 9:57

Konstanty
- Siadaj, Damian, chłopie i nie wciskaj mi kitu o nienawiści do gołębi. Wiem co Cię dręczy, nie jesteś tak naiwny jak Mścisław. Ale wyładowywać frustrację na ptakach? Stać Cię na więcej. Działaj skutecznie, wiesz, analiza, projekt i wdrożenie.
Sugeruję jednak bez ptasich przymiarek celować wprost do tej małej intrygantki i niekoniecznie zaraz kulami. Chcesz wylądować za kratami? No co tak się patrzysz, naprawdę nie wiedziałeś, że twoja przyszła synowa Kira puszcza się z Jędrzejem?
(Damian wpada w stupor)

Konstanty
- Głupi jak jego dzieciak. Słyszysz? Skończ z tym wreszcie! Wiem, wiem że w Iraku Jędrzej, ten znany hazardzista uratował Ci tyłek, zabijając dzieciaka, który do ciebie strzelał, ale już dawno spłaciłeś ten dług, znaczy jego karciane zobowiązania, w dodatku legalnie zatrudniłeś, będzie miał niezłą emeryturę od tych 10 tysięcy na miesiąc. Damian, odezwij się!
(uderza go w twarz)

ODPOWIEDZ

Wróć do „GRY I ZABAWY”