Bez dialogu
Bez dialogu
swawolne słoneczko
pieści twarz bladą
nawet do serca zagląda
a ty mówisz
powolutku gubisz sens
znowu zaczynasz od nowa
nie słucham
leżę na piasku
myślę już nie o tobie
w cieplutkiej wodzie
zmywam z siebie przeszłość
wpatrzona w jutro
pieści twarz bladą
nawet do serca zagląda
a ty mówisz
powolutku gubisz sens
znowu zaczynasz od nowa
nie słucham
leżę na piasku
myślę już nie o tobie
w cieplutkiej wodzie
zmywam z siebie przeszłość
wpatrzona w jutro
Re: Bez dialogu
rozstanie to chyba coś więcej niż
nie słucham
leżę na piasku
myślę już nie o tobie
i dalej
w cieplutkiej wodzie
zmywam z siebie przeszłość
wpatrzona w jutro
nie ma żadnego konkretu.
nie słucham
leżę na piasku
myślę już nie o tobie
i dalej
w cieplutkiej wodzie
zmywam z siebie przeszłość
wpatrzona w jutro
nie ma żadnego konkretu.
Re: Bez dialogu
nie słucham, czyli mam dość słuchania...
leżę na piasku- obojętność
myślę nie o tobie - czyli myślę już o kimś innym i chcę zapomnieć o złych chwilach, ale daję sobie jeszcze jedną szansę...wpatrując się w przyszłość.
Pewnie masz rację, powinnam to inaczej napisać.
leżę na piasku- obojętność
myślę nie o tobie - czyli myślę już o kimś innym i chcę zapomnieć o złych chwilach, ale daję sobie jeszcze jedną szansę...wpatrując się w przyszłość.
Pewnie masz rację, powinnam to inaczej napisać.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Bez dialogu
nie słucham
a ty
zaczynasz od nowa
nie myślę
na piasku w cieplutkiej wodzie
zmywam przeszłość
Witaj
To taki stan, kiedy po szarpaninach, tłumaczeniach, po całym etapie męczącego dialogu nagle osiąga się spokój. Nie ma poczucia krzywdzenia, obowiązku podtrzymywania dialogu, przychodzi świadomość pożądanego końca etapu życia. Sceneria jest nieważna, ale można ją odczuć tak, jak pokazałaś.
-------------------------------------------
Nic nie dodałam, wybrałam to, co przemówiło.
Pozdrawiam.

a ty
zaczynasz od nowa
nie myślę
na piasku w cieplutkiej wodzie
zmywam przeszłość
Witaj

To taki stan, kiedy po szarpaninach, tłumaczeniach, po całym etapie męczącego dialogu nagle osiąga się spokój. Nie ma poczucia krzywdzenia, obowiązku podtrzymywania dialogu, przychodzi świadomość pożądanego końca etapu życia. Sceneria jest nieważna, ale można ją odczuć tak, jak pokazałaś.
-------------------------------------------
Nic nie dodałam, wybrałam to, co przemówiło.
Pozdrawiam.

Re: Bez dialogu
Witam.
Teraz jest to piękny wiersz...dziękuję, że pokazałaś mi błędy.
Pozdrawiam
Teraz jest to piękny wiersz...dziękuję, że pokazałaś mi błędy.
Pozdrawiam
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Bez dialogu
Zawsze łatwiej spojrzeć obiektywnie na cudzy wiersz, zatem żadna zasługa.
Tutaj tylko odchudziłam, wiesz, liryczna dieta.

Tutaj tylko odchudziłam, wiesz, liryczna dieta.

- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Bez dialogu
Wydaje mi się, że brakło tu pomysłu.
Treść infantylna, po prostu..
Ale może dopiero zaczynasz pisać
pozdrawiam
Treść infantylna, po prostu..
Ale może dopiero zaczynasz pisać

pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave