love

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

love

#1 Post autor: marta zoja » 28 wrz 2015, 21:14

Pierwsza wersja

zostań na przekór manii lub Virginii Woolf
przytul między aktami czułością
a zahamowania oblecz kirem nocy

wydaje się że nie mogę żyć bez miłości
myślisz jak Anais powiedziałeś
nie wierząc kobiecie- szkielet i jej szeptom

a łzom każesz spadać na kamień serca
zamrożony niegłupią rozpaczą i lękiem
mężczyzny na wyciągnięcie dłoni

zostań nie usłyszałam od ciebie

* Kobieta- Szkielet -legendarna postać z baśni
Druga wersja

zostań na przekór zdradzie
przytul czułością bez granic
zahamowania wycieniuj nocą

nie mogę żyć bez miłości
kłamiesz jednak w twarz
nie wierząc kobiecie

i każesz spadać łzom w kamień
niegłupiego a lękliwego serca
mężczyzny już tak bliskiego

zostań nie powiedziałeś
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2015, 21:58 przez marta zoja, łącznie zmieniany 4 razy.
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: love

#2 Post autor: Alek Osiński » 29 wrz 2015, 16:00

Cześć Marto, coś dawno Ciebie nie widziałem :)

Jak się dobrze przypatrzeć, to wydaje mi się wiele
do poprawienia w tym wierszu, ale w obliczu
"intencji", a te zawsze są przecież święte,
nie będę rozkminiał, to w końcu przecież
i tak subiektywizm...

https://www.youtube.com/watch?v=aoriFtRVGQs

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: love

#3 Post autor: alchemik » 29 wrz 2015, 17:47

Pójdę trochę za Alkiem, bo jestem drugi w czytaniu.

Moim zdaniem trochę za dużo różnej symboliki upakowałaś w tym krótkim wierszu.

Tytuł nieco pretensjonalny, choć może o pretensjonalność Ci chodzilo.
Dla mnie tytuł to rzecz święta.
Stanowi część wiersza, a często jego puentę.
Jest o miłości, ale w żaden sposób nie pasuje do obrazowania.
A, o obrazowaniu jeszcze wspomnę.
Zrobiłaś podwójną literówkę przy Virginii Woolf. A może nawet potrójną?
To jest pierwsza symbolika, odstawienie feminizmu i poddanie się mocy masculinistycznej.
W miłości podziały na płcie są istotne na tyle o ile spełniają się komplementarnie.

A potem wchodzisz w magię wiedźminowską Anais i związane z nią konsekwencje wyborów życiowych.

I kobieta - szkielet.
Postać z innuickiej baśni.
Zastanawiam się jakie nadałaś znaczenie tej postaci.
To bardzo dziwna postać nieprzystająca do naszej kultury.
A może tak?
To dar miłości, a jednocześnie śmierci w szczęśliwości.

To bardzo ciekawe atrybuty wiersza, a jednak zbytnio zagęszczone.
Trudno czytelne.
No, chyba że ja czytam, powiem nieskromnie.
Jednak wiersz, poezja to rodzaj pieśni i powinna płynąć melodią.

Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: love

#4 Post autor: marta zoja » 29 wrz 2015, 19:32

Dziękuję Alku,Alchemiku za czytanie...

Oczywiście jestem winna wyjaśnieniom, dlaczego tyle postaci w całym wierszu :) Odpowiedzią może być druga wersja. Natchnieniem czytane książki Virginii i biografii Anais- kłamstw, krzywdy i zdrady, aż po brzegi zrozumienia. Połączył to w jedno obejrzany film, tytułem mojego wiersza. Love- o przekraczaniu wszelkich granic i fatalnych konsekwencji, w związku kochających się ludzi. Do tego nałożyła się postać kobiety- szkielet, by uratować, to co bolesne w dzieciństwie, uciekając lękom wprost w ramiona miłości. I tak pokrótce wyjaśniłam złożoność psychiki ludzkiej, nie tylko kobiety.

Pozdrawiam podwójnie MZ
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”