swoją śmiercią wypełniały nazbyt ciasny pokój
budziły się właśnie we mnie
ludzie przychodząc zostawiali im swe spojrzenia
takie marniutkie potakiwali z obłudnym współczuciem
długo zostawałam z nimi
wiedziałam już że nie można nas wyleczyć
z powolnego człapania minut
któregoś dnia przyniosłam im świeżej wody
i topiłam ich główki jak topi się kocięta
nie starczało tylko siły dla wzroku
który wciąż wypływał na wierzch
Kwiaty
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Kwiaty
Czochratka - masz trochę zbędnych słów w wierszu. 
Może by tak nieco go odchudzić?
Bo jest ciekawy w sumie.
- swoją śmiercią/swe spojrzenia - powt. Usunęłabym "swoją":
- śmiercią wypełniały nazbyt ciasny pokój
budziły się we mnie - "właśnie" też zbędne moim zdaniem.
- ludzie przychodząc zostawiali im swe spojrzenia - "im swe" do kosza.
- ludzie przychodząc zostawiali spojrzenia - albo:
- ludzie zostawiali im spojrzenia
- zostawiali/potakiwali - rymuje się niepotrzebnie, może:
- takie marniutkie mówili z obłudnym współczuciem
- zostawiali/zostawałam - powt. Można dać:
- długo byłam z nimi
- z nimi/nas - można uniknąć nadmiaru zaimków:
- długo byłam z nimi
wiedziałam że nie można się wyleczyć
z powolnego człapania minut
- któregoś dnia przyniosłam im świeżej wody - "im" zbędne, poza tym "świeżą wodę".
i topiłam ich główki jak topi się kocięta - "ich" także. Można:
- któregoś dnia przyniosłam świeżą wodę
i topiłam główki niczym kocięta - pozbywasz się powt. "topiłam"
nie starczało tylko siły dla wzroku - a nie lepiej "starczyło"?
który wciąż wypływał na wierzch
Podoba mi się pointa.
Wszystkiego Dobrego

Może by tak nieco go odchudzić?
Bo jest ciekawy w sumie.
- swoją śmiercią/swe spojrzenia - powt. Usunęłabym "swoją":
- śmiercią wypełniały nazbyt ciasny pokój
budziły się we mnie - "właśnie" też zbędne moim zdaniem.
- ludzie przychodząc zostawiali im swe spojrzenia - "im swe" do kosza.

- ludzie przychodząc zostawiali spojrzenia - albo:
- ludzie zostawiali im spojrzenia
- zostawiali/potakiwali - rymuje się niepotrzebnie, może:
- takie marniutkie mówili z obłudnym współczuciem
- zostawiali/zostawałam - powt. Można dać:
- długo byłam z nimi
- z nimi/nas - można uniknąć nadmiaru zaimków:
- długo byłam z nimi
wiedziałam że nie można się wyleczyć
z powolnego człapania minut
- któregoś dnia przyniosłam im świeżej wody - "im" zbędne, poza tym "świeżą wodę".
i topiłam ich główki jak topi się kocięta - "ich" także. Można:
- któregoś dnia przyniosłam świeżą wodę
i topiłam główki niczym kocięta - pozbywasz się powt. "topiłam"
nie starczało tylko siły dla wzroku - a nie lepiej "starczyło"?
który wciąż wypływał na wierzch
Podoba mi się pointa.

Wszystkiego Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: Kwiaty
Dzięki za cierpliwość.Uwagi godne przemyślenia.Dzięki i serdecznie pozdrawiam 

Re: Kwiaty
Zakończenie podoba mi się, ale faktycznie tak jak inni proponują można by to trochę skrócić
Pozdrawiam

Pozdrawiam


Re: Kwiaty
re katrina:gdybyśmy się nie czytały to szampańskiego Nowego Roku/coby w dobra wszelakie obrodził!!!/
i dzięki za sugestię



i dzięki za sugestię