Ballada o zanim

[Leon Gutner]

Przyszła jesień
i się niesie jak bogata pani
za jesienią cicho drzemiąc idzie wolno zanim
a to zanim takie dziwne senny zimny spokój
po nim wszystko szybko znika
w ciszy
albo w mroku

zanim liście
ulic czyściec splotą i ułożą
grudzień wezwie zimę westchnień mroźną białobożą
nagle spotkam cię w przestrzeni lekko podotykam
trzeba mi takiego czucia
trzeba
przewodnika

gdybym nie mógł
nie daj przebóg znów się z tobą spotkać
w alej stali niech się spali listopadość słodka
zanim znowu wzniesie obóz niedokonań trudnych
nikt już nas ze sobą wtedy
niczym
nie poróżni

niech ta spowiedz
w twojej głowie rozgrzeszenie znajdzie
bo na ławkach w płochych sprawkach nic nie siedzi bardziej
zrobi swoje głupie zanim ale już nie z nami
my się wreszcie kiedyś pewnie
w mroku
odszukamy

śnieg zapada
świat zagada niepotrzebne stany
nie wywalczy bez tej tarczy już niczego zanim
nieświadome nie jest wcale wszechpotężnych stęsknień
ani tego że ubrana
byłaś
tylko we mnie

[bartosia]

tyle tu liryki - nie tylko jesiennej -
i tylko niesfora "zanim" placze sie pod nogami

[pallas]

Piękna ta ballada Leon. Za jesienią idą zmiany, a za zmianą idzie zima. Jesień przychodzi po coś. Ona zmienia przyrodę i ma swoje uroki. Cel jest, bo po jesieni przyjdzie zima. Jesień daje nam czas do przygotowań i daje po prostu znać. A także piszesz o miłości i pięknie to robisz w wierszu. Dla mnie ten wiersz jest inny w formie niż mi te znane wiersze rymowane. Dziękuję Ci za to.
Zastrzeżeń nie mam.

Tytan

[coobus]

Piękne powitanie jesieni, Leo. Ode mnie

[Leon Gutner]

Batrosiu , Tytanie , Coobi - Leo dziękuję za wrażenia zawarte w słowach pod tym bardzo ważnym dla Leona wierszem .

Wasza przyjemność moją radością .

Z uszanowaniem L.G.

[Liliana]

Przyszła jesień
i się niesie

zanim liście
ulic czyściec splotą

jakie to cudne, Leo, ale już nie cytuję więcej, bo musiałabym całość,

serdecznie

[Leon Gutner]

Leo serdecznie Lili dziękuje

Z ukłonami L.G.

[eka]

a to zanim takie dziwne senny zimny spokój
po nim wszystko szybko znika
w ciszy
albo w mroku

Leo, tak opisać moment przed nieuniknionym... szacun.

I potencjał po owym zanim:

zanim
nieświadome nie jest wcale wszechpotężnych stęsknień
ani tego że ubrana
byłaś
tylko we mnie

Najwyższa półka.
Jak zwykle z ogromną satysfakcją i refleksjami zostawiasz po lekturze.
Dzięki.
-------------------------------------------------------
(Drobiazg - w spowiedzi brak kreseczki.)

[ELKA]

Wspaniały wiersz - cudowna muzyka...

Gratuluję.

Z szacunkiem. elka.

[Leon Gutner]

Eko , Elko ... Leo raduje się waszym odbiorem i refleksjami za które z ukłonami do ziemi dziękuję .

Z uszanowaniem L.G.