myślałam, że to miłość
myślałam, że to miłość
ten szept
gdy gwiazdy świeciły najjaśniej
obudził serce uśpione
ten głos
gdy cisza spała
zabrał spokój duszy
nadałeś temu imię
pozwoliłeś marzyć
i tylko cierpieć
nie nauczyłeś
znikając jak sen
o świcie
gdy gwiazdy świeciły najjaśniej
obudził serce uśpione
ten głos
gdy cisza spała
zabrał spokój duszy
nadałeś temu imię
pozwoliłeś marzyć
i tylko cierpieć
nie nauczyłeś
znikając jak sen
o świcie
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: myślałam, że to miłość
A gdybyś nie używała słów serce - dla określenia uczucia miłości, współczucia, ani dusza - siedliska myśli, emocji, swoistego centrum identyfikacji człowieka.
Szept nie jest potrzebny do wypowiadania słów miłości, można to samo przekazać nawet smsem lub mejlem.
Gwiazdy nie są koniecznie potrzebne dla utworzenia miłosnego, wzniosłego nastroju, te same uczucia można wyhodować w ostrym świetle lamp rtęciowych, przy halogenach samochodów.
Pozwolenie na marzenia, niekoniecznie na tym polega miłość, marzyć powinno się bez niczyjego pozwolenia. Niniejsza uwaga odnosi sie do meritum wiersza, nie do jego formy.
Najlepiej zmienić trzy pierwsze cząstki na zupełnie coś innego.
Szept nie jest potrzebny do wypowiadania słów miłości, można to samo przekazać nawet smsem lub mejlem.
Gwiazdy nie są koniecznie potrzebne dla utworzenia miłosnego, wzniosłego nastroju, te same uczucia można wyhodować w ostrym świetle lamp rtęciowych, przy halogenach samochodów.
Ale czemu partner PL-ki nadał imię, spokojowi, głosowi, szeptowi?ELKA pisze:nadałeś temu imię
Pozwolenie na marzenia, niekoniecznie na tym polega miłość, marzyć powinno się bez niczyjego pozwolenia. Niniejsza uwaga odnosi sie do meritum wiersza, nie do jego formy.
Ale ten fragment mi się podoba, choć po wstępie, jak wypunktowałem, nie gra dobrze.ELKA pisze:i tylko cierpieć
nie nauczyłeś
znikając jak sen
o świcie
Najlepiej zmienić trzy pierwsze cząstki na zupełnie coś innego.
Re: myślałam, że to miłość
Dziękuję Leszku, dzięki Tobie patrzę inaczej na moje wiersze
i zamiast schować do szuflady - poprawiam...
i zamiast schować do szuflady - poprawiam...
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: myślałam, że to miłość
Wiesz, z poprawianiem to jest pewien kłopot. Do pewnego stopnia można.
Ale jak masz zrobić duże zmiany, to lepiej na czysty polu (kartka lub ekran edytora w kompku) i od nowa wszystko. Pewnie, że można na ten sam temat. Najlepiej, skoro już przećwiczony. Najgorzej poprawiać pod dyktando kilku osób, ten by zmienił tu słowo, inny tam, i... gubi się Twój wiersz.
A stary wiersz już taki niech zostanie, to też zapis emocji, Twoich emocji, czyli świadectwo z życia.
I przeczytaj mój komentarz do wiersza Coobusa (jest na drugiej stronie) http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 18851.html
Ale jak masz zrobić duże zmiany, to lepiej na czysty polu (kartka lub ekran edytora w kompku) i od nowa wszystko. Pewnie, że można na ten sam temat. Najlepiej, skoro już przećwiczony. Najgorzej poprawiać pod dyktando kilku osób, ten by zmienił tu słowo, inny tam, i... gubi się Twój wiersz.
A stary wiersz już taki niech zostanie, to też zapis emocji, Twoich emocji, czyli świadectwo z życia.
I przeczytaj mój komentarz do wiersza Coobusa (jest na drugiej stronie) http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 18851.html
Re: myślałam, że to miłość
Leszku, ja nie poprawiałam jak dotąd moich wierszy z tej prostej przyczyny,
że pisałam do szuflady...dopiero od niedawna pokazuję je na forum.
Pisałam dla siebie, po prostu w ten sposób wyrzucałam emocje,
a teraz jeśli pozwolisz zacznę pracować nad warsztatem.
Pozdrawiam. elka.
że pisałam do szuflady...dopiero od niedawna pokazuję je na forum.
Pisałam dla siebie, po prostu w ten sposób wyrzucałam emocje,
a teraz jeśli pozwolisz zacznę pracować nad warsztatem.
Pozdrawiam. elka.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: myślałam, że to miłość
Ja też tak miałem. A potem kubeł zimnej wody. Hektolitry. A myślisz, że to się skończyło? Leczenie chronicznego przerostu ego przy pomocy zimnej wody.
Tej nie zabraknie. A czy wyleczy?

- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: myślałam, że to miłość
Romantycznie, lirycznie, po prostu.
Słowa, obrazy, język, którego się nie boją ci, którzy kochają, budzą się. Nazywają rzeczy po imieniu. Czy to poezja, czy nie? Tego nikt nie wie do końca. Wciąż szukają - ci, którzy piszą jakiś czas i się dzielą pisaniem - czegoś nowego, innego, co pomogłoby nazwać stany, o jakich wspominasz. A one są od zawsze i wciąż takie same.
Powodzenia w pisaniu, poprawianiu, tworzeniu.
Słowa, obrazy, język, którego się nie boją ci, którzy kochają, budzą się. Nazywają rzeczy po imieniu. Czy to poezja, czy nie? Tego nikt nie wie do końca. Wciąż szukają - ci, którzy piszą jakiś czas i się dzielą pisaniem - czegoś nowego, innego, co pomogłoby nazwać stany, o jakich wspominasz. A one są od zawsze i wciąż takie same.
Powodzenia w pisaniu, poprawianiu, tworzeniu.
Re: myślałam, że to miłość
Ave
Oto bezdźwięczny język .Staje się cymbałem pustki ...
Ale zawsze można poigrać z losem.Zwłaszcza gdy się jest na z góry utraconej pozycji
Oto bezdźwięczny język .Staje się cymbałem pustki ...
Ale zawsze można poigrać z losem.Zwłaszcza gdy się jest na z góry utraconej pozycji

- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: myślałam, że to miłość
Ostatnia cząska najlepsza- Leszek daje dobre rady
poprawiać warto- jeśli tylko coś mądrego przychodzi do głowy- czasem wystarczy coś wyrzucić i już 


Re: myślałam, że to miłość
Dziękuję za komentarze, a jeszcze bardziej za mądre rady...
Pozdrawiam. elka.
Pozdrawiam. elka.